r/PolskaNaLuzie • u/Temporary_Aspect759 • 3d ago
Pytanie Jak często spożywacie kofeinę i w jakich ilościach? Od jakiego wieku zaczęliście ją spożywać?
Ja już w wieku 12-13 lat piłem codziennie kawę. Głównie dla smaku, uwielbiałem jej smak (po covidzie mi się niestety zmieniło i teraz nienawidzę tego smaku). Energetyki raz na jakiś czas też w wieku 13 lat. Moi koledzy już w tamtym okresie pili ogromne ilości energetyków, moi rodzice (na szczęście) jednak aż tak mi na nie nie pozwalali. Potem miałem sporo czasu przerwy.
Teraz czasami nadal pije kawę, jedynie dla kofeiny XD, a Energetyki raz a tygodniu.
Zastanawia mnie jaki inne osoby tutaj mają stosunek do kofeiny i czy pozwolilibyście swoim dzieciom ją regularnie spożywać.
Edit: Shit zapomniałem że pije tak dużo herbat które też mają kofeinę 😅
12
u/worstUsernameEver87 3d ago
38M - kawę piję od 19 roku życia, obecnie 4-6 kaw dziennie (i okazjonalny energetyk). Ogólnie konsumuję tyle kofeiny, że ledwo zauważam jej działanie xD.
3
u/Temporary_Aspect759 3d ago
Mam tak samo a mimo to nadal ją piję XD. Nigdy nie zauważyłem jakichś objawów odstawienia ale mimo wszystko mam w głowie takie coś że chce dalej ją pić.
5
u/WarZealousideal9802 3d ago
polecam "detoksy" kofeinowe- ja raz na 2-3 miesiące robię sobie tydzień bez żadnej kofeiny (kawa, herbata, energetyki, czekolada itd). Zamiast tego piję dużo soków owocowych. Po tygodniu jak wracasz do kawy, to już pierwsza stawia na nogi.
2
1
u/ridddle 2d ago
Musisz być bardzo odporny na kofeinę. Ja nie wyobrażam sobie po prostu odstawić 1 do 0 bez okropnych bólów głowy. Jak kiedyś przestawałem pić to po trochu przez tydzień, dwa, mniej i mniej i wtedy dopiero zero.
1
u/WarZealousideal9802 2d ago
Pierwszy dzień jest faktycznie dramatyczny- o 10 niż mi głowa opada, ale z każdym dniem jest trochę lepiej
1
u/Nice-Can-1581 1d ago
Jak kiedys z jakiegos powodu przez 24h+ nie skonsumujesz kofeiny to poczujesz sporą róznice.
6
u/HimitsuNoHikaru 3d ago
Nie piję kawy w ogóle bo jej posmak (tzw. kapeć w ustach) jest dla mnie okropny. Parę razy kiedy miałam słaby dzień w pracy skusiłam się na słabą kawę z mlekiem i zawsze potem żałowałam bo dalej byłam zmęczona, tylko w środku czułam się rozedrgana i bolał mnie żołądek xD Nigdy nie zrozumiem fenomenu kawy. Nawet jej zapach mnie odrzuca.
1
u/Sister-Rhubarb 2d ago
Też nie rozumiem. W ogóle nie daje mi energii ani nie pobudza. Bardziej chyba budzi sam rytuał jej przyrządzania.
3
u/JotdoKa 3d ago
Kawę pijam gdzieś od 16 roku życia, obecnie mam 30 lat. Od około 3 lat pijam głównie espresso, od 2 miesięcy dodatkowo zacząłem w niektórych sytuacjach brać kapsułki z kofeina w proszku. Przy czym staram się nigdy nie łączyć kapsułki z kawą. Albo jedno albo drugie. Espresso potrafię wypić do 5 filiżanek dziennie, tabsy jeśli biorę to maksymalnie jeden na dzień (200mg).
1
u/Temporary_Aspect759 3d ago
Myślałem nad kupnem kapsułek z kofeiną bo jednak to picie kawy kiedy potrzebuje boosta to dla mnie męczarnia. Autentycznie jeśli dodam za mało mleka to potrafię mieć odruchy wymiotne.
Takie poświęcenie...
3
3
7
u/Heliszor 3d ago
Kawy nie znoszę, nie przeżyłbym wypicia tej kurwy. Energole głównie dla smaku, sama kofeina niewiele dla mnie zmienia XD
2
u/Tonmasson 3d ago
Tia, ja nawet zacząłem tolerować smak, ale kawa wcale mnie nie pobudza. Za to bardzo skutecznie pobudza moje jelita, dosłownie za każdym razem
1
3
u/Sr3bro 3d ago
Do smaku kawy na mleku byłem przyzwyczajany już jako pięcio- sześciolatek. Rok temu zrezygnowałem z kawy na rzecz yerby.
Obecnie od trzech miesięcy nie spożywam kofeiny w żadnej formie, świadomie z niej zrezygnowałem.
1
u/Temporary_Aspect759 3d ago
Kupiłem kiedyś yerbe i akcesoria do niej ale jakoś nie mogłem przebrnąć tego gorzkiego smaku. Aczkolwiek myślę że po prostu nie dałem jej za dużo szans. Domyślam się że idzie się do tego smaku przyzwyczaić i rzeczywiście można go polubić.
3
3
u/TwStaryPijany 3d ago
Jak nie lubisz to po co się zmuszać. Ale jeśli koniecznie chciałbyś to możesz zacząć od np. Mate green albo innych yerb które nie są suszone dymem
2
u/Adventurous-Elk-1457 3d ago
Piłem przez 9 lat (zacząłem w wieku 15-16 lat) równowartość 150-300 mg kofeiny dziennie, ale zacząłem odczuwać skutki uboczne i z dnia na dzień rzuciłem kofeinę zupełnie
2
u/SuchZookeepergame829 3d ago
Jakie to skutki uboczne?
