r/PolskaPolityka 19d ago

Świat Wiadomości ze świata - 12.08.2025

1 Upvotes

Łukaszenka zwołał pilne spotkanie. Padły słowa o Polsce

Wołodymyr Zełenski stawia twarde warunki pokoju. "Wszyscy widzą taktykę Putina"

Zmienili konfigurację plazmy. Wynik tego eksperymentu namiesza w dwóch dziedzinach

AWACS podnosi alarm. "Oczy" NATO pierwsze dostrzegają rosyjskie zagrożenie

Trump o fali przemocy w Waszyngtonie. Zwołał konferencję prasową

"Washington Post" pisze o "niezdrowej obsesji" Trumpa. "To grozi powtórką z 1938 roku"

Izrael ogłosił, że chce "wyzwolić Gazę". "Musimy dokończyć robotę"

Nawrocki spotka się z Trumpem. O czym będą rozmawiać? Trzy główne kwestie

Tusk uderza w rząd Orbana. Narzędziem instytut założony przez ludzi Kaczyńskiego

Niemcy. Prasa krytykuje likwidację ułatwień dla opozycji z Białorusi

Niemcy zachwyceni Polską. "W Berlinie przetrwałoby to może 10 min"

Walki na Ukrainie wkrótce ustaną? Donald Tusk: Mam taką intuicję

Wybuch gazu w największej fabryce sody Rosji. "Wszędzie leżą ciała"

Iran grozi ws. planu Trumpa. "Z Rosją lub bez"

Syn Beniamina Netanjahu wskazuje, kto jest współczesnym Adolfem Hitlerem

Witkoff źle zrozumiał Putina. Przekazał błędne informacje sojusznikom

Ultimatum dla Rosji od Donalda Trumpa. Decyzja po rozmowach Steve Witkoffa z Władimirem Putinem

Generałowie obiecali Putinowi, że obrona Ukrainy się załamie. Padła data

Rosjanin się wściekł. Wymienił Polskę

Porażka Putina na Bliskim Wschodzie. Co to oznacza dla świata?

Putin pójdzie na ustępstwa? Ujawniono, co może zrobić

Putin przenosi bliżej granic Europy bombowce nuklearne. To reakcja na decyzję Trumpa o „zbliżeniu” atomowych okrętów podwodnych do Rosji

Chiny i Rosja wspólnie zaatakują Tajwan? Hakerzy dotarli do dokumentów

Nastanie pokój? Delegacje Azerbejdżanu i Armenii pojadą do USA

Putin odrzuci ultimatum Trumpa. Jest przekonany, że obrona ukraińska załamie się już tej jesieni

Karol Nawrocki wybrał ważnego współpracownika w BBN-ie. "Błaszczak przegrał"

Putin przyleci do Włoch? Jest jeden problem

Nowy kraj na celowniku Putina? "Jesteśmy bardzo blisko kolejnego etapu"

Niemcy: rząd sceptyczny w sprawie przepustek dla pracowników transgranicznych

Donald Trump wali pięścią w stół. Straszy przeprowadzeniem testów płci u wszystkich pań na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku

Media: Trump nakrzyczał na Netanjahu. "Nie da się udawać"

Kulisy porozumienia Trumpa z Putinem. Fatalne wieści dla Ukrainy

Putin umieści obok Polski potężną broń. Wybrał już miejsce. Generał Polko mówi, jaka powinna być odpowiedź

Trump poszedł na rękę Putinowi? "Mistrz szczegółów"

Ranni Polacy trafili do szpitala w Egipcie. Jest komunikat ambasady, doszło do wypadku

Nawrocki podpisał projekt ustawy. "Ochrona polskiej wsi"

"Pewnie spadnie następna głowa". Minister Kierwiński zabrał głos w sprawie afery z KPO

Afera? A gdzie tu jest afera? Dziennikarz TVP Info zaskoczony tłumaczeniem Tuska ws. KPO


r/PolskaPolityka 19d ago

Polska Wiadomości z Polski - 12.08.2025

1 Upvotes

Sondaż: Czy Karol Nawrocki będzie niezależny od PiS? Wierzą w to wyborcy PiS - rp.pl

„Czy Karol Nawrocki jako prezydent RP będzie samodzielny i niezależny od Prawa i Sprawiedliwości?” - takie pytanie zadano uczestnikom sondażu ośrodka Opinia24 dla RMF FM.

Publikacja: 11.08.2025 07:21

6 sierpnia Karol Nawrocki został zaprzysiężony na prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe i rozpoczął pięcioletnią kadencję na stanowisku głowy państwa. W tegorocznych wyborach prezydenckich Nawrocki wygrał z kandydatem KO, popieranym przez partie koalicji rządzącej, Rafałem Trzaskowskim, uzyskując w II turze 50,89 proc. głosów. W liczbach bezwzględnych Nawrocki uzyskał 10 606 877 głosów – i był to drugi najlepszy wynik kandydata na prezydenta w historii III RP. 

Sondaż: 44 proc. badanych nie wierzy, że Karol Nawrocki będzie niezależny od PiS i samodzielny

Nawrocki startował w wyborach jako tzw. kandydat obywatelski, który jednak uzyskał oficjalne poparcie PiS, a szefem jego sztabu wyborczego został polityk Prawa i Sprawiedliwości, były szef MSW (w dwutygodniowym rządzie Mateusza Morawieckiego) Paweł Szefernaker. Szefernaker został szefem gabinetu w Kancelarii Prezydenta. W skład Kancelarii Prezydenta weszli też inni politycy PiS – posłowie Zbigniew Bogucki, Marcin Przydacz czy Adam Andruszkiewicz. Sam Nawrocki nigdy nie należał do Prawa i Sprawiedliwości.

[BONUS] Sondaż: Czy Radosław Sikorski byłby lepszym premierem niż Donald Tusk?

Uczestników sondażu Opinia24 dla RMF FM spytano – w kontekście związków Nawrockiego z PiS – czy nowy prezydent będzie samodzielny i niezależny od partii Jarosława Kaczyńskiego.

Na tak zadane pytanie „zdecydowanie nie” odpowiedziało 26 proc. badanych. 18 proc. respondentów wybrało odpowiedź „raczej nie”. Oznacza to, że w samodzielność prezydenta nie wierzy 44 proc. badanych. 

71 proc. - tylu wyborców PiS jest przekonanych, że Karol Nawrocki będzie prezydentem samodzielnym i niezależnym od PiS

19 proc. respondentów uważa, że nowy prezydent będzie „raczej” niezależny, a 9 proc. jest o tym przekonanych. W samodzielność i niezależność Karola Nawrockiego wierzy więc 28 proc. ankietowanych.

14 proc. respondentów wybrało odpowiedź „ani tak, ani nie”, a kolejnych 14 proc. nie ma zdania w tej kwestii. 

Prezydent zwrócił się do Donalda Tuska: Czuję się zobowiązany

Pierwsze orędzie prezydenta Nawrockiego. Oto najważniejsze punkty

Nawrocki przeszkodzi Żurkowi? „Chyba przez kolejne pięć lat moja droga jest zamknięta”

Tusk po aferze ze środkami z KPO zapowiada konsekwencje. I uderza w PiS

Nowe 500 plus dla rodzin? Tuż po zaprzysiężeniu Nawrocki zaprezentuje przełomową ustawę

Kontrowersyjna flaga na Stadionie Narodowym. Poseł PiS zawiadamia prokuraturę

Magda Gessler tłumaczy się w sieci. Poszło o pieniądze z KPO

Skandal w Sejmie. Zawieszony poseł KO zabrał głos: Nie zgodzę się na zrobienie ze mnie kozła ofiarnego

"Nie będę siedział cicho". Zawieszony poseł KO wydał oświadczenie

Nocna odsłona afery KPO. Internauci wychwycili podejrzane transakcje

Diaboliczny plan Donalda Tuska. Walczy z Viktorem Orbánem jego własnym instytutem

Prezydent Karol Nawrocki w Gdańsku: Jan Bianga był więziony w obozach koncentracyjnych za to, że był Polakiem

Prof. Nałęcz ostrzega przed tym co nas czeka. "Ofiarą będzie Polska"

Tym zajmie się Andrzej Duda po opuszczeniu Pałacu Prezydenckiego. Są nieoficjalne ustalenia

