r/PolskaNaLuzie 2d ago

Pytanie Kim on jest?

Mam kolegę/znajomego/przyjaciela — sam nie wiem, bo słaby jestem w określaniu relacji, ale do rzeczy. Nasze losy potoczyły się inaczej: mnie się trochę przyfarciło, dobrze zarabiam (przynajmniej relatywnie, patrząc na miejsce, z którego pochodzę). On natomiast jest w trochę gorszej sytuacji.

Z szacunku i lojalności miałem wewnętrzne poczucie, że powinienem mówić o swoich zarobkach na początku mojej drogi z 5 lat wstecz, bo w danym momencie to było dla mnie ważne i wcześniej raczej nie było barier. Wydawało mi się jednak, że ten temat go smuci i wolał go unikać (rozumiem to w pewnym sensie)

Od dłuższego czasu zauważam też, że on nie jest specjalnie zainteresowany moją osobą, choć wydaje mi się, że spędza mu się ze mną czas całkiem przyjemnie. Potrafi pogadać o swojej pracy czy różnych rzeczach, a mnie to szczerze interesuje. On kiedyś powiedział że dla niego rozmowa to trochę taka walka i ten kto mówi to wygrywa, i w sumie on zawsze ma rację.( Dla mnie to jest jakieś niezrozumiałe, ktoś coś powie więcej na ten temat)

Ostatnio wracaliśmy skądś i ja akurat kupiłem Thermomixa. Wnosiliśmy go razem z nim i jego partnerką na górę, a żadne z nich nie zareagowało na fakt, że taszczę duże urządzenie (zero komentarza). Ja też nic nie mówiłem, nie chodziło mi o chwalenie się, bo to żadna wielka rzecz, ale pewnie i tak by to skrytykował jako „bez sensu”.(Ogólnie uważam że w świecie materialnym nie ma się czym chwalić) On zawsze ma rację, nigdy nie przyznaje się do błędu ani nie przeprasza. Nawet jak ostatnio skaleczył się nożem, to mówił, że „wiedział, że się dziabnie”. Pod namiot też zabrał swoją rodzinę — w nocy było 7 stopni, wszyscy narzekali na zimno, ale on za wszelką cenę nie chciał tego przyznać.( I nie przyznał, był widocznie zdenerwowany że ktoś mówi że zimno, tak jakby go zdradzał, takie odniosłem wrażenie)

Z drugiej strony uważam go za dobrego człowieka — nigdy mnie nie skrzywdził ani nie zrobił mi nic złego.

I teraz nie wiem… o co w tym wszystkim chodzi? Opisałem go pokrótce, żebyście może coś zrozumieli, bo ja już nic nie rozumiem.

0 Upvotes

32 comments sorted by

26

u/frostwylde 2d ago

Czyli tak w skrócie, masz kolegę, który:

  • właściwie to nie interesuje się Twoim dobrobytem ani niczym innym związanym z Tobą
  • za najważniejsze w rozmowie uważa zaznaczenie dominacji i od tego, czy mu na to pozwalasz, zależy jego dobre samopoczucie, a odpowiedzialność za utrzymanie takiego stanu rzeczy jest całkowicie po Twojej stronie
  • nie jest chętny Ci pomóc w najprostszej życiowej rzeczy
  • będzie ryzykował zdrowiem i komfortem swoich najbliższych, żeby tylko mieć rację i nie musieć się przyznawać do błędu

A czy Twój kolega ma jakieś zalety? W sensie czy jest cokolwiek, co Cię przy nim trzyma? Bo z opisu, który przedstawiłeś, wynika, że to raczej narcyz i toksyk, któremu wszyscy z jakiegoś powodu pozwalają realizować się w pełni w tych rolach

3

u/DevOps_Is_Life 2d ago

No ogólnie nic złego mi nigdy nic nie zrobił, jest w stanie pomóc, kiedy go poprosiłem (rzadko bardzo ale mimo wszystko) zawsze pomógł z tym thermomixem to po prostu takie dziwne nie zauważyć według mnie po prostu.

14

u/jajesione 2d ago

Ja też Tobie nic złego nie zrobiłem, ale czy to znaczy, że jesteśmy przyjaciółmi? Niekrzywdzenie innych to warunek konieczny do jakiejkolwiek zdrowej znajomości, a nie jej cel

1

u/DevOps_Is_Life 2d ago

Ja w sumie nie mam jakichś oczekiwań większych, chce po prostu zrozumieć, o co chodzi. Może jakaś niska samoocena, jak mogę pomóc?