1
1
u/Adventurous-Elk-1457 2d ago
Okazjonalnie (powiedzmy 2-3 razy w tygodniu, z reguły przy wychodzeniu z domu) zawroty głowy, poczucie że w każdej chwili mogę zemdleć, napady gorąca, zimne poty. Wszystkie badania wychodziły prawidłowo, ciśnienie w normie, normalna praca serca, etc. W końcu wpadłem na to, że to mogą być fizyczne objawy lęku/paniki wywołanego sztucznie przez zażywanie kofeiny. Po odstawieniu przeszło w około 3 tygodnie. Dodatkowo zauważyłem inne pozytywne skutki odstawienia, jak np: znacznie zmniejszoną ilość zgag i czkawek czy drastycznie zwiększoną ilość snów
2
u/Empty-Location9628 3d ago
Nie pozwoliłbym swoim dzieciom nadużywać kofeiny z kilku powodów, głównie zdrowotnych.
Parę najważniejszych to między innymi zmiana koncentracji receptorów adenozyny, dopaminy w mózgu, zmniejszona absorbcja minerałów, co najważniejsze żelaza. Z tego powodu nie powinno pić się kawy przy posiłkach.
Energetyki to już w ogóle syf ze względu na dodatek witaminy B6 w sztucznej formie, której metabolizm działa jak toksyna na układ nerwowy. I tak, wiem że niektórzy nie mają żadnych objawów nawet do 100mg podaży b6 dziennie ale niektórzy mają już pełne zasoby i nawet jeden energetyk dziennie może powodować odkładanie tej witaminy w mózgu.
Takie moje dwa grosze. Kawa jak najbardziej, ale nie z posiłkami. Energetyki po prostu nie.
2
u/Temporary_Aspect759 3d ago
Europejski górny tolerowany poziom spożycia witaminy B6 to 12 mg dziennie (ostatnio GIS wprowadził 6mg bodajże). 500ml monstera ma 4mg, 250ml red bulla 5mg. Nie są to jakieś niebezpieczne dawki o ile nie pijemy kilku dziennie.
2
u/cheerycheshire 2d ago
Meanwhile tabletka B6 to 50mg, do brania 3x dziennie. (Można też 3x po 2 wg ulotki) 🤔
1
u/Empty-Location9628 3d ago
Tak. Z jednego monstera, nie wliczając do tego normalnego spożycia ani innych produktów fortyfikowanych. Tak czy siak w energolach jest sztuczna forma tej witaminy, która działa szkodząco na układ nerwowy.
2
u/Aaabbccdd1234 3d ago
Nie pije kawy w ogóle. Nie lubię nawet czuć jej posmaku w deserach typu tiramisu. W życiu wypiłam tylko jedną w gościach i to była taka kawa, że praktycznie samo mleko a i tak przebijał się ten smak, który zabijałam winem i galaretką xD Ogólnie nie znoszę nawet zapachu kawy, bo jest dla mnie duszący. Od takiej świeżo mielonej kawy przytyka mnie jak od dymu. Energetyki tez uważam za zło. Strasznie mi nie smakują. Wychodzi więc na to, że jeśli jestem niedospana, to trudno. Najwyżej sobie poziewam i pozamulam. I tak od ponad 30 lat sobie żyję...
2
u/dark_disco_jag 3d ago
Chyba z 16 lat miałam, jak zaczęłam pić kawę. Miałam duże problemy z bardzo niskim ciśnieniem, więc rodzice nie protestowali, poza tym moja mama nie potrafi żyć bez kawy i uznała, że mam to po niej lol. W sumie przez wiele lat było to bardziej mleko z kawą. Kilka lat temu przerzuciłam się na czarną. Pije jedną - dwie rano, czasem się zdarzy, że po południu jedną małą. W tym roku zauważyłam, że strasznie mnie zamula. Wstaję rano z normalnym poziomem energii, piję kawę i chce mi się spać -.- Przerzuciłam się na energetyki i problem zniknął. Czasem sobie jeszcze wypiję dla smaku, bo w sumie lubię kawę. No i taka to historia.
2
u/hobbitsmother 3d ago
3 porcje kofeiny dziennie, czyli kawy lub energetyki. Piłabym więcej, ale karmie piersią 😅 w ciąży zmniejszam do 2 kaw, bo badania mówią że można. Ogólnie jestem wiecznie śpiącym niskociśnieniowcem, badania w normie. Piłabym więcej, ale obowiązki stanu nie pozwalają. Kawę i energetyki pije od ok 14-15 roku życia chyba.
-2
u/greeneyed2505 3d ago
Energetyki przy karmieniu piersią są szkodliwe i bynajmniej nie chodzi o zawartość kofeiny…
2
2
u/perishocks 3d ago
Większość życia nie lubiłam kawy, polubiłam jak miałam jakieś 28lat może. Oprócz tego kocham chai tea <3 Mam takie momenty, że piję 5 razy dziennie chai i kawę na przemian, po czym mi to tak brzydnie, że przez kilka dni nie mogę na to patrzeć. Efektu pobudzenia nie odczuwam już w ogóle. Na początku chai tea działała na mnie mocniej niż kawa i jak wypiłam o 17 to pół nocy nie mogłam zasnąć, teraz nic.
2
2
u/sigjnf 3d ago
Raczej pozwoliłbym swojemu dziecku spożywać kofeinę, aż do momentu ukazania się negatywnych skutków. Sam nie piję kofeiny praktycznie nigdy pod żadną postacią, świadomie wybieram nawet coca-colę bezkofeinową, bo kofeina i generalnie stymulanty mają na mnie bardzo negatywne działanie.