Coraz częściej pojawiają się nad Ukrainą. Ich obecność to zły znak

"Tak się kończą złudzenia". Mocne słowa byłej prezes PARP o aferze KPO

Kaczyński nie wytrzymał. Nazwał ich "śmieciami" i uderzył w Tuska. "Koryto Platformy Obywatelskiej"

Pierwszy sąd sprzeciwia się Żurkowi. "Musi się liczyć" vs. "skandaliczne"

"Musi być sprawiedliwie". Zełenski skomentował list do Trumpa

Nawrocki obali rząd Tuska? "Jasno to określił" | Watch

Widzowie podzieleni po występie Michała Szpaka w TVP. "Brak słów"

Agata Duda wyraźnie wyluzowała się na zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego. To zachowanie uchwyciły kamery

W polityce dzieli ich wszystko. Ale łączy jedno

Kaczyński wściekły po zaprzysiężeniu. Takie słowa nie przystoją prezesowi

Nowe 500 plus dla rodzin? Tuż po zaprzysiężeniu Nawrocki zaprezentuje przełomową ustawę

Prof. Antoni Dudek: Kaczyński może się na Nawrockim srodze zawieść

Tym zajmie się Andrzej Duda po opuszczeniu Pałacu Prezydenckiego. Są nieoficjalne ustalenia

Prezydent zwrócił się do Donalda Tuska: Czuję się zobowiązany

Mocny finisz prezydentury Andrzeja Dudy. W ostatnim dniu kadencji zawetował dwie ustawy

Demonstracja Giertycha wobec Nawrockiego. „Wiem, że tego się po mnie spodziewają”

Tusk zabrał głos przed zaprzysiężeniem Nawrockiego. Jasny przekaz

Andrzej Duda wróci na uczelnię? Mamy stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego

Komorowski z wpadką podczas zaprzysiężenia. „Słowo, którego nie ma w słowniku”

Andrzej Duda pożegnał współpracowników. W pałacu pojawił się mężczyzna w zieleni

Eks-narodowiec, kontrowersyjny ksiądz, politycy PiS. Oto świta Karola Nawrockiego

Putin przenosi bliżej granic Europy bombowce nuklearne. To reakcja na decyzję Trumpa o „zbliżeniu” atomowych okrętów podwodnych do Rosji

Agata Duda zamieściła serię memów. Zwróciła się do mediów

Ustawa Nawrockiego już gotowa. Koszt zaskakuje. "To wcale niedużo"

Jest decyzja w sprawie pracy Andrzeja Dudy na Uniwersytecie Jagiellońskim

Wpadka TVP Info. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon. "Co się Jarkowi stało w paluszek?"

Rząd chce wyeliminować użycie węgla w Polsce. Nawet 4 mln gospodarstw będzie mieć problem

Kim jest mama Karola Nawrockiego? Nie budziła go do szkoły

"Pan jest chamem!". Prezes PiS nerwowy po zaprzysiężeniu, zwymyślał reportera TVN24

Syn Nawrockiego rusza z własnym programem. Zgadnijcie, w czyjej stacji

Premier ma władzę, ale to ChatGPT wydaje opinie. Obywatele są wściekli

Poseł PiS do ministra Żurka: Nie będzie pan musiał uciekać za granicę | Watch

Czytała na mszy po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego. Wiemy, kim jest

Donald Tusk na zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego. Ekspertka nie ma złudzeń

Giertych zrobił to tuż przed zaprzysiężeniem. Wyjaśnił, dlaczego

Czarne chmury nad Robertem Bąkiewiczem. Ma usłyszeć zarzuty

Skandal wokół KPO. Tusk zabrał głos

Afera wokół KPO. Jest ruch prokuratury

Coś dzieje się na atomowym poligonie Rosji. Kreml wydał ostrzeżenie

Donald Trump organizuje szczyt pokojowy. "Historyczny dzień"

Tak Kaczyński podsumował aferę ws. KPO. Prezes PiS nie przebierał w słowach

"Premier chyba nie zrozumiał". Mówi o współpracy Nawrockiego z rządem | Watch

Zarzuty dla Bąkiewicza coraz bliżej? "Prokurator przystąpił do wykonania polecenia"

Afera KPO. Ponad milion dla żony posła KO. "To nie na durnowate jachty"

Pedofil na posiedzeniu komisji ochrony dzieci. "Niedopuszczalne". Poseł się tłumaczy

Koniec abonamentu RTV? Wiceminister ujawnił plany rządu

"W Pałacu Prezydenckim jest strasznie brzydko". Zaskakujące słowa byłego prezydenta

Burza po memie z Nawrockim. "Radzę wyjąć kij z pewnej części ciała"

Nawrocki wkurzył się po tym pytaniu od dziennikarza. "Przygotujcie się"

Sawicki: "Do cholery, nawet jeśli Michał Kamiński będzie w PiS, to czy to zmieni układ polityczny?"

"Premier chyba nie zrozumiał". Mówi o współpracy Nawrockiego z rządem | Watch

Tak będzie wyglądał BBN. Cenckiewicz odsłania karty

Kancelaria Mentzena zadrwiła z Nawrockich. W sieci ukazał się mem

Zbigniew Ziobro przeszedł operację. Konieczne było poszerzenie przełyku

Sprawa pana Jerzego. Jest deklaracja rzecznika prezydenta | Watch

Potrzebne miliony na księży. To będzie rekordowa kwota

TV Republika trąbi o sukcesie. Najpierw zbiórka, teraz to

Nawrocki rzuci snusy? Leśkiewicz: To w ogóle nie jest istotne | Watch

Żona posła KO otrzymała ponad milion złotych z KPO. Tak polityk się tłumaczy

Szefowa MEN ostro o słowach Nawrockiego. "Wycofać Biblię, wprowadzić Batyra?"

KPO. PiS grzmi o "największej aferze". Będzie zawiadomienie

Solarium w pizzeri z KPO? Wybuchła potężna burza. "Nie otrzymałam żadnego dofinansowania"

Miał być sukces, jest afera. Awans Pełczyńskiej-Nałęcz zostanie wstrzymany?

Wcześniejsze wybory? Wicemarszałek: w trybie niekonstytucyjnym

"To koniec". Brzoska zabrał głos ws. KPO

Karol Nawrocki reaguje na ostre słowa Barbary Nowackiej. "To nieeleganckie"

Nawrocki z inicjatywą ws. PIT-u dla rodzin. Niż demograficzny? "Presja liberalno-lewicowych ideologii"

Burza po memie z Nawrockim. "Radzę wyjąć kij z pewnej części ciała"

Afera KPO. Lawina komentarzy po wpisie Pełczyńskiej-Nałęcz

Sondaż: Czy Polacy wierzą w możliwość koalicji KO z Konfederacją?

Aktywistka zeznawała przeciw Robertowi Bąkiewiczowi. "Ktoś ciągnął mnie po schodach. Ocknęłam się na chodniku"

Za pieniądze z KPO kupił dwa jachty. Tak tłumaczy się przedsiębiorca

Radosław Sikorski na niecodziennym nagraniu. Odniósł się do komentarzy internautów


r/PolskaPolityka 21d ago

Polityka Stworzyłem stronę internetową zwiększającą świadomość polityczną Polaków.

24 Upvotes

W Polsce wiele osób ma mocne opinie o politykach, ale często nie zna ich faktycznych wypowiedzi.
Postanowiłem więc zrobić coś małego, co może w tym pomóc - stworzyłem stronę sejmle.pl, gdzie codziennie pojawia się jeden cytat polskiego polityka do odgadnięcia.

Czasem jest łatwo, czasem bardzo trudno - i często wychodzi, że pewne słowa mógłby powiedzieć zarówno polityk X, jak i jego największy przeciwnik

Chętnie poznam Wasze opinie o pomyśle i samej stronie.


r/PolskaPolityka 22d ago

Sondaż Najnowszy sondaż partyjny. Zmiana lidera

3 Upvotes

r/PolskaPolityka 23d ago

Prawo Sądy wolne od „ziobryzmu”. Propozycja dla Karola Nawrockiego na czas rządów prawicy

6 Upvotes

Sądy wolne od „ziobryzmu”. Propozycja dla Karola Nawrockiego na czas rządów prawicy — Klub Jagielloński

Karol Nawrocki może uratować Jarosława Kaczyńskiego przed nim samym. Jeżeli po zwycięstwie prawicy w wyborach lider PiS będzie miał alternatywne scenariusze koalicyjne, to w wymiarze międzypartyjnym będzie traktował partnerów niczym Samoobronę i Ligę Polskich Rodzin przed 20 laty. W wymiarze polityki krajowej – najpewniej powtórzy błędy rządów lat 2015-2023. Prezydent powinien zagwarantować partnerskie relacje na prawicy i wymóc porzucenie jakobińskich ambicji w służbach specjalnych i wymiarze sprawiedliwości.

