r/PolskaNaLuzie 2h ago

Pytanie Szkoła średnia - lekcje łączone

0 Upvotes

Wprowadzenie może napisze

Dziś się dowiedziałem że będę mieć łączoną klase na jakichś lekcjach ogólnych, Z tej klasy 2 znam 2 osoby a reszty to nie znam a takie coś to 1 raz się wydarzyło i nie jestem zbyt zadowolony za bardzo

I tu pytanie

Czy serio jest źle przy takich łączonych klasach na zajęciach czy to zależy?


r/PolskaNaLuzie 1d ago

Na luzie Jakie jedzenie kojarzy Wam się z niedzielą?

15 Upvotes

Witam :) Zastanawiam się, jakie jedzenie u Was kojarzy się z niedzielą 😅 Od dziecka niedzielne obiady wyglądały u mnie inaczej niż w pozostałe dni 🤣 Zawsze były dwa dania – na pierwsze rosół z obowiązkową pietruszką 😅, a na drugie schabowy z ziemniakami i surówką 🥹.Mimo że powtarzało się to niemal co tydzień, zawsze smakowało przepysznie 🥹🫠.Dla mnie niedziela to rosół i schabowy 🫠 A jak u Was – jakie potrawy najbardziej kojarzą się z niedzielą?


r/PolskaNaLuzie 1d ago

Na luzie Jak nazwalibyście swoje dzieci?

10 Upvotes

Do osób, które nie mają jeszcze dzieci lub właśnie spodziewają się: Jak nazwalibyście swoje dzieci? Czy od razu przed pojawieniem się dziecka na świat wiecie jak będzie nazywać się czy co chwilę zmieniacie zdanie i wybieracie inne imiona? Pochwalcie się w komentarzach


r/PolskaNaLuzie 1d ago

Na luzie Przykład społeczeństwa wysokiego zaufania

Post image
117 Upvotes

r/PolskaNaLuzie 1d ago

Dyskusja Nie umiem już w internety

97 Upvotes

Moje początki związane z internetem to czasy for, czatów i gg. Nawiązywałem wtedy znajomości internetowe na lata. Niektóre przeniosły się nawet do życia poza internetem. Przykład. Grałem w pewną grę przeglądarkową. Napisałem go gościa, z którym byliśmy w jednej drużynie. Podczas rozmowy stwierdziliśmy, że szef drużyny nie rozwija drużyny, więc stwierdziliśmy, że założymy swoją. Z czasem stworzyła się bardzo fajna paczka. Inny przykład. Dość spore i popularne forum. Udzielałem się głównie w "luźnym dziale", gdzie są jakieś gry i zabawy forumowiczów. Od czasu do czasu udzielałem się też w "poważniejszych" tematach. I tutaj podobnie. Z czasem znajomości przeniosły się na GG, a nawet do życia poza internetem. Następnie przyszedł etap życia, gdzie prawie w ogóle nie spędzałem czasu w internecie. Obecnie jednak nie mam już tylu znajomych, co dawniej i znowu zacząłem się udzielać w internecie i tutaj zderzyłem się ze ścianą. Wykop? Fajny, bo ktoś odpisze i jest jakaś interakcja, ale żadnych głębszych znajomości. Coś bardziej na zasadzie wyjścia do klubu. Pogadania sobie i wrócenia do domu. Taka alternatywa klubów, że człowiek sobie może do późna coś pisać z innymi. Reddit? Chyba podobnie. Ogólnie minus portali społecznościowych jest takich, że tematy "żyją" góra kilka dni. To była przewaga for, że dyskusje toczyły się miesiącami, a nawet latami, więc siłą rzeczy tworzyły się jakieś więzi. Z niektórymi osobami chciało się pewne kwestie omówić prywatnie, więc rozmowy przenosiły się na wiadomości prywatne, a potem np. GG. Discord też do mnie nie przemawia, to trochę takie GG na "sterydach", czasami trudno w ogóle trzymać się jednego wątku, bo każdy pisze coś innego. Mnie on mocno przebodźcowuje