2
2
u/Normal-Comparison491 3d ago
20m, nie pije nie lubię, energoli też nie pije, herbaty prawie też nie pije
2
2
2
u/Independent_Ad3403 2d ago
M23
Okazjonalnie jakoś od 17 roku życia, wtedy głównie energetyki. Regularnie od 20 roku życia na studiach, początkowo same energetyki bo za kawą nie przepadałem, dopiero w trakcie studiów koleżanka z grupy nauczyła mnie pić kawę (mamy okienko więc idziemy na kawę i nawet nie pyskuj XD). Nadal głównie energetyki (dla smaku i bąbelków) ale czasami mam miesięczną fazę na jakąś kawę to energetyków prawie wogóle nie pije.
A dziennie staram się nie przekraczać 300mg (na studiach/w pracy) lub 150mg (w wolne), choć miałem etap gdzie tego wogóle nie pilnowałem i potrafiłem wlać w siebie po 500/600mg dziennie przez kilka dni pod rząd
2
u/SpicyOnionBun 2d ago
Jedyne co kawa mi daje to rozwolnienie. No i nie lubie kwaśnego posmaku wszedzie obecnej robusty, więc nie piję jej wgl. Ale piję herbatę mysle ze ok 1,5-2l dziennie nahczesciej czarną (a jak nie to 8/10 okazji zieloną) wiec ilosc kofeiny nadal wpada.
2
u/suzefi 2d ago
500ml energetyka dziennie (okazjonalnie więcej niż jedną duża pucha). Pracuję od środka nocy do przedpołudnia, średnio się da inaczej
bla bla ale energetyki cię zabiją
wiem
1
u/Temporary_Aspect759 2d ago
Właśnie zawsze staram się walczyć z tą dezinformacją na temat energetyków będacych niesamowicie szkodliwymi.
"Wybuchnie ci serce" - BRUH, kawa ma dosłownie bardzo zbliżoną zawartość kofeiny do energetyków, może mieć nawet więcej.
2
u/BarkisV12 1d ago
Jeden dzik/monster praktycznie dzień w dzień od 2-3 lat z niedługimi przerwami n akilka tygodni. Jak już chcesz kupić to kupuj zgrzewki całe w internecie jest o 1-1.5zl taniej na puszce
2
u/TemporaryDog93 3d ago
Generalnie wiem, że przesadzam. Robię to bardziej dla relaksu, raczej nie uzależnienie (ale tak każdy uzależniony mówi). W grudniu robiłem sobie np przerwę miesięczną bez problemu. Espresso (czasami podwójne) 2x dziennie 10am i 12pm I statystycznie energol.
2
u/Temporary_Aspect759 3d ago
Jaki fav energol? Ja głównie kupuje monstery bo jednak bardziej się opłaca ale jeśli chodzi o klasyczną wersję to redbull króluje w moim podniebieniu (ZERO!!!)
3
u/TemporaryDog93 3d ago
A różnie. Redbulle - szczególnie mroźna malina. Zazwyczaj zero, ale te redbulle paskudnie smakują ze słodzikiem. Tigery +50%caffeine. Smakowe to Dziki. I black zero.
1
u/goggleeyez 3d ago
przeszłam z picia kawy 2-3 razy dziennie, codziennie - do praktycznie zerowych ilosci, energetyka wypije może raz w miesiącu jak mam ochotę. nie czuje zadnej roznicy :)
1
1
u/TomatilloFabulous753 3d ago
Mam na karku lat 20, piję kofeinę tak od 15 roku życia. Sporadycznie monstera czysto ze względu na smak, kawy niecierpię. Ogółem jak potrzebuje się pobudzić to robię super mocną czarną herbatę z mlekiem dla zabicia goryczy. Ale nie pijam tego na codzień tylko kiedy na prawdę jestem zmęczona a mam jeszcze rzeczy do zrobienia. Na kofeinę dosyć mocno reaguje więc staram się nie nadużywać tego bo bym się znając życie uzależniła tak jak moja mama. Ona potrafi wypić 5 kaw i nadal być senna 😔
1
u/KolecGaming_ 3d ago
W wieku 16 lat zdarzało mi się pić kawę. Trochę po 17 urodzinach przerzuciłem się na yerba mate, które piję prawie codziennie.
1
u/Royal_Tumbleweed2555 3d ago
Prawdopodobnie w wieku 13 lat miałem pierwszą styczność z kofeiną. Kawę piję bardzo rzadko, nie przepadam za nią. Za to miałem ostatnio taki okres, że energetyki pochłaniałem masowo, codziennie 1-2 puszki 500 ml. Teraz trochę przestałem, ale nadal 2-3 razy w tygodniu wypiję.
1
u/Dry_Working_9143 3d ago
14-16 1x energol dziennie, 16-21 tak z 1-3 energole dziennie, obecnie 0 energetyków ale z 1-3 kawki dziennie. Liczę w 0,5 energole
1
u/Emiria93 3d ago
Nigdy nie piłam kawy, bo nie smakuje mi i wydaje się być mocno uzależniająca (z doświadczenia mojej mamy).
Energetyki weszły jak już byłam po studiach więc byłam już na tyle mądra, żeby w to nie wchodzić.
Przez lata pijałam po 2-3 czarne herbaty. Teraz max 1, bo wysuszają mi śluzówkę gardła i mocno przyciemniają zęby.
Największą dostawę kofeiny mam z tabletki na ból głowy, nie cierpię połykać tabletek, a te z kofeiną są w wersji do rozpuszczenia w wodzie
1
u/MastodonEmbarrassed8 3d ago
Pije od małego od kąd zaczęły mi się migreny(rodzinie oboje rodziców ma) czyli tak od 10 roku życia. Wtedy lekka kawa rano była dobra prewencyjnie, a czasami w ciągu dnia z termoska (Ofc kawa była w połowie mlekiem). Później przez jakiś czas przeskoczyłem na lekką yerbe (nie taką sypaną prawdziwą tylko w torebkach smakową lekką)
Gdy migreny były już częścią każdego dnia w gimnazjum to jak mnie wzięło to piłam lub brałam kofeine w kapsułkach zobaczyć czy akurat to pomoże, ale nie piłam prewencyjnie rano bo często leki zmieniałam i przerzuciłam się na herbatę na długi czas.