Pierwsza część tekstu, dotycząca rekomendacji dla prezydenta-elekta na czas kohabitacji, została opublikowana wczoraj, tj. 3 sierpnia.  

Czas odrzucić przemoc, czyli program na czas rządów prawicy

W pierwszej części niniejszego artykułu wezwałem Karola Nawrockiego do podjęcia inicjatyw na rzecz wprowadzenia w życie swoistego „traktatu o zawieszeniu broni” pomiędzy dwoma największymi obozami politycznymi.

W niniejszej, pisanej głównie z myślą o możliwej konfiguracji politycznej drugiej części kadencji, przedstawiam warunki brzegowe sensownej współpracy, które prezydent Nawrocki powinien suflować liderom prawicy. Jako reprezentant opinii konserwatywnej, chrześcijańskiej i patriotycznej – ma obowiązek ku temu, by strzec bliższą sobie część sceny politycznej przed kompromitacją.

Sedno niniejszej propozycji ma jednak charakter systemowy i odnosi się do najgłębszych uwarunkowań degeneracji polskiej kultury politycznej ostatnich lat. Zainspirowała mnie w tym względzie zupełnie niedawno na jednej z dyskusji red. Justyna Melonowska.

Ta katolicka publicystka od dawna, jak się okazało, zwraca uwagę, że w życiu publicznym potrzebujemy rozróżnienia na „walkę” i „przemoc”. W eseju Walka opublikowanym już dobrych kilka lat temu na łamach „Christianitas” celnie przekonuje, że wbrew pozorom nie są to synonimy.

Jak pisze Melonowska: „Przemoc jest stosowana przez kogoś na kimś i przeciw niemu. (…) Nie jest ani solidarnością, ani sojuszem. Jest zerwaniem, pragnieniem izolacji, kontroli i zniszczenia”. Obywa się bez honoru, a nawet jest z nim nie do pogodzenia. „Nie można wręcz honorowo stosować przemocy”.

Tymczasem w opinii publicystki walka opiera się o honor. „Zakłada uważność dla przeciwnika, oponenta, rywala. Po walce można przegranemu okazać pardon, wielkoduszność, gest, można go nawet uhonorować. Przemoc to wszystko wyklucza.

Walka zakłada powściągliwość ‒ jak wówczas, gdy w trakcie pojedynku szermierczego daje się przeciwnikowi szansę podniesienia wytrąconej mu broni po to, by mógł na nowo stanąć do walki, by ta nie stała się egzekucją. Przemoc wszystko to wyklucza”.

Trudno o trafniejsze rozróżnienie tego, co w rywalizacji politycznej i społecznej powinno być akceptowane, a co – odrzucane. To nie jest filozoficzne ani lingwistyczne teoretyzowanie. To centralne rozróżnienie, które pozwala wyjaśnić, co należy mieć na myśli, gdy mówimy o potrzebie odbudowy kultury politycznej.

Walka i przemoc w realiach PO-PiS-u

Co to może oznaczać w partyjnej i państwowej praktyce? Pozwolę sobie tu na autorską próbę zilustrowania tego rozróżnienia.

Walką jest ostra debata, rozliczanie przeciwników z niespełnionych obietnic, wezwanie do zmiany władzy i uliczna manifestacja. Jest nią w czystej formie choćby najgorętsza kampania wyborcza, w której próbujemy przekonać do siebie wyborców i zniechęcić do zaangażowania potencjalnych wyborców naszych przeciwników.

Przemocą natomiast jest już: nadużywanie zasobów państwowych do prowadzenia kampanii, ale i pozbawianie konkurentów finansowania. Walką jest budowanie własnych mediów czy wspieranie tych nam bliskich, ale przemocą – jest przemiana mediów publicznych w aparat propagandy.

Walką jest choćby najbardziej kontrowersyjny projekt ustawy, do której mamy większość. Przemocą jest próba zmiany ustroju formalnymi sztuczkami bądź uczynienie atrapy z konstytucyjnego organu, ale i działanie państwa w niezgodzie z ustawami, na przykład na podstawie uchwał Sejmu.

Walką jest stawianie polityków przed Trybunałem Stanu, przemocą – wsadzanie polityków opozycji do aresztów wydobywczych. Walką są wybory prezydenckie. Przemocą – próba zorganizowania wyborów kopertowych w 2020 roku albo zakwestionowanie ich wyniku w roku 2025.

Co zaś kluczowe w perspektywie niniejszego tekstu – kryteria rozróżnienia „walki” od „przemocy” tyczą się nie tylko konfrontacji jawnych wrogów, ale i realnych czy potencjalnych koalicjantów oraz relacji wewnętrznych w jednym obozie politycznym. Każdy, kto pamięta stosunki PiS z rządowymi partnerami w latach 2005-2007 czy napięcia w środku „Zjednoczonej Prawicy” z lat 2015-2023, wie doskonale, o czym mowa.

Sądzę, i to bez złośliwości, że doświadczenia życiowe i sportowe Karola Nawrockiego sprawiają zresztą, że rozróżnienie na przemoc i walkę może rozumieć znacznie lepiej, niż teoretyzujący intelektualiści, ale i większość typowych politycznych praktyków.

Dlatego uważam, że ambicją Karola Nawrockiego powinno być zniechęcenie polityków prawicy do stosowania przemocy w politycznej walce. Zarówno w ramach konkretnych ugrupowań, jak i w relacjach koalicyjnych oraz względem politycznych przeciwników i obywateli. Proponuję ku temu trzy konkretnego mechanizmy.

  1. Ziobro nie może zostać ministrem sprawiedliwości

Działania prawicy w wymiarze sprawiedliwości w latach 2015-2023 miały – o czym na tych łamach pisano nieskończoną liczbę razy – wielostronnie zgubne skutki. Nie przyniosły zamierzonych efektów: powszechnego poczucia sprawiedliwości czy systemowego, odczuwalnego skrócenia procedur.

Zdegenerowały ustrój państwa w sposób nieakceptowalny zwłaszcza w tak niebezpiecznej epoce. Radykalnie osłabiły międzynarodową wiarygodność Polski.

Stały się złym precedensem dla uzasadnienia działań dziś rządzących, których ofiarami stają się także ludzie prawicy. Wreszcie, odebrały prawicy ważne źródło jej dawnej wiarygodności: instytucjonalistycznej, sprawiedliwościowej i reformatorskiej.

Dlatego uważam za oczywiste, że warunkiem jakiegokolwiek sukcesu ewentualnych przyszłych rządów prawicy musi być niedopuszczenie do sytuacji, w której Ministerstwo Sprawiedliwości oraz odpowiedzialność za sądownictwo i prokuraturę pozostanie w politycznym dominium Zbigniewa Ziobry lub Jarosława Kaczyńskiego.

Nie wykorzystali szansy na oczekiwaną reformę tego obszaru rzeczywistości. Stracili wiarygodność. W obszarze rzeczywistości państwowej, którego główną funkcją jest ograniczanie przemocy w państwie wyłącznie do tej niewątpliwie uzasadnionej – posługiwali się przemocą instytucjonalną z lubością i bez pożądanych ograniczeń.

Dlatego w przyszłym rządzie konserwatystów odpowiedzialność za wymiar sprawiedliwości i, daj Boże, jego skuteczną reformę wziąć powinien jeden z koalicjantów PiS-u. Karol Nawrocki wprost powinien oczekiwać, jako naturalny współmoderator relacji na prawicy, takiego rozwiązania.

Sensownym wyjściem wydaje się też wykorzystanie liberalnych inspiracji. Powinniśmy bowiem pamiętać, że właśnie liberalny światopogląd pozwalał przed dekadami formułować niezwykle krytyczną ocenę polskiego sądownictwa środowisku wczesnej Platformy Obywatelskiej, którą dziś rządzący w całości porzucili.

Dość przypomnieć, że autorem fragmentów dotyczących konieczności zwiększenia kontroli nad sądami, potrzeby realnej rozliczalności sędziów i zmiany wadliwego ustroju Krajowej Rady Sądownictwa w oryginalnym programie rządzenia PO na lata 2005-2009 był Paweł Dobrowolski, późniejszy prezes FOR Leszka Balcerowicza.