Chyba pora usunąć wszelkie "pozostałości" w postaci kont i pogodzić się z tym, że tamte czasy już minęły


r/PolskaNaLuzie 1d ago

Dyskusja Reagowanie na przemoc

22 Upvotes

Męczy mnie że w tym kraju nie da się nikomu pomóc. Oraz że jak samemu jest się w potrzebie to też nikt nie pomoże. Wiele lat temu widziałem jak chłop leje babę. Próbowałem zainterweniować. W tym momencie zdarzyło się "jazz music stops", chłop wstrzymał się od bicia, a baba zaczęła na mnie tak ostro kląć i wyzywać od najgorszych że musiałem uciekać. Co tu jeszcze... pracuję w szpitalu. Gdy miałem dyżur to zadzwoniła dziewczyna i powiedziała że została zgwałcona i pytała co robić. No to mówię w jaki sposób możemy jej pomóc i dodaję że mam też prawny obowiązek zalecić jej by wezwała policję. A ona (pamiętam to do dziś, jak trzęsącym się głosem mówiła) na to, że zadzwoniła na policję i odmówili interwencji i przyjęcia zgłoszenia "bo tak". Również jakiś czas temu pies takiego chłopaczka dwa razy pod rząd (w odstępie chwili) zaatakował i pogryzł mojego psa. Typek widział to, siedział i jadł pizzę w barze i bawiło go to. Jak gość zobaczył że próbuję wezwać policję to zaczął się z tego mocno nabijać i rozsiadł się jeszcze wygodniej. Policja oczywiście rzuciła tekstem "To nie jest sprawa dla nas" i rozłączyli się. A na koniec typek spróbował pobić jeszcze mnie (spoiler: nie udało mu się). Mnóstwo ludzi to widziało, nikt nic nie zrobił... a nie, czekaj, jedna kobieta podeszła i zaczęła mnie ochrzaniać że "pewnie nie przestrzegam etykiety społecznej i dlatego gość mnie zaatakował" (też nie rozumiem) mówiła to w tonie oskarżycielskim względem mnie. Wiele lat temu w Tatrach na szlaku jakiś facet się przewrócił. No to wyciągam apteczkę i biegnę pomóc- to mnie zbluzgał. To tylko niektóre sytuacje, tego były setki. Więc dzisiaj, gdy na ogródkach działkowych widziałem jak facet popchnął kobietę i wyzywał jà od szmat, robił burdę i ogólnie był agresywny, to po raz pierwszy w życiu coś we mnie pękło. Pomyślałem że nie chcę się mieszać. Bo zadzwoniłbym po policję i co? Odmówiliby przyjazdu? Może dostałbym mandat za nieuzasadnione wezwanie? A co do tego czasu? Gość wyglądał niebezpiecznie. Nic nie zrobiłem. Miałem po prostu dość. W tym "najbezpieczniejszym w Europie" kraju w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy pobiciem groziło mi 5 osób. W tym raz gość który próbował rozjechać mnie i psa samochodem na drodze z pierwszeństwem pieszych (ten taki niebieski prostokątny znak)- a jak uskoczyliśmy to wyjrzał przez szybę i powiedział że może mi przypierolić jeśli chcę. Drugi raz również byłem z psem i gość, również w samochodzie, próbował nas przejechać NA PASACH. Nie wyskoczyliśmy nagle na pasy, byliśmy tam, on skręcił z innej ulicy. Uskoczyliśmy, wysiadł z samochodu i z mordą do mnie że mu staliśmy na drodze i jeszcze dodał że "chętnie by mnie zapierolił", ale znajdujemy się pod jego blokiem i nie chce sobie robić siary. Innym razem jakaś parka chciała mnie pobić bo śmiałem zwrócić uwagę że wepchnęli się przede mnie w kolejkę w aptece. To tylko niektóre z sytuacji z ostatnich miesięcy, a przecież wcześniej też ich było niemało. Rozpisałem się, trochę to wygląda na użalanie się nad sobą, ale nie o to mi chodzi. Szczerze nie bardzo wiem co w takich sytuacjach zrobić. Jak mi się dzieje krzywda to nikt nie chce pomóc. Jak komuś się dzieje i chcę pomóc to dostaję od tej osoby ochrzan. Policja ma wszystko gdzieś. Chciałem zapytać- jak wy sobie radzicie z takimi sytuacjami? Co robicie? Macie jakieś rady?