Teraz bardziej energetyki a zaczęło się w liceum jak musiałem wstawać o 5 i kawa nie dawała rady mnie ocucić bardzo obudzić. I tak zostało mi że bardziej dla smaku piję czasami i kawę i energetyki. Chodź zdarza się że pare jednego dni pije przy pracy to też mam czasem tygodnie bez jakiegokolwiek kofeiny.
1
u/bifowww 3d ago
Zacząłem pić regularnie w podstawówce (dzieci uwielbiają cukier i energię), a teraz nie potrafię żyć bez jednej dużej puszki z rana. Wybieram tylko wersję bez cukrowe. Z kawą mam dziwną relację. Czasami lubię wypić filiżankę czarnej kawy za dnia gdy czuję zmęczenie mimo porannego energola, ale rzadko się to zdarza bo zazwyczaj działa na mnie jak środek do czyszczenia jelit...
1
u/ShienRei 2d ago
Mój facet zawsze zaczyna dzień od zimnego energola, i za nic nie mogę go przekonać żeby przerzucił się na kawę :(
1
u/PabloVertigo 3d ago
M28. Piję kawy o wiele za dużo. Obecnie nie słodzę, nie leję mleka - „duża kawa” ~200ml z ekspresu Siemensa to u mnie jednostka podstawowa. No i się składa, że jak cały dzień przesiaduję w domu, to zdarzało mi się takich kaw walnąć 10, raz nawet 15. Powiedzmy, że średnio na dzień jest to 8. Okresowo piję też yerbę - kubek 400ml zasypuję w 1/3, następnie ten sam susz wielokrotnie zalewam zimną wodą (tzw. terere). Tak jak w sprawach olkoholu jestem w zasadzie pełnym abstynentem, tak w sprawach kofeinowych należy powiedzieć otwarcie - jestem kofeinistą, cierpię na kofeinizm. Ciśnienie póki co w normie. Energetyków już nie piję, źle się po nich jako stary dziad czuję, a w nich zamiłowanie do omawianego stymulantu doszukuję się genezy. Jak byłem mniej więcej lvl 10, to przeszedłem, nazwijmy to - inicjację energetyczną racząc się Tigerem z dokładnie takiej puszki, jaką jeden anon w ostatnim czasie postował na R (sentyment wjechał jak ją zobaczyłem). W gimbazie standardem było wypicie 2l podobnego specyfiku z dużych litrowych butli, które notabene kosztowały w osiedlowym sklepie jakieś 2,50 zł czy podobnie śmieszne pieniądze.
1
u/_pr0t0n_ 3d ago
Wiecznie odstawiam i próbuję nie pić wcale (smaku nie lubię, a efekt znikomy), ale niestety jak jest pod ręką, to sięgam z przyzwyczajenia. 1-3 mocne kawy dziennie.
Dzieciom? Nigdy - jak będą pełnoletnie to nie zabronię, ale polecać na pewno nie będę.
1
u/discovampir 3d ago
W liceum pierwszy raz zaczęłam pić jakieś kawy typu kopiko jak miałam dużo rzeczy do zrobienia i musiałam siedzieć do nocy.
Później na studiach piłam monstera w dni kiedy miałam zajęcia od 8 do 18, ale było to dla mnie jak rozrywka, a z czasem zaczęłam mieć skutki uboczne.
W nowej pracy zaczęłam pić 2x kawy dziennie i znowu bardzo źle to na mnie wpływało, więc teraz unikam. Pozwalam sobie na takie rzeczy typu herbata czy matcha. Ostatnio przez dwa dni znów piłam kawę i działała nawet gorzej niż przed XD
1
u/Amilmar 3d ago
M39
Nie pozwalam dzieciom spożywać kofeiny, energetyków i wysoko cukrowych napojów, nastoletnim dzieciom pozostaje jedynie tłumaczyć dlaczego powinny tego nie nadużywać - głównie z powodów zdrowotnych i z troski o prawidłowy rozwój układu nerwowego, głównie kory mózgowej, gospodarki hormonalnej organizmu, kontrolę poziomu insuliny i tak dalej.
Sam kawę zacząłem pić jakoś w okolicach matury jako start dnia i po południu na poprawę koncentracji podczas nauki. Na studiach kontynuowałem ten trend, z czasem pijąc kawy coraz więcej i więcej.
Po studiach zacząłem pić kawę tylko jedną filiżankę rano na pobudzenie i tyle bo zauważyłem że przestała tak dobrze działać jak kiedy. Zimą wieczorami dochodzi często czarna herbata z cytryną i miodem (bez cukru) albo po prostu zielona herbata. W weekendy czasem dodatkowo jedna kawa mleczna z syropem smakowym i ciastkiem w kawiarni jako deser, ale nie później niż 17-18. To bardziej w ramach sprawienia sobie i rodzinie przyjemności na spacerze. Uzupełniam płyny w trakcie dnia po prostu wodą, albo dodaje jakiegoś musującego wapna, magnezu czy witaminy C.
Jest też praktyczny aspekt ograniczania kofeiny i pilnowania by była ciągle dobrym stymulantem- jak mam dyżur i zdarzy się awaria i trzeba spędzić nockę z ekipą nad problemem (IT) to dzięki kawie nie tylko nie zasypiam całą noc ale mogę być na prawdę długi czas skupiony i wydajny.
Lubię smak kawy i piłbym jej więcej gdyby nie to że kofeina po prostu na mnie bardzo dobrze działa i wiem że jak będę jej nadużywać to nie będzie już tak dobrze działać.
