r/Polska • u/Sorcersky • Jun 20 '25
Śmiechotreść Kawał o psie spawaczu.
Przychodzi Pies Spawacz do baru i mówi do barmana: - Poproszę setkę. - O kurka, gadający pies! Powinieneś pracować w cyrku. - A co, potrzebują spawacza?
W żarcie chodzi o to, że do baru przyszedł pies, który pracował w zawodzie jako spawacz. Podczas swojego pobytu w barze zamówił 100 ml alkoholu, a barman, który nigdy nie widział mówiącego zwierzęcia, zdziwił się i zaproponował psu pracę w cyrku. Przez to pies, jako iż wykonywał zawód spawacza, zdziwił się taką propozycją pracy, gdyż cyrk to nie miejsce na spawanie.
1.6k
Upvotes
15
u/[deleted] Jun 21 '25
Nie wiadomo w sumie czy pies był spawaczem.
Może skończył może socjologię czy kulturoznawstwo, nie mógł znaleźć pracy w zawodzie, w Macu psów nie zatrudniają, wiadomo, sanepid nie pozwala Więc poszedł na kurs spawacza. I jak skończył kurs, zdał egzamin, dostał papier i żeby to uczcić wszedł na wódkę do baru. Czyli jeszcze nie do końca był spawaczem.