r/PolskaNaLuzie 16h ago

Na luzie Dlaczego kobiety tak zachowują się wobec mnie?

0 Upvotes

Czuję się nieswojo wśród kobiet, bo często dziwnie się wobec mnie zachowują. Moja przyjaciółka, która ma naturalnie falowane włosy (A2 max), odkąd mnie poznała, zaczęła mówić, że ma skręt podobny do mojego (B2/B3) i że to jej naturalne. Inna przyjaciółka często powtarza, że wszyscy wybierają mnie, a nie ją, i reaguje niezadowoleniem, gdy ktoś zwraca na mnie uwagę. Od kobiet słyszę też uwagi o moim wyglądzie, np. że powinnam przytyć, obciąć włosy czy ubierać się tak, by nie podkreślać figury. Gdy jestem wśród dalszych znajomych, zauważyłam, że inne kobiety również reagują źle na komplementy, które dostaję. Pamiętam sytuację, gdy mężczyzna powiedział, że mam ładną figurę, a później jedna z kobiet doradziła mi, żebym „nie pokazywała ciała” i nosiła workowate ubrania – choć wtedy miałam na sobie zwykłe dżinsy i luźną koszulkę.

Duża ilość osób nie zrozumiała pytania, bo rozumiem że to jest zazdrość ale dlaczego kobiety są tacy toksyczni do siebie?


r/PolskaNaLuzie 1d ago

Dyskusja Jakie macie triki na motywacje wewnetrzna

4 Upvotes

Skad bierzecie motywacje do robienia rzeczy, ktore sa wylacznie dla was?

Bo ja osobiscie jestem bardzo obowiazkowa i czesto az nadzmotywowana i nadambitna, jesli chodzi o rzeczy "na zewnatrz" jak praca, kiedys szkola, prezent dla kogos, obietnica, nawet jakies pierdoly typu ktos na grze zapytal i teraz rzucam to, co chcialam i godzine tlumacze, wysylam bez pytania itemki, itd.

Ale jesli chodzi o cos wylacznie dla mnie, czego nie umiem "podpiac" pod kogos innego, to ni huhu. Niby na terapii omawiamy jakies strategie, wiekszosc rzeczy w tych prywatnych planach lubie, np. nauka jezyka, ktorego nie potrzebuje, ale jest fajny, regularne ogladanie serialu, gotowanie, rutyna uzywania kremow i maseczek, itd. Wiec to nie jest to, ze to nieprzyjemne obowiazki.

Jak np. te silownie potraktowalam z facetem jako challenge, to lecialam codziennie, wrecz sie wyklocalam, zebym mogla dwa razy dziennie i to on mnie musial opieprzyc, ze sie uszkodze i mam zakaz. Bo on byl zaangazowany na poziomie "milo mu bedzie, jak zalicze ilestam wejsc" i to juz starczylo na zewnetrzna motywacje. Jak sie skonczyly challenge, to juz jakos ciezej tam wyjsc, a w teorii powinnam miec nawyk juz. Ale no srednio etyczne byloby naduzywanie tego i teraz mojemu facetowi ma zalezec na moich 10 nawykach, bo ja tak mowie.