1
1
u/Sausage43 3d ago
Mi kawa nie pomagała nigdy, bo po pierwsze sraczka zawsze po niej nie była komfortowa, a po drugie miałem po niej szybki zjazd i było gorzej niż po niej.
Potem odkryłem guaranę i to uratowało mi dupę, przez kilka lat rano brałem i przestałem wreszcie ziewać w pracy. Ale jak wracałem po południu to cholernie chciało mi się spać.
Teraz postanowiłem ją odłożyć i zobaczyć jak będzie.
1
u/lordcentaur1 3d ago
To bardzo zależy. Kawę pije głównie dla smaku od czasu do czasu bo bez względu na to czy wypije podwójne espresso czy łatę to i tak mogę iść spać. A energetyków nie pijany wcale i wszystkim odradzam. Nie ze względu na kofeinę ale taurynę, która wątrobę niszczy dość skutecznie.
2
u/Temporary_Aspect759 3d ago
2
u/lordcentaur1 3d ago
Nie jestem lekarzem ale być może chodzi o jej ilość albo połączenie z kofeiną bo wtedy nie działa chyba tak jak powinna. w każdym razie jest też tam dużo cukrów i jakiegoś innego badziewia, które no niestety chciał nie chciał na wątrobę nie są dobre. Może jako całość ale ja ogólnie energetyków nie pijam.
Kolejnym powodem dla którego tego nie pijam jest to, że cukier i kofeina daje chwilowego kopa ale później jest jeszcze gorzej. Zdecydowanie bardziej polecam korzeń guarany w proszku. Fakt, że smakuje jak ziemia ale działa dużo lepiej.
1
u/Captain_Tingler 3d ago
Piję kawę od tak dawna, że już nie pamiętam ile miałem wtedy lat. Pewnie coś koło 12? Piję około 4 kaw dziennie - zależy czy jestem w pracy, czy mam wolne, itp. Natomiast prawie nie kupuję energetyków (może raz na kwartał mi się zdarzy), herbata to u mnie też rzadkość.
1
1
1
u/heronscry 3d ago
LVL 32, dlugo piłam herbatę, kawę regularnie zaczęłam pić jak miałam 23 lata na stażu, obecnie jeden Monster dziennie, jeżeli gdzieś wychodzę dodatkowo to wypiję jakieś latte, ale zazwyczaj staram się kończyć tylko na tym energetyku. Jeżeli skończy mi się zapas to piję jakąś rozpuszczałkę z mlekiem xD
Miałam okres czasu po operacji że zrezygnowałam z kofeiny na jakiś czas, ale zaczęłam się wspomagać spowrotem, kiedy zauważyłam że wspomaga moją koncentrację.
1
u/Rezolutny_Delfinek 3d ago
Kawę piję gdzieś od końcówki gimnazjum (14-15 lat), zawsze uwielbiałam jej smak. Zazwyczaj jedną filiżankę dziennie rano do śniadania, więcej to w sumie tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Energetyków nie piję bo mi po nich niedobrze. W gimnazjum i liceum piłam dużo, aż za dużo.
Edit: za to herbatek to tyle konsumuję że pewnie mój organizm cały czas przerabia kofeinę, szczególnie w okresie jesienno-zimowym 😀
1
u/Dexter1272 3d ago
prawie 30 na karku, kawe pije w sumie od nie pamietam kiedy. Czasami potrafilem wypic cztery dziennie przy intensywnym dniu, normą sa dwie + np. dwie ale bezkofeinowe (bardzo fajna rzecz dla osob wlasnie lubiacych smak kawy) :) Energetykow staram sie nie pijac, sporadycznie sobie trzasne redbullka na spacerku. Herbat tez kiedys bardzo duzo pilem, nawet z 6 dziennie moze ale zmienilo mi sie to z wiekiem.
1
u/Froggyshop 3d ago
Kawy nie znoszę, nigdy jej nie piłem, ale od jakichś 8 lat prawie codziennie piję energetyki.
1
u/Ok_Associate_4961 3d ago
Zaczęłam pić kawę w połowie studiów, ale nie codziennie. Po studiach, już pracując zaczęłam pić regularnie. Obecnie do 3/4 dziennie
1
u/Educational-Tart211 3d ago
piję od ok. 16 roku życia, od 18 bardziej regularnie. Aktualnie mam 27 lat, pijam 2-3 kawy na dzień, chyba, że potrzebuję dodatkowego energy boosta, wtedy do 5
1
u/Buraku_returns 3d ago
Kawę pije od 17 roku życia (lvl 33), w tym czasie najwięcej piłam pracując z domu (3-4 dziennie), ale przez ciążę ograniczyłam do jednej z rana i w sumie nie czuję potrzeby pić więcej, za to jak już wpadnie druga okazjonalnie to daje kopa 😳 dziecku ogólnie nie będę pozwalać, zwlaszcza energetyków, ale w nastoletnim wieku raz na jakiś czas spoko - nie ma co demonizować, grunt to dawać dobry przykład i samemu nie nadużywać.
1
u/Original_Grade4878 3d ago
W ogóle nie spożywam kawy, i nie podoba mi się koncept picia kawy aby móc w ogóle przejść przez dzień. Jedyne co mogę zaakceptować to słodycze o smaku kawowym, lub czekolada z kawą. Energetyków i herbaty też nie piję, nie chce aby mi cokolwiek zaburzyło rytm dnia
1
u/Few_Pilot_8440 3d ago
tak że raz dziennie to od pracy w korpo > 30 r.ż. , wcześniej raz w tygodniu w dobrej palarni / kawiarni.
wcześniej różne rozpuszczalne insrtanty chyba od 16 r.ż.
ale ja to starej daty, pamiętam "mokate kapuczino" w TV i na półkach.
jakieś kopiko i innye "ssane" substytuty to nie.
A wkorpo - bo jak to w korpo - mozna przy kawie, można na fajku a że człowiek nie palący to zostaje przy kawce.