Właśnie ten sposób myślenia koncentrujący się na: rozliczalności, sprawiedliwości, efektywności i realnej niezawisłości sędziów – również od grupowych nacisków, sądowniczej hierarchii i elitarystycznych przesądów – powinien być podstawą przyszłej reformy wymiaru sprawiedliwości.

Co zaś kluczowe – sposób myślenia Dobrowolskiego radykalnie przekracza dziś dominujące, a jałowe z perspektywy państwa i obywateli, postrzeganie problemów z sądownictwem przez pryzmat konfrontacji „paleo-” i „neo-sędziów”. Jego program wydaje się zaś w pełni do pogodzenia z programem Konfederacji.

  1. Pozapartyjna kontrola służb specjalnych

Analogiczną przestrzenią zarówno systemowych zaniedbań, jak i personalnych błędów był w wielu przypadkach obszar służb specjalnych. Przyznają to najchętniej w kuluarowych rozmowach… sami politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Z uwagi na rozmaite próby wykorzystywania służb specjalnych do celów politycznych wydaje się, że ambicją Karola Nawrockiego mogłoby być ustanowienie nad nimi nadzoru innego rodzaju niż stricte polityczno-partyjny.

Jednocześnie – podobnie jak w przypadku wymiaru sprawiedliwości – założyć można i należy, że brak politycznego podporządkowania służb Prawu i Sprawiedliwości może być naturalnym oczekiwaniem każdego potencjalnego koalicjanta Jarosława Kaczyńskiego. Już dziś jasno komunikują to politycy Konfederacji wskazując, że nie chcą dzielić losów ani Andrzeja Leppera i Ligi Polskich Rodzin, ani Jarosława Gowina.

Można zaś równoległe założyć, że jeśli PiS będzie miało choćby potencjalne pole manewru zmiany koalicjanta lub rozbicia innych ugrupowań w kolejnym Sejmie (choćby w trójkącie: Konfederacja – Korona – Polskie Stronnictwo Ludowe), to naturalnym instynktem Jarosława Kaczyńskiego będzie próba prowadzenia polityki tak, jak działo się to w latach 2005-2007. Z paktami stabilizacyjnymi, aferami gruntowymi, próbą przejmowania parlamentarzystów pod swoje skrzydła…

Inaczej jednak niż w przypadku wymiaru sprawiedliwości nie jest tu rozwiązaniem oddanie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych czy Kolegium ds. Służb Specjalnych pod nadzór koalicjanta. Potrzebujemy w tej kwestii nowego rozwiązania systemowego.

Zręby takiego rozwiązania powstawały w środowiskach lewicowo-liberalnych za rządów PiS. Impulsem ku temu była oczywiście sprawa Pegasusa. Niedoskonałą, ale kierunkowo słuszną i skonkretyzowaną propozycję w tym zakresie stworzono pod auspicjami Rzecznika Praw Obywatelskich w gronie ekspertów oraz organizacji pozarządowych i przedstawiono w raporcie Osiodłać Pegaza.

Koncepcja zakładała m.in. ustanowienie niezależnego od władzy wykonawczej, a w pewnej mierze także od większości sejmowej, organu kontrolującego służby specjalne. Wbrew obietnicom, zapowiedziom, a nawet wstępnym projektom jak dotąd w tej dziedzinie za rządów Koalicji 15 Października nic się nie zmieniło.

Karol Nawrocki powinien uczynić ze zaktualizowania tej koncepcji oraz jej przeforsowania jeden ze swoich priorytetów już w pierwszej części kadencji. Jej realizacja ma głęboki sens państwowy bez względu na to, kto rządzi.

W rzeczywistości kohabitacji – uzasadnienie takiej inicjatywy prezydenta wydaje się oczywiste. W wymiarze partyjno-politycznym na prawicy zaś – może istotnie zwiększyć szanse na porozumienie partii konserwatywnych względem sformułowania rządu po wyborach 2027 roku. Ale i sprawić, że ewentualny układ koalicyjny rzeczywiście odrzuci w swojej praktyce zinstytucjonalizowaną przemoc.  


r/PolskaPolityka 23d ago

Polityka Karol Nawrocki i kulawe kaczki. Początek końca Polski Kaczyńskiego i Tuska

6 Upvotes

Karol Nawrocki i kulawe kaczki. Początek końca Polski Kaczyńskiego i Tuska — Klub Jagielloński

Główną ambicją Karola Nawrockiego nie jest obalenie rządu, ale zbudowanie na jego tle wiarygodnej opowieści o nowej jakości. Innej nie tylko względem Koalicji 15 Października, ale i rządów PiS lat 2015-2023. Nawrocki chce być liderem tych, którzy będą „dowozić”. Docelowo – będzie próbował ułożyć na nowo polską scenę polityczną. Już bez Tuska i Kaczyńskiego.

Taktyczny unik, czyli Donald Tusk dotyka sedna

Truizmem jest powtórzenie, że Donald Tusk jest w życiowo kiepskiej formie.Wyjątkowo warto jednak spojrzeć na inaugurację prezydentury Karola Nawrockiego przez pryzmat komentarza, którego premier udzielił po środowych uroczystościach. Chociaż po powrocie do polskiej polityki wydaje się być pozbawionym słuchu społecznego, z którego słynął w epoce swojej wielkości, to komentując orędzie prezydenta przed Zgromadzeniem Narodowym dotknął sedna.

„Dobrze powiedziane wystąpienie. (…) Widać, że przygotowywał się długo i sumiennie do swojego pierwszego wystąpienia. (…) Jedynym chyba zdenerwowanym i coraz smutniejszym politykiem na sali był Jarosław Kaczyński. Wcale się nie dziwię. Jest zmiana warty na prawicy. Jest ewidentnie nowy lider prawicy. (…) Wydaje mi się, że te nerwy prezesa Kaczyńskiego są uzasadnione. Nie chciałbym być w jego skórze” – mówił na sejmowym korytarzu szef rządu.

Jak interpretować te słowa? Tusk pod ciosami nowego prezydenta zdecydował się na taktyczny unik, licząc, że pięści skierowane w jego stronę ugodzą jego głównego antagonistę. Oczywiście nie mówił całej prawdy. Jego nerwy, doskonale widoczne na zbliżeniach kamer w czasie przemówienia, są bowiem tak samo uzasadnione, jak w przypadku jego przeciwnika.

Być może rzeczywiście, jak deklarował, nie chciałby być w jego skórze. Problem polega na tym, że dokładnie w niej jest, gdy spojrzeć na scenę polityczną z perspektywy pokoleniowej.

W optyce partyjnej Tusk ma nad Kaczyńskim tylko jedną „przewagę”, która sprowokowała go do tej złośliwości. Postrzegany jako jednowładca prezes PiS dopuścił bowiem do powstania alternatywnych ośrodków przywództwa na prawicy – nie tylko w postaci Karola Nawrockiego, ale i Konfederacji.

Tusk jako lider obozu liberalno-lewicowego ma wokół siebie spaloną ziemię. Zapewne nic innego – podobnie jak w czasach, gdy wyjeżdżał do Brukseli – po sobie nie zostawi.

Problem w tym, że to przewaga jedynie w przejaskrawionym, skrajnie cynicznym świecie rodem z esejów Roberta Krasowskiego, gdzie polityczne przywództwo sprowadza się do autorytarnego panowania nad własnym plemieniem.

Jeżeli tę cenną, ale niezasługującą na absolutyzację perspektywę zrównoważymy chociaż w niewielkim stopniu rywalizacją o kształt państwa czy wpływ na cywilizacyjne trendy – „przewaga” Tuska okazuje się jego największą porażką.

Poza tym niuansem Tusk i Kaczyński są dziś niemal dokładnie w tym samym położeniu. Wraz z inauguracją prezydentury Karola Nawrockiego naprawdę zaczął się ich koniec.

Kulawe kaczki

Donald Tusk został w 2023 roku premierem w splocie dwóch czynników. Pierwszym było obiektywne gnicie rządów prawicy i towarzysząca pysze ośmiu lat rządów utrata choćby pozorów zdolności koalicyjnej. Drugim – krótkoterminowa wiarygodność Trzeciej Drogi jako alternatywy dla wyborców zmobilizowanych wkurzeniem na PiS i, szczególnie, rozważających głos na Konfederację.

