r/Polska 9d ago

Pytania i Dyskusje Podpisałem cyrograf (umowę zlecenie), czy da się jakoś z tego wyjść?

Cześć, Jakoś rok temu desperacko szukając pracy trafiłem po znajomości do pewnej firmy, gdzie podpisałem umowę trochę w ciemno, będąc pewien że opcje rozwoju będą tego warte.

Ze szczątkowym doświadczeniem w IT dostałem posadę wdrożeniowca (mając praktycznie zerowe doświadczenie w tej dziedzinie, tak samo jak znajomy który tam pracuje troszkę dłużej).

Minęło trochę czasu i niestety przez brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony szefostwa, bardzo ciężkie tematy wdrożeniowe, z którymi muszę sobie radzić bez doświadczenia, ogólny brak jakiegokolwiek ładu i składu w dziale, braku wsparcia ze strony przełożonej, a często nawet pasywnej agresji z jej strony za drobne błędy, czy to organizacyjne, czy nawet za to w jaki sposób stoję podczas wizyt u klientów, mój stan psychiczny tylko się pogarsza z każdym nowym tematem, mam nawracające stany lękowe przed wyjściem do pracy i realnie nie radzę sobie na takim stanowisku w takiej formie, nie tylko przez brak know-how i głębszej technicznej wiedzy, ale też przez profesjonalne interakcje z klientami, które przychodzą mi z ogromnym trudem.

Problem w tym, że nie mogę ot tak sobie wypowiedzieć umowy. Jest to umowa zlecenie, ale rozwiązanie jej przed upływem 5 lat wiązałoby się ze zwrotem należności za szkolenia z produktu i koszty wdrożenia - 100 tys. którego nawet nie miałbym jak realnie zapłacić. Dodatkowo sposób wykonywania mojej pracy działa tak naprawdę jak umowa o pracę - mam określone godziny pracy, w których muszę być w firmie, wyjazdy służbowe, urlopy, co miesiąc otrzymuję odliczoną kwotę wynagrodzenia.

Wyrywam już sobie włosy z głowy czy da się cokolwiek z tym zrobić, czy podpisałem w ciemno cyrograf na kilka lat i jestem uwięziony. (Wizyta w PIP i przejrzenie umowy nic nie dało, bo to zlecenie.)

TL;DR Przez brak innych opcji podpisałem umowę zlecenie w której nomen omen zgodziłem się na pokrycie kosztów szkolenia i wdrożenia (100 tys.) w momencie rozwiązania umowy przed upływem 5 lat. Nabawiłem się głębszych stanów lękowych i depresji przez tą pracę i szukam jakiegokolwiek sposobu na zakończenie jej bez zadłużania się.

34 Upvotes

79 comments sorted by

View all comments

288

u/GooseQuothMan Radykalny centryzm 9d ago

Jakie szkolenie jest warte 100k, w chuja Cię robią. Zwłaszcza że brzmi jakby wcale nie przeszkolili.

Tak czy siak, brzmi jak sprawa dla prawnika

66

u/grumpy_autist 8d ago

Mało kto wie, że wycenione szkolenie osoby na zleceniu jest jej przychodem od którego trzeba odprowadzić składki i podatek xD Tak więc OP na luzie może podpierdolić ich do ZUS i skarbówki - a jak powiedzą, że hehe, szkolenia nie było to masz dowód dla sądu.

Pojebana sprawa ale do ogarnięcia, tylko nie przez losowego prawnika który bierze kasę za dłubanie palcem w dupie.

Mam wrażenie, że umowę napisał jakiś Janusz na kolanie i żaden prawnik tego nie widział - tak więc kwiatków do podważenia i dojebania Janusza może być więcej.