Co robicie tak wylacznie wewnetrznie? Pronowalam pisac w planerze, no ale do pisania i wykreslania okienek tez trzeba motywacji, wiec sobie tak z tydzien-dwa pisze, a potem miesiac niepisze i tak w kolko. Probowalam jakies prywatne tylko moje wyzwania i nagrody, ale to nie dziala, a tylko wpadam w wyrzuty sumienia, jak np. zjem pare chipsow "niezasluzenie" plus rozkrecam zakupoholizm i sabotuje proby niekupowania z potrzeby kupowania zamiast z potrzeby posiadania tej konkretnej rzeczy. Nie uwazam, ze sie czuje zmuszona do robienia czegostam, nie siedze w socjalkach, wiekszosc trendow mnie smieszy nie pociaga, poza fizycznymi ladnymi pierdolkami. Probowalam doczepiac nowe nawyki do starych, ale no... zazwyczaj alno zapominam tego nowego, albo jeszcze ten stary sobie demontuje. Nie mam adhd/autyzmu, ale byl to jakis tymczasowy trop na terapii i czesto sposoby jutubowe planowania dla osob z adhd na mnie dzialaja. Wasze opcje?


r/PolskaNaLuzie 1d ago

Pytanie Kim on jest?

0 Upvotes

Mam kolegę/znajomego/przyjaciela — sam nie wiem, bo słaby jestem w określaniu relacji, ale do rzeczy. Nasze losy potoczyły się inaczej: mnie się trochę przyfarciło, dobrze zarabiam (przynajmniej relatywnie, patrząc na miejsce, z którego pochodzę). On natomiast jest w trochę gorszej sytuacji.

Z szacunku i lojalności miałem wewnętrzne poczucie, że powinienem mówić o swoich zarobkach na początku mojej drogi z 5 lat wstecz, bo w danym momencie to było dla mnie ważne i wcześniej raczej nie było barier. Wydawało mi się jednak, że ten temat go smuci i wolał go unikać (rozumiem to w pewnym sensie)

Od dłuższego czasu zauważam też, że on nie jest specjalnie zainteresowany moją osobą, choć wydaje mi się, że spędza mu się ze mną czas całkiem przyjemnie. Potrafi pogadać o swojej pracy czy różnych rzeczach, a mnie to szczerze interesuje. On kiedyś powiedział że dla niego rozmowa to trochę taka walka i ten kto mówi to wygrywa, i w sumie on zawsze ma rację.( Dla mnie to jest jakieś niezrozumiałe, ktoś coś powie więcej na ten temat)

Ostatnio wracaliśmy skądś i ja akurat kupiłem Thermomixa. Wnosiliśmy go razem z nim i jego partnerką na górę, a żadne z nich nie zareagowało na fakt, że taszczę duże urządzenie (zero komentarza). Ja też nic nie mówiłem, nie chodziło mi o chwalenie się, bo to żadna wielka rzecz, ale pewnie i tak by to skrytykował jako „bez sensu”.(Ogólnie uważam że w świecie materialnym nie ma się czym chwalić) On zawsze ma rację, nigdy nie przyznaje się do błędu ani nie przeprasza. Nawet jak ostatnio skaleczył się nożem, to mówił, że „wiedział, że się dziabnie”. Pod namiot też zabrał swoją rodzinę — w nocy było 7 stopni, wszyscy narzekali na zimno, ale on za wszelką cenę nie chciał tego przyznać.( I nie przyznał, był widocznie zdenerwowany że ktoś mówi że zimno, tak jakby go zdradzał, takie odniosłem wrażenie)

Z drugiej strony uważam go za dobrego człowieka — nigdy mnie nie skrzywdził ani nie zrobił mi nic złego.

I teraz nie wiem… o co w tym wszystkim chodzi? Opisałem go pokrótce, żebyście może coś zrozumieli, bo ja już nic nie rozumiem.


r/PolskaNaLuzie 2d ago

Dyskusja Co bezalkoholowego pijecie na codzien?