1
u/Darnok15 3d ago
Kawa codziennie w pracy a i ostatni tydzień energetyki codziennie dodatkowo. Ogólnie miałem dwuletnią przerwę od kofeiny przed którą normą było dla mnie dwie kawy dwa energetyki dziennie. Dzisiaj już trochę mniej jeden energetyk i jedna kawa to max. Smak kawy uwielbiam
1
u/Sure-Hall-3941 2d ago
Na mnie kofeina chyba już nie działa pobudzająco. Mogę po kawie iść spać. Ale kilka dziennie potrafię dla smaku wypić. Energetyki rzadko, herbata tylko przy przeziębieniu.
Zacząłem jak miałem około 16 lat, tak sporadycznie. Na dobre w krew mi weszło, jak zacząłem pracować (18 lat).
1
u/MustangxD2 2d ago
Energole
Tak 1 dziennie, czasem bez energola
Kawa jak jestem w gościach albo ktoś u mnie jest. Ewentualnie jak mam dobry syrop dla smaku
1
u/flgtmtft 2d ago
Pije prawie codziennie 1 a bardzo rzadko 2 monstery 500ml czyli mieszczę się w granicach 400mg kofeiny która jest uznawana za bezpieczną. Pierwszy raz kofeinę spróbowałem jak miałem 10 lat? Coś takiego a zacząłem tak naprawdę pić w wieku 20 lat i nigdy nie wypiłem więcej niż 400mg kofeiny w ciągu dnia.
1
1
u/muhahahahamad 2d ago
Piję kawę od 30 lat, kiedyś więcej, teraz 2-3 czarne dziennie. Chyba dla smaku, bo nie zauważam żadnego "kopa" po. Energetyków wcale, wg mnie to syf jakich mało (w sensie składu i smaku). Czasem zamiast kawy leci yerba, ale lubię tylko cytrynową.
1
u/dsadggggjh453ew 2d ago
Ja kawe lubie ale jestem wybredny. Długo piłem z mlekiem poźniej częściej bez, szczególnie w lato. Zacząłem później jakoś około 26 roku życia. Ostatnio zaczałem szukać zamiennika w matchy. Trzeba dobrze trafić i jest spoko, tak jak ze wszystkim chyba.
1
u/ShienRei 2d ago
Kawę piję codziennie rano. Jak nie wypiję to jestem zombiakiem z bardzo złym humorem, więc to chyba już uzależnienie, ale niekoniecznie od kofeiny, bo po bezkofeinowej też mi się humor poprawia choć mnie nie budzi. Energetyki rzadko, głównie jak jest bardzo gorąco, i raczej nie zastąpią mi porannej kawusi bo nie poprawiają humoru ;)
1
1
1
1
u/bahamapartyboi 2d ago
Kiedyś 1-3 kawy dziennie lub energetyk dla pobudzenia. Teraz po kofeinie rzygam a po samej kawie rzygam i sram dalej niż wzrok sięga więc 0
1
u/Katonux 2d ago
Dużo, często, ciągle, ale tylko dlatego, że lubię smak napojów, które akurat mają ja w składzie. Tak to nie ma dla mnie żadnego znaczenia czy ona tam jest czy jej nie ma, bo w ogóle na mnie nie działa. Jak wypiłam pierwszego energetyka w życiu, to po nim zasnęłam. Miałam jakoś 17 lat. Pamiętam jak dziś XD Wypiłam, bo chciałam się uczyć, a wszyscy się tak jarali, że piją, żeby się uczyć na sprawdzian z pszyrki. Poza tym lubię smak energetyków. Tak się składa, że jakimś cudem nie robi się napojów o tym smaku, które ni są energetykami. Chociaż ostatnio akurat piję tylko kawę. Może być i 6 dziennie. Lubię smak i to tyle.
1
u/johndatavizwiz 2d ago
Uwielbiam kawe, kupuje jasno palone ziarna, mam swoje ulubione palarnie. Pije tylko kawe przelewowa z Clever Dripper, mam tez własny młynek. To jest bardzo smaczne hobby, kawy potrafią smakować albo czekoladowo, albo owocowo, albo na slodki albo na kwaskowato. Pije poniżej pol litra. Jak sie wie co i gdzie kupić to nie trzeba kombinować.
1
u/Anonim_x9 2d ago
2 male kawy dziennie (amiericano, 40ml kawa 80ml woda) + 1/2 energetyka (okolo 40mg coffeiny)
1
1
u/ClassicSalamander231 2d ago
W liceum piłam kawę taka z automatu w szkole. Potem tak 4-5 dziennie. W ciazy jedna a teraz dwie. Energetyki przed ciąża jak prowadziłam samochód na długich trasach ale nie lubię tego posmaku
Jesli chodzi o dzieci energetyki po 18, kawa po 16 r. z
1
1
1
1
u/Double_Foot5153 2d ago
Kawy nie pije (nie smakuje mi), czasem herbaty się napije, cappuccino też czasem pije, a energole to odstawilem I nie pije od 2 lat tego za bardzo bo czasem przesadzałem z tym lekko
1
u/OpiateRonin 2d ago
Teraz mam wakacje więc piję energetyka codziennie, ale tak normalnie jak skupiam się na życiu to piję specjalnie matche 5gram dziennie, codziennie. Od paru miesięcy, wcześniej piłem guaranę w proszku 200-500mg, przez dwa lata. Uznałem że matcha ze wszystkich kofeinowych rzeczy jest najmniej szkodliwa.