Lider Koalicji Obywatelskiej zniweczył szansę daną przez los i współobywateli. Nie odbudował ani nawet nie utrwalił poparcia obozu liberalno-lewicowego. Nie zaproponował nowej opowieści – choćby negatywnej, opartej na nowym podziale.

Nie pokazał nowej, by nie powiedzieć żadnej, jakości rządzenia. Nie udowodnił nawet sprawczości w relacjach europejskich, o transatlantyckich nie mówiąc. Wrócił na polityczny szczyt, by zawieść wszystkie pokładane w nim oczekiwania.

Sytuacja Jarosława Kaczyńskiego nie wygląda jednak wiele lepiej. Snuje oderwane od rzeczywistości wizje odbudowy poparcia rodem z 2019 roku. Niczym dziecko zasłaniające oczy i mówiące „nie ma mnie”, próbuje zaklinać rzeczywistość fantazjami o możliwości „zniknięcia”podmiotowej Konfederacji i, co dużo ważniejsze, jej co najmniej piso-sceptycznych wyborców.

Chce pomóc temu „znikaniu”, proponując zaczepki w rodzaju obśmianej – a w praktyce dającej Konfederacji potencjał dalszych wzrostów w centrum – „Deklaracji Polskiej”. Wreszcie, ma po swojej stronie nowego, młodszego o 30 lat lidera „spoza partii, ale z plemienia”, jak celnie ujęto to w analizie Kolektywu Analitycznego Res Futura.

Obu liderów wyraźnie osłabił też po prostu przebieg i wynik tych wyborów. Tusk nie tylko przegrał, ale i stracił medialną przewagę dzięki zrównoważeniu sceny medialnej przez Kanał Zero i Telewizję Republika. Kaczyński – wygrał wybory dzięki wyborcom Konfederacji, nie własnym.

Wreszcie, nigdy dość przypominania, że obaj osiągnęli łącznie w pierwszej turze wyborów najgorszy wynik od dwudziestu lat. Na ich nominatów zagłosowało po 30% wyborców. Zdecydowało – pozostałe 40%.

Donald Tusk i Jarosław Kaczyński to dziś bliźniacze kulawe kaczki. Pełnią jeszcze funkcje, ale nie posiadają już władzy – ani nad emocjami społecznymi, ani nad istotnymi fragmentami rzeczywistości.

Nie mają jej nawet w tak ograniczonej skali, jak zarządzanie ambicjami, aspiracjami i awansami swoich teoretycznych partyjnych podwładnych. Różnica jest taka, że starszy Kaczyński może – choć nie musi – „poutykać” w kolejnej kadencji nieco dłużej, niż młodszy Tusk.

Konfrontacja na „dowożenie”

Jak do tego wszystkiego odnosi się Karol Nawrocki? Nie zgadzam się z popularnymi interpretacjami stawianymi w ostatnich dniach i godzinach przez komentatorów, również na naszych łamach.

Nie sądzę, że główną ambicją Karola Nawrockiego jest obalić rząd Donalda Tuska„a potem to się zobaczy”. Wprost przeciwnie – ambicją tą jest według mnie zbudowanie na tle rządu Tuska wiarygodnej opowieści o nowej, innej jakości. Innej nie tylko względem Tuska, ale i rządów PiS lat 2015-2023. Różnica ma być bardziej pokoleniowa niż międzypartyjna. Chce być liderem tych, którzy będą „dowozić”.

Proponuje on kohabitację konfrontacyjną, ale na zupełnie innym polu, niż wybrzmiewa to w większości komentarzy. To ma być konfrontacja codziennej pracy i jej efektów, a nie rzucania kłód pod nogi rządzących. Właśnie dlatego podkreślał, że kluczowym punktem jego rywalizacji z rządem będzie ta na dotrzymanie Polakom danego słowa.

Uosabiają to według mnie kancelaryjne nominacje (Szefernaker – Bogucki – Przydacz) w swoim wymiarze profesjonalnym i pokoleniowym. Zapowiada najbardziej wprost – zainaugurowanie prezydentury „Ustawą Kaliską”, projektem dotyczącym Centralnego Portu Komunikacyjnego. Podkreśla – sposób komunikacji Nawrockiego w wystąpieniu inauguracyjnym.

Odcinał się od partyjności. Podkreślał brak własnego doświadczenia politycznego jako zaletę. Komplementował „wspaniałych polskich przedsiębiorców i bardzo pracowitych ludzi pracy”.

Wyciągnął rękę z ofertą punktowej współpracy w sprawach cywilizacyjno-aspiracyjnych do właściwie każdego z koalicjantów: do Kosiniaka-Kamysza w sprawie rozbudowy armii, do Hołowni w sprawie asystencji osobistej, do Lewicy w sprawie mieszkalnictwa.

Nawrocki trafnie według mnie zinterpretował wynik wyborów. Wie, że dla decydujących wyborców, spośród wspomnianych już pozaplemiennych 2/5 głosujących, kluczowe są ambicje, aspiracje, pragnienie podmiotowości i wiarygodność.

Na każdym z tych pól może budować swoją pozycję w jaskrawym kontraście do dziś rządzących. Nie maleje on jednak, gdy punktem odniesienia uczynimy dominujące wspomnienia o rządzach prawicy, zwłaszcza po 2020 roku.

Zemsta i wybaczenie

W mowie Nawrockiego na uwagę zasługują jeszcze dwa momenty. Pierwszy – to owo „chrześcijańskie przebaczenie”, od którego zaczął. Mało kto pamięta, że zwycięstwo jesienią 2015 roku podobną myślą skwitował… Jarosław Kaczyński.

„Żadnej zemsty, żadnych osobistych emocji, żadnego odgrywania się nie będzie. Żadnego kopania tych, których upadli, nawet jeśli upadli z własnej winy i słusznie” – powiedział lider PiS jeszcze w wieczór wyborczy.

Choć pewnie wielu ludzi prawicy postrzega to dziś jako błąd – rzeczywiście, personalnej zemsty przez osiem lat, dzięki Bogu, nie było. Rządy PiS ograniczyły się do rewanżu w sferze symboliczno-instytucjonalnej – przez wcześniejsze elity w pełni zawinionego, ale i tak zwykle destruktywnego dla państwa.

Niszczącego ciężaru zemsty nie dostrzegł Donald Tusk, który uczynił zeń główne paliwo polityczne swoich rządów. Musiał się o niej przekonać w praktyce, choć bolesna porażka w wyborach prezydenckich i comiesięczne ciosy w sondażach zaufania to wciąż za mało, by tę samobójczą, bo gremialnie odrzuconą przez Polaków, strategię legitymizacji przez zemstę porzucić.

Karol Nawrocki ma szansę nie popełnić jego błędu. Również przez ten pryzmat należy interpretować słowa o wybaczaniu pogardy „ze spokojem i z głębi serca” i „miłosierdziu do drugiego człowieka” jako podstawowym elemencie wartości chrześcijańskich, którym chce dochować wierność.

Pokoleniowa oferta

Drugi ważny fragment to ten dotyczący spraw ustrojowych. Nie chodzi mi jednak o samą zaanonsowaną chęć zmiany konstytucji, lecz raczej o konkretne brzmienie oferty, którą przedstawił.

„W celu rozwiązania problemu ustroju państwa przy Pałacu Prezydenckim powołam Radę ds. Naprawy Ustroju Państwa. Tak – Drodzy Państwo – dalej być nie może i Polacy chcą naprawy ustroju państwa. Zaproszę – oczywiście – do tej Rady przedstawicieli wszystkich środowisk politycznych (…) Wierzę, że Pałac Prezydencki stanie się miejscem dialogu, miejscem dyskusji o konsekwentnej naprawie ustroju Rzeczypospolitej Polskiej.

Przed nami – Szanowny Panie Premierze, Panie Prezydencie, Drodzy Członkowie Zgromadzenia Narodowego – także zadanie dla naszej przyszłości. Takie zadanie, które wymaga już teraz aktywności Prezydenta Rzeczypospolitej i wszystkich stronnictw politycznych” – mówił prezydent.

Za kluczowe uważam wyróżnione fragmenty. To oferta ponadpartyjnej współpracy w „zadaniu przyszłości”. Nie sądzę, że Nawrocki chciał złożyć Polakom fałszywą obietnicę narodowej zgody. Ta nie miałaby wszak pokrycia. Uważam, że zgłosił ambicje do bycia liderem w procesie wykuwania się nowej rzeczywistości politycznej – zarówno w wymiarze instytucjonalnym, jak i partyjnym.