57 Upvotes

Jak w tytule. Mam wrazenie, ze spotykam kilka podgatunkow ludzi, kto jest kim jest niezalezne od wieku, plci, czy regionu. I chyba nie spotkalam jeszcze mojego podgatunku albo byly to bardzo pojedyncze jednostki: - wladcy wody - czyli ludzie, co biora dwulitrowa cisowianke na spacer i w polowie szukaja sklepu po druga. Szczytem szalenstwa zdaje sie byc cytryna lub woda smakowa, - herbatniki - ludzie pijacy 3 herbaty i 4 kawy na dzien. Tylko to, na wyjsciu szukaja automatow lub po prostu nie pija. A, i praktycznie nigdy to nie sa jakies bio zielone herbatki, czy kawy pumpkin spice z bita smietana, tylko najtansza saga i paRzona. Mam wrazenie, ze ci pija najmniej tak ogolnie, - misie kolowe - czyli amatorzy babelkow. Wszelkie napoje gazowane, czesto z bardzo mocnymi przekonaniami o wyzszosci sprite'a nad fanta, czy pepsi nad cola badz odwrotnie. Z jakiegos powodu odstrecza ich mysl o saturatorach, fascynujaco czesto sa to osoby o dosc fit stylu zycia, - bioswiry - czyli eko herbatka na detorks, matcha, sok z wyciskanej wlasnym tylkiem sycylijskiej pomaranczy i modne organiczne napoje. Bo inne sa nieorganiczne. Lubia zahaczac o wode, ale tylko te z Fiji i ogolnie vo tam akurat na tiktoku mowia, ze jest dobre na cere i srodowiskowo swiadome, - skoncentowani - tu ja sie widze. Wiekszosc napojow to woda z koncentratem - czy to syrop owocowy, czy teraz coraz popularniejsze oshee, napoje w kostkach, itd. Zadki okaz, jest jakas pogarda wszystkich innych do tej formy napojow jako gorszej.

Oczywiscie nie mowie, ze sa to BARDZO sztywne normy, bo kawa zdaje sie byc dosc uniwersalna, miśki napija sie czasem herbaty, herbatniki bubble tea z matchy, itd. Ale no tak na 3/4 pija akurat to swoje. Nie wykluczam, ze nie wypisalam wszystkiego. Mam wrazenie, ze ppcja miks totalny jest stosunkowo nieczesta.

A wy co pijecie? Cos byscie dodali, wywalili?


r/PolskaNaLuzie 1d ago

Na luzie Reklamacja z tytułu rękojmi w Media Expert telewizja 55 cali

2 Upvotes

Posiadam telewizor tcl 55 cali zakupiony tydzień temu. Pojawiła się plamka 2x2mm. Albo jakiś Robak ciężko stwierdzić . Napisałem do tcl wysłałem zdjęcie to mnie olali że to jest wada mechaniczna i mogą naprawić za gotówkę. A ta plamka jest w środku między matrycą a ledami matrycą w stanie perfekcyjnym. Złożyłem więc wniosek o reklamacje z tytułu rękojmi niezgodności towaru ale już w Media Expert przez formularz . Z żądaniem zwrotu środków bądź wymiany na nowy. Nie wiem co z tego wyniknie, ale podobno do telewizorów powyżej 50 cali to przyjeżdża technik który stwierdza usterkę i raportuje do opiekuna sprawy . Chyba że konsultant wprowadził mnie w błąd ktoś ostatnio miał taki temat jak ja?


r/PolskaNaLuzie 1d ago

Na luzie Jakie plany na weekend?

3 Upvotes

Luźne weekendowe pytanie na śniadanie. Jak tam, co planujecie robić w ten weekend? Dajcie znać jak spędzacie ostatnie dni sierpnia :>


r/PolskaNaLuzie 2d ago

Na luzie Jak było u was z prawem jazdy?