1
u/Dioda83 2d ago
19 lat, kawe pije może raz na 2 tygodnie i tylko dla kofeiny bo nienawidze smaku kawy, energetyków nie pije wcale, za to biorę pigułki kofeinowe z kfd przed każdym treningiem (czyli od 3 do 5 razy w tygodniu). Praktycznie zawsze biorę 1, ale jak zmeczony wyjatkowo jestem biorę 2 (1 tabletka to 200mg kofeiny) wiec całkiem sporo. Herbaty nie pije też szczególnie często. Więc poza treningami i nauka do egzaminów na studiach nie zażywam kofeiny "dla smaku"
1
u/lockh33d 2d ago
40M. W ogóle nie używam i nigdy nie używałem, bo nigdy nie czułem potrzeby, ani jej działania kiedy próbowałem. Parę lat temu próbowałem zacząć pić kawę, kupiłem poleconą przez znajomego blogera kawowego. Nic z tego. Wypiłem kubek i reszta stała, aż się pozbyłem. Kilka razy na rok zjem Kopiko jak prowadzę auto późną porą
1
u/AndromedaFirefox 2d ago
Każdego dnia piję dwie kawy - rano i po południu. Myślę, że tak regularnie to od jakiejś drugiej liceum? Głównie za sprawą mojej mamy, która jest ogromną kawoszką i po prostu chciała móc tak spędzać czas. I szczerze, kawka z mamą to jedna z najwspanialszych rzeczy na świecie :)
I dziwi mnie liczba osób, które tutaj piszą, że kawa im nie smakuje, że jest niedobra itp… Ja to głównie dla smaku piję XD kofeina czasem na mnie działa, czasem nie, zupełnie nie wiem od czego to zależy
1
1
1
u/Itchy_Awareness_5430 2d ago
Czasem głównie dla towarzystwa lub na mieście. Nie pije regularnie ale kawa bardzo kiepsko na mnie działa mimo to. Jak już pije to z cukrem i podwójnym espresso zeby cos poczuć. Energole pije aby się pobudzić i działają na mnie mega. Myślę że średnio jeden na dwa/trzy tygodnie chyba ze mam sporo jazdy autem nocą.
1
u/a_singlehotcheeto 2d ago
Pierwszy raz wypiłam kawę jak miałam może z 13 lat, teraz piję 1-3 dziennie, a czasami w ogóle. Tylko dla smaku bo kofeina na mnie nie działa, to samo tauryna w energetykach :pp uwielbiam smak kawy, szczególnie dobre espresso, dużo też pije matchy i zwykłej herbaty, energetyk okazjonalnie jak mam ochotę, a yerba czasami jak chce mi się przygotować XDD Mogę żyć bez kawy bo nie daje mi żadnych korzyści typu pobudzenie, ale po co, skoro jest tak zajebiscie smaczna?
1
u/sirbiroes 2d ago
W okresie dojrzewania piłem kosmiczne ilości herbaty. W liceum piłem kawę rozpuszczalną, potem zwykłą. Potem energole nałogowo zaraz po wypitej rano kawie na pusty żołądek. Potem zaczęły się problemy z żołądkiem, zrezygnowałem z kawy i energoli i przerzuciłem się na Yerba Mate.
Teraz piję ją wraz z Guayusą, idealne połączenie. Na początku przesadzałem, ale kilka razy zakuło mnie mocniej serce w dniu w którym nie piłem i ograniczam się do jednej nabierki ewentualnie ponowne zalanie i jest git
1
u/osa_1988 2d ago
Lvl 37 here
Kawy nie lubię. Zamiast tego piję Yerba Mate. Ale też nie codziennie, tylko, gdy mam na pierwszą zmianę i muszę o 5 być już przytomny, żeby dojechać do roboty.
Energetyki - część mi smakuje, część nie. Lubię próbować nowe smaki, ale nie piję tego codziennie (bardziej 1-2x na 1-2 tygodnie)
Ogólnie wydaje mi się, że mam wysoką tolerancję na kofeinę. Dlatego właśnie... Może nie, że unikam, ale oszczędniej dawkuje ją sobie. Nie chce zbudować sobie większej odporności.
1
u/CzarnyKsiezycRogaty 2d ago
Od rana do wieczora, 80% tego co wypijam to kawa. A pierwszą kawę wypiłem jak miałem jakieś 7-8 lat u dziadka w biurze, jego koleżanka mi zrobiła normalną parzoną jak wszystkim :)
1
1
1
u/HowToWisnia 2d ago
Od nastolatka energetyki, od etapów gdzie wlatywalo po 1l energola, czyli z 330mg kofeiny, do obecnie gdzie pije praktycznie tylko w weekendy z 2 max 3. Kawy nie pijam, herbaty dość rzadko.
1
u/mario5508 2d ago edited 2d ago
Od 3 klasy podstawówki "be powery" z Biedronki xD Nawet nie wiem ile tam się wtedy lat miało. Od 17 roku praktycznie nieprzerwanie tzw. przed treningówki na siłownię,gdzie tam norma to 300mg kofeiny i jeszcze to były czasy, gdzie taka odżywka potrafiła wyrywać z butów przez inne dodatki jak np. geranium(1.3 dmaa). Kiedyś to było kurła. Obecnie jak sobie strzelę takiego shota z żabki FA "strzał energii" to normalnie,aż człowiek się super czuje, a tam tylko 200mg kofeiny. Rekord jaki miałem w spożyciu to coś około 800mg jednorazowo czy warto było, aż taką dawkę? Moim zdaniem nie. Zapomniałem dodać,że kawę to naprawdę okazjonalnie. Nie przepadam za nią bo mi nie smakuje i nie "kopie" ale zapach kawy mi się podoba. 5 lat temu zamówiłem sobie kofeinę w proszku 1kg i do dzisiaj chyba nawet nie ubyło z 200g 🤣
1
1
u/Constant-Degree-2413 1d ago
Pepsi/Cola to mój podstawowy napój - od 2-4l dziennie. Do tego z 2-4 kubków kawy z ekspresu z mlekiem. Czasami jakiś Monster ale rzadko.