Między słowami powiedział do przedstawicieli swojego pokolenia: zdecydujcie, czy chcecie razem ze mną kształtować nowy porządek i reguły naszej przyszłej rywalizacji na najbliższych 30 lat, czy dalej tkwić w wierności względem dwóch 70-latków i narzuconych przez nich i ich równolatków reguł. To oferta nie tylko dla polityków PiS młodszego i średniego pokolenia, ale i Bosaka z Mentzenem, Kosiniaka-Kamysza z Hołownią, a nawet Zandberga z Biejat.

Pokoleniowe uwarunkowania sprawiają bowiem, że każdemu z nich łatwiej będzie znaleźć wspólny język, ale i zbieżny z interes, z Karolem Nawrockim niż z Jarosławem Kaczyńskim i Donaldem Tuskiem. To sedno pokoleniowej rewolucji, która wczoraj się rozpoczęła.

W najmniejszym stopniu nie przesądzam powodzenia tak ambitnych planów nowego prezydenta. Czyhają na niego niezliczone zasadzki. O dwóch najważniejszych uczy nas najnowsza historia.

Pierwsza to ryzyko wpadnięcia już na początku swojej funkcji w pułapki przygotowane przez dwóch starych wygów, z których piekielnie trudno się wydostać. W tę zastawioną przez Jarosława Kaczyńskiego na samym początku prezydentury wpadł Andrzej Duda, organizując nocne zaprzysiężenie sędziów. W tę zastawioną przez Donalda Tuska – Szymon Hołownia, uczestnicząc w wątpliwym prawnie wygaszaniu mandatów Wąsika i Kamińskiego.

Choć obaj szybko wyciągnęli wnioski – skazy udziału w mafijnych mordach założycielskich Duda i Hołownia z siebie nie zmyli. Na Nawrockiego – mogą chcieć zapolować tak lider PiS, jak i przewodniczący Platformy.

Drugie zagrożenie to po prostu genius loci, fatum ciążące nad Pałacem Prezydenckim. To ono pełnych co do zasady dobrej woli prezydentów – Kaczyńskiego, Komorowskiego, Dudę – przemieniało w polityków nieskutecznych i groteskowych częściej niż na to zasługiwali.

Czyniło ich też samotnymi, bo otoczonymi ludźmi budującymi swe ego w grze pałacowych koterii i intryg, a nie w realnej polityce, kształtowaniu rzeczywistości, służbie publicznej i trosce o dobro wspólne.

Potencjał do tego, by nie powtórzyć błędów poprzedników, prezydent Nawrocki ma jednak większy niż ktokolwiek przed nim. Dwaj wielcy antagoniści, dla których osłabianie głowy państwa niemal zawsze było priorytetem, są bowiem słabsi, niż byli kiedykolwiek wcześniej.

Siła, odmieniana przez wszystkie przypadki w interpretacjach inauguracji Nawrockiego, rodzi się zaś nierzadko właśnie ze słabości konkurentów i rozpadu dominującego dotąd porządku. Wszak od wykorzystania kondycji AWS i SLD rozpoczynali budowę swej potęgi schodzący dziś ze sceny Kaczyński z Tuskiem. Jesteśmy dziś w bardzo podobnym momencie.


r/PolskaPolityka 23d ago

Europa Pół roku prezydencji Polski w UE nie zostało zmarnowane. Co osiągnął rząd Donalda Tuska?

1 Upvotes

Pół roku prezydencji Polski w UE nie zostało zmarnowane. Co osiągnął rząd Donalda Tuska? — Klub Jagielloński

Pierwsza połowa 2025 roku obfitowała w ważne dla światowej polityki wydarzenia. Amerykanie ponownie sięgnęli po cła, a Izrael zaatakował Iran. Nieuważnemu obserwatorowi w natłoku tych wydarzeń umknąć mogła półroczna prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej. Od samego jej rozpoczęcia obiecywano nam solidną korektę nieprzyjaznych nam polityk i wzmocnienie nadwiślańskiego głosu na forum unijnym. Czy faktycznie jednak rządowi Donalda Tuska udało się zmienić polityczny kurs w Europie?

Bezpieczeństwo, Europo!

Od czasu wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie kwestie obrony narodowej wróciły do łask europejskiego politycznego mainstreamu. Polska prezydencja prowadzona pod hasłem „Bezpieczeństwo, Europo!” miała wreszcie zagwarantować długo oczekiwany, instytucjonalny przełom w tej kwestii. Przejście od konferencyjnych deklaracji do realnie działających mechanizmów.

Efektem tych starań jest m.in. inicjatywa Instrumentu na Rzecz Zwiększenia Bezpieczeństwa Europy (SAFE), czyli program pożyczek długoterminowych wspierających wydatki obronne państw członkowskich. Wartość planowanych środków ma wynieść ponad 150 mld euro.

Plan zakłada bardzo ścisłą kooperację państw członkowskich. Stawia na uwspólnotowienie zamówień oraz wsparcie europejskiej technologii, uwzględniając także Ukrainę, Wielką Brytanię oraz państwa Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Ministerstwo Obrony Narodowej szacuje, że do polskich producentów może dzięki temu instrumentowi trafić od 120 do 130 mld złotych.

Zrewidowane podejście do bezpieczeństwa wpisuje się w długoterminowe cele przedstawione w nowej Białej Księdze oraz Europejskim Programie Przemysłu Obronnego.

Dotychczasowe rozproszone wojskowe łańcuchy dostaw mają zostać, wraz z produkcją, z powrotem sprowadzone do Europy, a kolejne coroczne budżety będą systematycznie zwiększały nakłady finansowe w tym obszarze. Rozpoczęty proces reindustrializacji wraz z rozwojem zaplecza badawczo-innowacyjnego ma za zadanie dążyć do przekształcenia Unii w militarnie niezależny podmiot.

Wzrastające wydatki wzmogły potrzebę zmiany podejścia do procedury nadmiernego deficytu. Komisja przychyliła się do wniosku polskiej delegacji o poluzowane rygoru budżetowego wobec spraw związanych z obronnością.

W szerszej perspektywie oznacza to, że zbrojeniowe zadłużanie się będzie wyłączone z budżetowych klauzul zaporowych. W efekcie, konkretne programy infrastrukturalne, takie jak Tarcza Wschód, zyskają większą elastyczność w zakresie akumulowania środków.

Nowe ramy europejskiego modelu obrony mogą rodzić obawy dotyczące realnych zysków dla polskiego państwa. Politycy Konfederacji, m.in. Grzegorz Płaczek i Anna Bryłka, zarzucają mu niejasny sposób uzyskania korzyści.

Projekt SAFE zamierza wspierać duże koncerny zbrojeniowe i zapobiegać rozdrobnieniu przemysłu. Postawienie na produkcję w całości europejską uderza w interesy mikroskalowych, krajowych firm. Ze strony MON-u nie pojawiły się do tej pory dokładne szacunki o liczbie krajowych podmiotów, które zostałyby zakwalifikowane do uzyskania dofinansowania.

Nieuwzględnienie potrzeb rodzimego sektora osłabia wiarygodność. Polska branża zbrojeniowa może znowu zostać na peryferiach. Bruksela mówi o integracji, ale na razie zyskują głównie giganci z Zachodu, a nie lokalne firmy z Radomia czy Skarżyska-Kamiennej.

Ukraiński impas

Kierunek i stopień zaawansowania unijnego projektu obronnego wydaje się odseparowywać Europę od amerykańskiej zależności. Obranie kursu na budowanie nowej architektury bezpieczeństwa w oparciu o kontynentalną solidarność niesie za sobą konkretne zobowiązania, których spełnienie stoi pod znakiem zapytania. Jednym z nich jest sytuacja Ukrainy.

Sprawa mająca jeszcze jakiś czas temu wagę priorytetową teraz wydaje się drugorzędna. Polska nie podjęła żadnych kroków w celu rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z Ukrainą, mimo że wojna trwa, a czas działa na korzyść Kremla.

W perspektywie nikłych szans na dołączenie naszego wschodniego sąsiada do NATO, unijne członkostwo wydaje się być jedynym realnym krokiem do stałego zakotwiczenia Kijowa w strefie zachodnich wpływów.