7 Upvotes

Mam 21 lat i zaczynam zaraz 3 rok studiów. Nie mam prawa jazdy. Zaczęłam robić kurs zaraz po maturze i udało mi sie zdać teorię za pierwszym razem. Potem wyrobiłam wymaganą ilość godzin za kółkiem. Nie szło mi to w ogóle - niby przepisy znałam ale na drodze kiedy musiałam podjąć szybką, zdecydowaną decyzję popadałam w panikę. Ciągle robiłam jakieś głupoty i auto gasło mi na skrzyżowaniach. Pod sam koniec wakacji mogłam podejść do egzaminu teoretycznego ale... Nie podeszłam. Stchórzyłam. Wiedzialam że nie mam szans na zdanie go, jednak dzisiaj żałuję że nie spróbowałam wtedy chociaż się z tym zmierzyć... Potem zaczęły się studia, które mam dość wymagające. Skończyło sie na tym że od dwóch lat nie siedziałam za kierownicą. Nie pamiętam juz nawet podstaw. Strasznie głupio mi z tego powodu i ludzie często dziwią się gdy im mówię ze nie mam prawa jazdy. Czuje się przez to mało samodzielna. Jednocześnie mam jakieś takie przeświadczenie że jestm zbyt głupia, nieodpowiedzialna, nie radzę sobię nawet pod najmniejszą presją... Ile mieliście lat jak zdawaliście prawko? Macie jakieś rady albo podobne doświadczenia? Może ktoś z was też czuje się tak, jakby kompletnie nie nadawał się do prowadzenia samochodu? Cała ta sprawa zaczęła mocno wpływać na moją samoocenę:/


r/PolskaNaLuzie 1d ago

Na luzie Kultura w pociagu

0 Upvotes

Jadę pociągiem i pani obok mnie ogląda zdjęcia w telefonie, ja ogladam razem z nią, ale ona chyba o tym nie wie xDD Czy to nie kulturalne?


r/PolskaNaLuzie 3d ago

Pytanie Jak często spożywacie kofeinę i w jakich ilościach? Od jakiego wieku zaczęliście ją spożywać?

26 Upvotes

Ja już w wieku 12-13 lat piłem codziennie kawę. Głównie dla smaku, uwielbiałem jej smak (po covidzie mi się niestety zmieniło i teraz nienawidzę tego smaku). Energetyki raz na jakiś czas też w wieku 13 lat. Moi koledzy już w tamtym okresie pili ogromne ilości energetyków, moi rodzice (na szczęście) jednak aż tak mi na nie nie pozwalali. Potem miałem sporo czasu przerwy.

Teraz czasami nadal pije kawę, jedynie dla kofeiny XD, a Energetyki raz a tygodniu.

Zastanawia mnie jaki inne osoby tutaj mają stosunek do kofeiny i czy pozwolilibyście swoim dzieciom ją regularnie spożywać.

Edit: Shit zapomniałem że pije tak dużo herbat które też mają kofeinę 😅


r/PolskaNaLuzie 3d ago

Coś śmiesznego Fryzura wakacyjna

Post image
98 Upvotes

Kiedyś, jak miałem z 14 lat, to lubialem słuchać Kazika. Z resztą do dziś lubię. Kazik miał wtedy taką fryzurę ciekawą - długa grzywka a reszta głowy na łyso. I chciałem sobie taką fryzurę też zrobić na wakacje, dla jaj. To mi matula moja powiedziała, że nie - "jak będziesz dorosły to se będziesz robił fryzury, jakie będziesz chciał" czy coś w tym stylu.

Potem, gdzieś w okolicach 26 roku życia, zrobiły mi się zakola i wyłysiałem. I już takiej grzywki nie będę miał...NIGDY.


r/PolskaNaLuzie 2d ago

Na luzie Na kim zawiedliście się?

2 Upvotes

Siemka. Na kim ostatnio zawiedliście się albo kto sprawił wam przykrość?


r/PolskaNaLuzie 3d ago

Dyskusja Co sadzicie o "statusowych" coachach?

2 Upvotes

Na przykład ten Pan: https://www.facebook.com/reel/8506770776113141/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v

Według mnie każdy ma swoje ruchy, gesty i to właśnie sprawia, że każdy jest unikatowy, a namawianie do poruszania się w nienaturalny sposób jest zwyczajnie głupie. Do tego ten e-book który otrzymasz po napisaniu "status" w komentarzu.