7

u/jajesione 2d ago

Ale po co chcesz zrozumieć? On widocznie nie chce. Tak, problemem jest niska samoocena, ale Twoja, skoro przejmujesz się kimś, kto nie daje nic od siebie w relacji. Jak sobie pomóc? Zacząć być bardziej asertywnym. Podjąć dyskusję, że odnosisz wrażenie, że ciągle chce mieć rację i jak on to widzi. A nie o to chodzi w relacjach, bo od posiadania racji ważniejsze jest np. wspieranie się, a przede wszystkim zrozumienie. I wracamy do punktu wyjścia. Ty chcesz go zrozumieć, a on chce mieć rację. Macie nie po drodze, on traci czas, Ty też. A moglibyście poszukać w tym czasie osób, które mają zbliżone poglądy i potrzeby, a nie marnować na siebie

2

u/DevOps_Is_Life 2d ago

Hmm, dzięki ci za ten komentarz i odwrócenie trochę mojej perspektywy, przemyślę to. Mogę się zapytać skąd takie umiejętności? Kwestia po prostu nieprzeciętnej inteligencji czy zainteresowanie psychologią? Czy może zawodowo jakoś się Pan/Pani tym zajmuje?

2

u/jajesione 2d ago

Myślę, że to połączenie moich cech charakteru, jak np. introwertyzm i mocno analitycznego podejścia do życia. Psychologią zainteresowałem się przypadkowo i po prostu na bieżąco weryfikowałem wiedzę teoretyczną w praktyce i tak już zostało. Nie zajmuję się jednak tym zawodowo. Łączyłem też wiedzę psychologiczną z filozoficzną, bo też mam jakieś tam poglądy i chciałem niejako weryfikować swoje poglądy pod kątem tego, czy są racjonalne.

I na marginesie, bez per Pan :-) Doceniam, że szanujesz drugą osobę, ale może bardziej patrz na siebie, swoje emocje i interesy, a nie na to, jak ktoś widzi Ciebie? Wiem, że dla Ciebie to może być bardzo trudne, bo też masz jakiś tam charakter i on może być właśnie taki, że nie lubisz konfliktów i np. ustępujesz pole, bo boisz się o reakcję drugiej osoby. Niemniej każdy człowiek powinien kierować się tzw. mądrym egoizmem i od tego radziłbym zacząć, czyli mądry egoizm i asertywność. Potem będzie z górki

2

u/DevOps_Is_Life 2d ago

Dzięki, ciekawe podejście do życia i świata. Czy jesteś w stanie podzielić się jakąś literaturą która przybliżyła by twoje spojrzenie na to co nas otacza?

3

u/jajesione 2d ago

Zacząłem od Psychologii Sperlinga. Książka ma już swoje lata i ja też ją czytałem kawał czasu temu, ale z niej nauczyłem się podstawowych pojęć psychologicznych. To taki "wstęp do psychologii". Kiedy poznaje się podstawowe pojęcia i teorie, to potem czyta się o nich na zasadzie kuli śniegowej. Interesuje Cię konkretnie jakieś zagadnienie? Szukasz literatury na ten temat. Jeśli nie znajdziesz tej książki lub po prostu Ci nie będzie odpowiadała, to wydaje mi się, że dobrą opcją będzie jakiś podręcznik z serii "wstęp do psychologii", który muszą przeczytać studenci.

Druga książka, którą teraz mogę polecić to "Powrót do swego wewnętrznego domu" Bradshawa. Nie jestem specjalistą, a już tym bardziej nie powinno się nikogo analizować przez Internet, ale właśnie Twój brak pewności siebie może wynikać z relacji z rodzicami. Np. obawiałeś się o to, jak rodzice zareagują, więc niejako wypierałeś swoje emocje, np. złość i dlatego wolisz ustępować innym, niż walczyć o siebie. Tak się po prostu nauczyłeś, że bycie miłym to konieczność. To tylko przykład oczywiście, ale na podstawie tej książki możesz poszukać źródeł swoich zachowań.

Myślę, że po przeczytaniu tych dwóch książek będziesz szukał kolejnych. W każdym razie pisz śmiało na PW lub zakładaj temat i mnie wołaj, jak będziesz miał jakieś pytania. Dla mnie to też bardzo ciekawe doświadczenie, bo mogę sobie przypomnieć pewne rzeczy i je utrwalić lub skorygować. Teraz też chyba widzisz, że lepiej spędzisz czas czytając chociażby te książki niż przejmując się znajomym, który chce mieć tylko rację

2

u/DevOps_Is_Life 2d ago

Absolutnie, niesie to ze sobą większą wartość, bardzo dziękuję jeszcze raz. Szczęka mi opada po prostu jak czytam takie wypowiedzi, pełne ładu i składu. Czapki z głów.