1
u/Temporary-Hat1335 1d ago
Kawa - 1-2 kubki dziennie, piję regularnie od czasów studenckich. Herbata (z tego co czytałam, zawiera słabszą teinę, nie kofeinę) - 5-6 kubków. Energetyki - 0.
1
u/Background-Shop6250 1d ago
Kofeina ma na mnie szalony wpływ, a kawa już w ogóle. Na poczatku jak zaczynałam pić kawę, miałam może jakieś 12-13 lat to głównie piłam ją dla hype’u i dlatego że to „coś co robią dorośli”. Niestety nie ważne czy było tam mleko czy nie to zawsze miałam silne bóle brzucha, zatem przestałam. Jak weszły energetyki to nie zbyt byłam nimi zainteresowana, ale jak już byłam starsza zaczęłam je pić jako zamiennik kawy gdy pilnie potrzebowałam pobudzenia. Z kawą zawsze miałam love-hate relationship, ponieważ zależnie od leków psychiatrycznych jakie biorę, to zmienia się mój stosunek do smaku kawy, niestety objawy po sie tylko nasilają. Od kiedy zeszłam z sertaliny to kawa smakuje mi tak samo dobrze jak zanim brałam te leki, ale za to -> teraz kawa sprawia, że w wieczór tego dnia co ją wypiję to dzieje się coś dziwnego, a dokładniej zaczynam się w losowym momencie cała pocić, robi mi się czarno przed oczami i dużo wymiotuję, a później mam okropne nudności, więc muszę zrezygnować definitywnie z kawy. Probowałam yerbe ale na mój budżet mi nie starczy. Za to praktykuję picie zielonej herbaty by się obudzić, albo przed nauką. Jest to świetne i robię to już od dawna, nawet mój kuzyn z Wrocławia, który jest adwokatem, od zawsze uczył się z dzbankiem zielonej herbaty. Gdy jeżdżę do mojej matki w Holandii to zawsze kupuje z tureckiego sklepu japońskie liście zielonej herbaty (5 euro), ich mała ilość już jest w stanie mocno pobudzić i smakuje dobrze z mlekiem (zwłaszcza tym zagęszczanym 7,5% w kartoniku). Nie piję tego na codzień ale gdy wiem, że mało spałam lub robię sobie prywatne sesje nauki. Za to znowu -> zależnie od leków kofeina nawet ta z zielonej herbaty umiała wywołać u mnie znużenie albo hiperaktywność (kofeina w połączeniu z metylofenidatem sprawiała ze miałam wielką chcice na nikotynę z jakiegoś powodu). Różnie to z tą kofeina jest ale zawsze jest przydatna, pozdro B)
1
u/Ok-Piece4435 1d ago
Jako sportowiec ważący ponad 100 kilo codziennie od chyba 3/4 lat łykam 400 mg kofeiny przed każdym treningiem, jak mam dwa dziennie to czasami jeszcze dochodzi 200 przed porannym
1
1
u/OrneryCan3910 23h ago
Dziennie około 800mg, pierwsza porcja 400mg, później dwa razy po 200mg. Biorę kapsułki
1
u/EVRST_SOREL 18h ago
Piję sporo kawy, chyba tylko z przyzwyczajenia i nałogu (5/6 espresso per dzień). Poza ładnym zapachem ma ona moim zdaniem niewiele zalet. Nie pobudza, za to przy skłonnościach lękowych/nerwicowych rozpierdala spokój ducha. Przy okazji strasznie wyłazi z potem. Od jakiegoś czasu zmniejszam ilość wypijanych kaw by przestać pić ją wgl. Uległem zapachowi, zostałem przez nałóg.
1
u/Cute-Delivery-5752 17h ago
Przed ciążą piłam ze 3 kawy dziennie, czasami jakaś cola zero weszła. Energoli nigdy. Bardzo lubię też cukierki kawowe Kopiko.
1
u/Decent-Designer5636 16h ago
Jakies 4-6 espresso dziennie. Doszedłem do takiego momentu że potrzebuje kawy aby w ogóle funkcjonować na poziomie 0. Bez niej jestem nie do życia. Próbowałem odstawić ale wystarczy pół dnia bez żeby czuć się jak zombie z okropnym bólem głowy. Jako że nie jest to potencjalnie niezdrowy nawyk to pogodziłem się z tym
1
u/bozka92 16h ago
Piłam całkiem sporo kawy (dla smaku) do czasu, aż nie dostałam szoku kofeinowego. Nawet nie wiedziałam gdzie jestem, ciężko mi było oddychać, z jednej strony czułam że zemdleje a z drugiej miałam nadmiar energii.
Ostatecznie nie pije absolutnie żadnej kawy oprócz tej bezkofeinowej. Po prostu lubię jej smak ale tylko z mlekiem, sama mi nie smakuje. I jak nie słodzę herbaty, które uwielbiam, tak kawę dosłodzić już muszę. Moja siostra uważa, że to profanacja kawy, ale sama słodziła herbate dużo dłużej niż ja.
1
u/LimeMother9679 12h ago
Średnio 4 Monsterki bez cukru, jak jestem w pracy, co daje 640mg kofeiny. W wolne nie spożywam.
•
1
u/Lubi3chill 11h ago
Zależy jak to liczyć. Jeśli by liczyć coca cole, to dzień w dzień pije.
Ale tak na ogół to raczej rzadko. Prędzej dlatego pije że coś mi po prostu smakuje (jak mój ukochany monster assault) niż dlatego żeby napić się kofeiny. Nie mam żadnej potrzeby żeby z rana coś wypić żeby się wybudzić. Ogólnie kofeina na mnie nie działa, chyba że ta z yerba mate, ale to są już takie ćpuńskie ilości kofeiny że to po prostu musi działać.
•
8
u/viktaey 3d ago edited 3d ago
Kawę piję jedynie jeśli idę do kawiarni spotkać się ze znajomymi, a tak to w pracy czy domu piję kawę zbożową :)