Nie uważacie, że to szkodliwe treści?


r/PolskaNaLuzie 3d ago

Na luzie Ulubiona piosenka tamtych lat?

1 Upvotes

Boomerzy i nie boomerzy! Pierwsza piosenka z tamtych lat, która do dziś gra wam w głowie to? Tylko starsze nutki, poprosze o fajne tytuły

EDIT: Tamtych lat mam na myśli lata 80-90


r/PolskaNaLuzie 3d ago

Na luzie Monety kolekcjonerskie od babci

Post image
8 Upvotes

Dostałem od babci takie monety i nie znam sie na tym więc pytam Was: Gdzie sprawdzić co to za monety? Gdzie sprawdzić ich cenę? Gdzie je bezpiecznie sprzedać? Na co uważać?


r/PolskaNaLuzie 3d ago

Coś śmiesznego Jak wiele musi się zdarzyć, by

3 Upvotes

Zasady są proste tytuł to początek piosenki, odpowiedzi to kontynuacja, może być wiele kontynuacji. Mam nadzieję że powstaną nam tu nieoczekiwane rozgałęzienia. Kto wie może usłyszymy jedno z nich w radio. Dobrej zabawy.

Zasad nie ma, możesz dodać słowo, bądź kilka. Wers albo a ogóle nagrać się jak śpiewasz :)

Edit: zrobiłem kilka początków zacznijcie swoje jak chcecie liczę na waszą kreatywność.


r/PolskaNaLuzie 4d ago

Na luzie Ostatni tydzień wakacji - odpoczynek czy przygotowania do szkoły?

6 Upvotes

Witam! Zastanawiam się, jakie macie plany na ostatni tydzień wakacji? Czy – jak u większości – trwa szał zakupowy do szkoły i przygotowania do nowego roku szkolnego, czy raczej, tak jak u mnie, planowanie urlopu? 😅 Może jakiś wypad w ten ostatni weekend, żeby zebrać siły przed wrześniem? A może – jak w przypadku mojego szefa – macie wakacje przez cały czas?


r/PolskaNaLuzie 4d ago

Na luzie Rozpuszczone dzieciaki i ich „hierarchiczny świat” – co o tym myślicie?

74 Upvotes

Szczerze? Mam coraz większy problem z tzw. rozpuszczonymi dzieciakami. Nie chodzi mi o to, że rodzice pomagają im w życiu – mieszkanie, studia, wsparcie materialne, to jest normalne. Ale mam na myśli coś innego.

Takie dzieciaki często gadają i gadają, obgadują innych, mierzą wszystkich swoją hierarchiczną miarą. Zawsze muszą być w centrum uwagi, zawsze „najlepsi, najpiękniejsi, wyjątkowi”, bo tak im wmawiali rodzice. I przez to idą po trupach do celu, kompletnie nie zwracając uwagi na innych, szczególnie na osoby wrażliwsze czy skromniejsze, które mają inne wartości.

Dla mnie to jest chore i zwyczajnie nie podoba mi się życie w świecie, gdzie liczy się tylko przebojowość, a nie empatia czy rzeczywiste umiejętności.

Czy tylko ja mam takie wrażenie? Jak wy to widzicie, to wina rodziców, którzy źle wychowali, czy może rzeczywistość nagradza właśnie taki typ człowieka?


r/PolskaNaLuzie 4d ago

Dyskusja Ważna afirmacja na dziś?

1 Upvotes

Jaką ważną afirmacja podzielisz się z nami dziś na Reddicie?


r/PolskaNaLuzie 5d ago

Na luzie Lvl 36. Zmiana zawodu.

10 Upvotes

Serwus. Jak w tytule. W obecnej robocie wypaliłem się po 11 latach. Chciałbym pójść do policealnej dwuletniej na mechanika. Co uważacie o tym? Dobre to w czasach gdy automotive trochę zdycha w Europie? Czy za mało praktyki będzie w takiej policealnej i będzie problem z zatrudnieniem?