Polska racja stanu wymaga silnej Ukrainy, gotowej do obrony przed Rosjanami. Zmienność nastrojów społecznych wobec zakresu wsparcia dla Kijowa opóźnia optymistyczny wariant zakończenia wojny. Każda niewykorzystana z tego powodu okazja do zbliżenia naszego wschodniego sąsiada z Zachodem gra na niekorzyść Polski.

Europa nie chce zostawać w tyle

Opublikowany we wrześniu 2024 roku raport Mario Draghiego postawił jedną kluczową tezę: Europa musi być innowacyjna, jeśli chce konkurować ze Stanami Zjednoczonymi i Chinami.

Przeszkodami na drodze w tym kierunku, według autorów, mają być obciążające regulacje prawne i rozproszony przemysł, który uniemożliwia skuteczne lokowanie inwestycji. Wnioski z raportu znalazły odzwierciedlenie w programie polskiej prezydencji.

Dzięki zabiegom naszego rządu Europejski Bank Inwestycyjny zyskał nowe paliwo – nawet 100 miliardów euro do rozdysponowania. To największy impuls w UE od czasów planu Junckera.

Aby zwiększyć jego elastyczność oraz responsywność, zmienione zostały nieprzystające do współczesnych realiów zapisy statutowe. Modyfikacja objęła działalność mechanizmu dźwigni finansowej.

Od teraz unijny bank posiada większe zdolności kredytowe przy jednoczesnym, stabilnym zarządzaniu ryzykiem. Dzięki temu wyczekiwane od dawna wzmożenie inwestycyjne otrzyma potrzebny impuls do działania.

Odpowiedzią na deregulacyjny trend było opracowanie oraz wdrożenie dyrektywy „stop-the-clock”. Jej przepisy przewidują odroczenie o dwa lata wymogów sprawozdawczych dla spółek obecnie objętych zakresem CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive).

Dyrektywa wchodzi w zakres szerokiego pakietu „Omnibus”, który – upraszczając nieefektywne z perspektywy czasu prawo – ma stanowić ważny stymulant dynamicznego rozwoju.

Czas prezydencji przyniósł przełom również w dziedzinie prawa farmaceutycznego. Największe od wielu lat zmiany zostały skumulowane w ramach tzw. Pakietu Farmaceutycznego. Najbardziej widoczne z nich dotyczą skrócenia monopolu sprzedażowego leków.

Znaczna część tego rynku jest zdominowana przez firmy francuskie czy duńskie, które w przeciwieństwie do polskich odpowiedników, posiadają odpowiednie zaplecze badawcze. Długi okres wyłączności cenowej premiuje ich wysiłki związane z rozwojem nowych leków, hamując tym samym mniejsze podmioty zapewniające tańsze odpowiedniki.

W starym systemie wysokie ceny leków były utrzymywanie przez wyłączność rynkową na okres dwóch lat. Obecne regulacje skracają ten czas do roku/ Jak wynika ze stanowiska Ministerstwa Zdrowia, „przekłada [to] się na oszczędności NFZ i poszerzenie dostępności terapii”, i działa w interesie polskiego rynku farmaceutycznego.

Zielony Ład bez zmian

Umowa handlowa Unii Europejskiej z państwami Mercosur w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wygenerowała wiele wątpliwości dotyczących jej wielkoskalowego efektu na rynek rolny. Niepokoje dotyczą przede wszystkim ryzyka załamania cenowego europejskich płodów rolnych, jeśli na rynku pojawiłyby się ich odpowiedniki z Ameryki Południowej.

Obrany przez naszą prezydencję kierunek sprzeciwiający się tej umowie nie znalazł poparcia ze strony Komisji Europejskiej. Polska mogła bronić rolników, ale na forum UE zabrakło siły przebicia. Przy stole negocjacyjnym odgrywaliśmy raczej rolę „honestbreakera”, który artykułuje niezgodę, ale nie dominuje przekazu.

Bierność wobec tak drażliwego tematu może okazać się polityczną bombą z opóźnionym zapłonem. Nieuniknione w przyszłości protesty rolników odbiją się z całą mocą na poziomie zaufania do rządzących.

Widoczny brak zdolności koalicyjnej na forum unijnym boleśnie uwidocznił się również w sprawie Europejskiego Zielonego Ładu. Radykalizm polskiego stanowiska nie był podzielany przez pozostałe kraje członkowskie.

Hucznie zapowiadane przez premiera Donalda Tuska próby renegocjacji zielonych polityk, z systemem ETS na czele, nie doszły do skutku. Trudno się spodziewać, by w przyszłości doszło tu do poważnej zmiany w duchu proponowanych przez Polskę rozwiązań.

Ponadto, w lipcu 2025 roku potwierdzono dyskutowany od wielu lat cel klimatyczny, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90% względem 1990 roku. Porozumienie to udowadnia, że Komisja nie rewiduje polityki klimatycznej.

Forsowana przez naszą delegację polityka appeasmentu poniosła fiasko, którego konsekwencje mogą być widoczne dopiero po czasie.

Czy uczyniliśmy Europę znowu wielką?

Jeszcze nigdy w historii trwania Wspólnoty Europejskiej w obecnym kształcie nie mieliśmy do czynienia z taką konsolidacją i zrozumieniem wobec odpowiedzialności za własną obronność. Program SAFE ma być odpowiedzią na lata zależności od innych światowych potęg.

Prognozowane miliardowe kontrakty przeznaczone na produkcję rodzimych „Borsuków” czy „Krabów” rozpalają wyobraźnię nawet najbardziej zagorzałych minimalistów. Jednak zanim ogłosimy wyczekiwany sukces, wszelkie niejasności wokół samego programu powinny zostać wyjaśnione.

Temat bezpieczeństwa nie wytworzył jednak powszechnego medialnego szumu. Wydaje się on coraz częściej schodzić na dalszy plan przez zainteresowanie sprawami klimatycznymi. Konsensus co do potrzeby zbrojeń wydaje się raczej ponadpartyjny.

W oczywisty sposób brak sprawczości rządu w tych obszarach rzutuje na całokształt percepcji na prezydencję. Ten niekorzystny trend mógł zostać zniwelowany przez odpowiednią komunikację medialną, która, jak się zdaje, nie była proporcjonalna do skali przedsięwzięcia.

Toczące się w kraju cykle wyborcze są dla rządzących nieubłaganie. Intensywność kampanii prezydenckiej przykryła kolektywny wysiłek włożony w przygotowanie i przeprowadzenie prezydencji. Jeśli jednak obecna koalicja na poważnie myśli o kontynuacji rządów w 2027 roku, sama najpierw musi zmierzyć się z konsekwencjami swojej polityki zagranicznej.

Rząd może wykorzystać tę prezydencję jako atut, ale tylko jeśli przestanie udawać, że sukcesy mówią same za siebie. Bo póki co, Bruksela grała z Warszawą choć nikt tego w Polsce nie zauważył.

Czy więc Polska była liderem, czy outsiderem? W papierach – liderem. W świadomości społecznej – nadal tylko statystą.


r/PolskaPolityka 23d ago

Media Traktat o zawieszeniu broni. Propozycja dla prezydenta Karola Nawrockiego na czas kohabitacji

2 Upvotes

Traktat o zawieszeniu broni. Propozycja dla prezydenta Karola Nawrockiego na czas kohabitacji — Klub Jagielloński

Wprowadzenie do polskiej konstytucji „ustaw ustrojowych”, które m.in. w obszarze wymiaru sprawiedliwości i prawa wyborczego wymagać będą większości 3/5 głosów. Przerwanie spirali „rozliczeniowej zemsty” przez wprowadzenie wymogu takiej samej większości do zdejmowania immunitetów. Wreszcie – nowy Kodeks wyborczy. To fundamenty, dzięki którym Karol Nawrocki może wymusić jeśli nie pokój, to chociaż zawieszenie broni w wojnie polsko-polskiej.

Tylko zwycięstwo moralne może wyprowadzić społeczeństwo z rozbicia i przywrócić mu jedność. Taki ład może być zarazem zwycięstwem rządzonych i rządzących. Trzeba do niego dochodzić drogą wzajemnego dialogu i porozumienia, jedyną drogą, która pozwala narodowi żyć pełnią praw obywatelskich i posiadać struktury społeczne odpowiadające jego słusznym wymogom; wyzwoli to poparcie, którego państwo potrzebuje, aby mogło spełnić swoje zadania, i przez które naród rzeczywiście wyrazi swoją suwerenność.

Jan Paweł II, 17 czerwca 1983 r.

