r/Polska • u/Sorcersky • Jun 20 '25
Śmiechotreść Kawał o psie spawaczu.
Przychodzi Pies Spawacz do baru i mówi do barmana: - Poproszę setkę. - O kurka, gadający pies! Powinieneś pracować w cyrku. - A co, potrzebują spawacza?
W żarcie chodzi o to, że do baru przyszedł pies, który pracował w zawodzie jako spawacz. Podczas swojego pobytu w barze zamówił 100 ml alkoholu, a barman, który nigdy nie widział mówiącego zwierzęcia, zdziwił się i zaproponował psu pracę w cyrku. Przez to pies, jako iż wykonywał zawód spawacza, zdziwił się taką propozycją pracy, gdyż cyrk to nie miejsce na spawanie.
1.6k
Upvotes
187
u/thatGoneWrong Jun 20 '25
Prawie idealnie. Jednak, zamawiając setkę, domyślnie musiało mu chodzić o 100 ml wódki. Tak więc pies nie zamawiał 100 ml alkoholu, tylko roztworu alkoholy etylowego. Brak precyzji mógłby spowodować, że barman podanmu metanol. Ten kolejno mógłby spowodować u psa ślepotę. Co mogłoby skutkować utrata uprawnień spawacza i wtedy musiałby iść do cyrku.