r/Polska Jun 20 '25

Śmiechotreść Kawał o psie spawaczu.

Przychodzi Pies Spawacz do baru i mówi do barmana: - Poproszę setkę. - O kurka, gadający pies! Powinieneś pracować w cyrku. - A co, potrzebują spawacza?

W żarcie chodzi o to, że do baru przyszedł pies, który pracował w zawodzie jako spawacz. Podczas swojego pobytu w barze zamówił 100 ml alkoholu, a barman, który nigdy nie widział mówiącego zwierzęcia, zdziwił się i zaproponował psu pracę w cyrku. Przez to pies, jako iż wykonywał zawód spawacza, zdziwił się taką propozycją pracy, gdyż cyrk to nie miejsce na spawanie.

1.6k Upvotes

134 comments sorted by

View all comments

56

u/69kKarmadownthedrain Przestańcie bronić Januszów biznesu Jun 20 '25

zderzyły się czołowo dwa walce. przyjeżdża policja, policjant spisuje zajście i wypytuje się kierowców, jak w ogóle mogło do czegoś takiego dojść
"Panie, kurła, to był moment!"

6

u/wojtekpolska Jun 21 '25

nie łapię

19

u/69kKarmadownthedrain Przestańcie bronić Januszów biznesu Jun 21 '25

no walec szybko nie jedzie. ale uczestnik wypadku zawsze będzie utrzymywał, że "to był moment!"

30

u/Fermented_foreskin88 Jun 21 '25

Aha, a ja zrozumiałem że chodzi o moment bezwładności, bo te walce na których toczy się walec są bardzo ciężkie, i jak już się rozkręcą to trudno je zatrzymać. Co politechnika robi z mózgiem...

4

u/Moneyfornia Jun 22 '25

Jestem w 100% przekonany, że oryginalnie był taki zamysł żartu, a OP go nie zrozumiał...