→ More replies (0)

1

u/DevOps_Is_Life 2d ago

Coś jakby unikanie zobaczenia? Nie wiem :D

8

u/Sister-Rhubarb 2d ago

Ale o co tobie chodzi bo ja też nie wiem

2

u/DevOps_Is_Life 2d ago

Haha to witaj w klubie :D

Chciałem po prostu zrozumieć te relacje trochę bardziej, może dowiedzieć się czy to normalne? Czy wy też macie takie doświadczenia.

1

u/Sister-Rhubarb 1d ago

No ja raczej się przyjaźnię/koleguję tylko z osobami które mnie obchodzą i ja je

1

u/DevOps_Is_Life 1d ago

Hmm ale no skoro ktoś poświęca mi czas np żeby się spotkać to z drugiej strony daje mi to co ma najcenniejsze. A to że nie daje uwagi to może z jego perspektywy nie jest wścibski albo ciekawski?? Już próbuje tutaj robić fikołki ale chyba ma to sens.

1

u/Sister-Rhubarb 1d ago

Jeśli jesteś z tego układu zadowolony, to tak naprawdę nic innego się nie liczy.

3

u/ShinyTotoro 2d ago

No dobra, masz znajomego. Ja też znam różnych ludzi, ale nie z każdym trzeba od razu się przyjaźnić.

Więc powiedz - co tak właściwie daje Ci ta relacja? Są jakieś jej pozytywy?

1

u/DevOps_Is_Life 2d ago

Nie ale czemu miałaby mi coś dawać? Czemu miałbym czegoś oczekiwać? To nie jest tak że mi coś zabiera. To dobry chłopak jest, po prostu nie jest zainteresowany moim życiem za bardzo, może kwestia pochodzenia/wychowania. Może ciekawość dla niego to coś negatywnego.

4

u/ShinyTotoro 2d ago

To nie jest tak że mi coś zabiera.

W życiu masz ograniczoną ilość czasu, który możesz przeznaczyć na rzeczy, które sprawiają, że stajesz się lepszą wersją siebie lub są po prostu przyjemne, albo na rzeczy, które Cię dołują. Z jakiegoś powodu wybierasz spędzanie tego czasu z nim, ponad innymi rzeczami. Dlaczego?

3

u/ConfusionNo1190 2d ago

Moje pierwsze wrażenie to toksyczny buc, ale no cóż

2

u/Serious_Location7940 1d ago

Może ma jakieś problemy ale boi wstydzi się przyznać do nich lub osobowość narcystyczna również może posiadać

2

u/Magiczne_Awokado 15h ago

"z szacunku i lojalności miałem poczucie, że muszę mówić o swoich zarobkach"

???? Czy możesz rozwinąć bardziej skąd takie myślenie?

1

u/Powerful-Voice4560 14h ago

Może kolega uznał, że op celowo przechwala się zarobkami i źle się z tym czuł i tak mu zostało.

1

u/DevOps_Is_Life 7h ago

Zawsze mówiłem o wszystkim dość otwarcie, i teraz miałem wyjście albo mówić albo nie po prostu, postanowiłem mówić bo nie mówienie było dla mnie jakbym coś ukrywał, teraz się to zmieniło, ale tak było. Głupie co nie?

1

u/Magiczne_Awokado 3h ago

Troszkę niepotrzebne ;) nie zawsze trzeba wszystko mówić, i nie oznacza to czegoś złego.

1

u/Uldronex 1d ago

Damn, this is so relatable it hurts. 😂

1

u/cybekRT 2d ago

Z tą walką to niestety prawda. Często się zdarza że ktoś ci wejdzie w zdanie albo powie coś równolegle z tobą. Tłum decyduje kogo bardziej lubi i kogo woli słuchać. Jeśli ciebie to wygrałeś, jeśli nie to przegrałeś.

1

u/DevOps_Is_Life 2d ago

No ale jeśli nas jest 3 osoby to dziwne było zachowanie skoro on o coś walczy ze mną a ja nie jestem tego świadomy to jestem głupszy niż myślałem, że jestem a zdaje sobie sprawę już z kilku moich ułomności.

1

u/cybekRT 1d ago

We trójkę to może nie, ale w większych grupach tak niestety jest. Nie wiem czy on o tym mówił ogólnie czy w waszym konkretnym przypadku