Ku odbudowie konsensu wojtyliańsko-solidarnościowego

Niemal dokładnie 42 lata temu ojciec święty Jan Paweł II odwiedzał ojczyznę po raz drugi w czasie swojego pontyfikatu. Pielgrzymka ta miała miejsce w wyjątkowych okolicznościach. Była bowiem bodaj pierwszym rozbłyskiem światła duchowej, narodowej i obywatelskiej nadziei w mroku nocy stanu wojennego.

Przytoczone powyżej słowa papieża Polaka, brzmiące skrajnie naiwnie w dzisiejszym kontekście podziałów politycznych i zinstytucjonalizowanej nienawiści dwóch największych partii, w tamtym kontekście musiały brzmieć jeszcze bardziej abstrakcyjnie i pięknoduchowsko.

Kilka tygodni temu na organizowanej przez Klub Jagielloński debacie Marek Jurek, komentując wybory prezydenckie, ocenił, że ich wynik jest zwiastunem jeśli nie żywotności konsensu wojtyliańsko-solidarnościowego, to realnego potencjału jego odbudowy w polskiej opinii publicznej. Zazdroszczę marszałkowi optymizmu. Nie podzielam jego diagnozy, w innych czynnikach dostrzegając decydujące źródła zwycięstwa Karola Nawrockiego.

Jestem jednak w pełni przekonany, że odbudowa konsensu wojtyliańsko-solidarnościowego powinna być naczelnym celem środowisk konserwatywnych, republikańskich, chadeckich i narodowych. W niniejszym tekście proponuję jego instytucjonalizację.

Wychodzę z założenia, że proces ten opierać się musi na wyróżnionej w cytacie zasadzie: odbudowy ładu narodowego, który musi stać się zwycięstwem rządzących i rządzonych. To, co było moralnym obowiązkiem w chwilach tak tragicznych jak autorytarna zbrodnia stanu wojennego, pozostaje nim tym bardziej w warunkach niedoskonałej, ale coraz pełniejszej demokracji.

Najważniejsza obietnica Karola Nawrockiego

Świeży demokratyczny mandat czyni naturalnym gospodarzem tego procesu nowego Prezydenta RP. Z uwagą i powagą traktuję wielokrotne odwołania Karola Nawrockiego do dziedzictwa Jana Pawła II. Słowa papieża wypowiedziane w Polsce, gdy Karol Nawrocki miał kilkanaście tygodni, wydają się znakomitą propozycją na motto jego prezydentury.

Szczególnie, że właśnie to motto może i powinno być drogą ku realizacji jego pierwszej i najważniejszej obietnicy wyborczej. Było nią zakończenie wojny polsko-polskiej, do czego zobowiązał się już w dniu ogłoszenia swojej kandydatury.

Od pierwszego momentu kampanii wzywaliśmy Karola Nawrockiego do wierności tej obietnicy i jej operacjonalizacji zarówno w postaci konkretnych rozwiązań prawno-ustrojowych, jak i stosowanych mechanizmów kultury politycznej. Dziś nadszedł czas na przedstawienie konkretnych propozycji w tej kwestii.

Nie jesteśmy utopistami odrzucającymi konflikt w polityce. Chodzi o to, by spór toczył się o coś więcej niż personalia, uprzedzenia i środowiskowe animozje. Wypalanie się partyjnego duopolu i rekordowo od zarania „PO-PiS-u” niskie wyniki wyborcze kandydatów dwóch wielkich partii w I turze głosowania prezydenckiego wydają się temu sprzyjać.

Prezydent Karol Nawrocki może mieć unikalne możliwości realnego oddziaływania na obie strony konfliktu. Wiele wskazuje na to, że pierwsza połowa jego kadencji minie w realiach kohabitacji z konkurencyjnym obozem politycznym, zaś druga jej część – z bardziej sprzyjającym dzisiejszemu prezydentowi elektowi układem rządowym.

Wobec jednej i drugiej większości parlamentarnej Karol Nawrocki może prowadzić podmiotowe działania, które trwale zmienią charakter ich sporu. Dlatego w pierwszej części tekstu proponuję inicjatywy na czas kohabitacji z rządem Koalicji 15 Października, które mają na celu doprowadzenie do swoistego „zawieszenia broni” pomiędzy stronami.

Druga część tyczyć się będzie współmoderowania przez głowę państwa potencjalnie rządzącej za 2,5 roku prawicy zarówno w wymiarze wewnątrzkoalicyjnym, jak i względem rządzonych: obywateli i opozycji.

Ambicją przyszłego prezydenta powinno być doprowadzenie jeśli nie do trwałego wygaszenia wojny polsko-polskiej – co uznać należy za mało prawdopodobne – to chociaż do stworzenia ram swoistego „traktatu o zawieszeniu broni”.

Chodzi o to, by Karol Nawrocki zaproponował takie zasady ułożenia relacji pomiędzy zwaśnionymi stronami sporu, które będą, przy minimum dobrej woli, akceptowalne dla nich obu, a jednocześnie na ich kształt w istotnym stopniu będzie mogła jeszcze przez najbliższe dwa lata oddziaływać dzisiejsza władza.

Ta powinna sobie zdawać sprawę, że jeżeli dziś nie siądzie do konstruktywnych rozmów jako podmiotowy partner, to realizm każe zakładać, że po zwycięstwie prawicy jej rola w kształtowaniu ładu prawno-ustrojowego będzie dalece mniej podmiotowa.

  1. Ustawy organiczne – od teraz najważniejsze rzeczy uchwalamy większością 3/5

Podstawowym polem koniecznego działania jest oczywiście reset ustrojowy i propozycja reformy wymiaru sprawiedliwości. To zadanie o tyle palące, że w toku kampanii i po niej prezydent elekt zapowiadał wprost przedstawienie własnych propozycji w tym zakresie.

Zadeklarował oczekiwanie konstruktywnej współpracy od koalicji rządzącej, a jeżeli nie dojdzie do kompromisu, to finalnie – już w lutym 2026 r. – przedłożenie propozycji referendum w tej sprawie. Problem w tym, że sprawa jest skomplikowana nawet bez tak ambitnie skrojonego kalendarza.

Ani po stronie prawicy, w tym w otoczeniu prezydenta elekta, ani po stronie Koalicji 15 X nikt najpewniej nie ma gotowych, kompromisowych propozycji rozwiązania tego sporu, bo dotąd nikt nad nimi realnie nie pracował. Chęć dotrzymania powyższych terminów przez Karola Nawrockiego niesie ryzyko przedstawienia projektów bądź to niedopracowanych, bądź z góry nieakceptowalnych dla rządzących.

Z kolei koncepcja poddawania pod referendum zawiłych pomysłów na rozwiązanie kwestii Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa i statusu sędziów – może skończyć się równie marnymi owocami, co referendum konstytucyjne prezydenta Andrzeja Dudy z 2018 r.

Gdzie więc szukać wyjścia z tej sytuacji? Otóż proponuję, by ramy resetu ustrojowego Karola Nawrockiego określiła propozycja wprowadzenia do polskiej konstytucji instytucji ustaw organicznych, zwanych też konstytucyjnymi czy ustrojowymi.

To znana w europejskich porządkach prawnych metoda, która pomiędzy ustawami uchwalanymi zwykłą większością głosów w Sejmie oraz regulacją konstytucyjną wprowadza dodatkowe źródło prawa – ustawy o specjalnym znaczeniu, dotyczące spraw ustrojowych, do których uchwalenia potrzeba szerszej niż zwykle (a mniejszej niż potrzebna do zmiany konstytucji) większości w parlamencie.

Propozycja nowelizacji ustawy zasadniczej powinna przewidywać, że wymogiem nowelizacji w takim trybie powinny zostać objęte wszelkie ustrojowe akty prawne dotyczące sądów i trybunałów: Trybunału Konstytucyjnego, Trybunału Stanu, Sądu Najwyższego, ustroju sądów. Oznaczałoby to, że zmiany w tych obszarach wymagają np. 3/5 głosów w parlamencie.

Dodatkowo należy rozważyć objęcie tą samą zasadą kilku innych obszarów o charakterze ustrojowym: w pierwszej kolejności regulacji wyborczych, dotyczących funkcjonowania partii politycznych oraz posłów i senatorów. Być może – także regulacje medialne, dotyczące samorządu terytorialnego oraz organizacji społeczeństwa obywatelskiego.

Dla dzisiejszych rządzących powinno być to wielką zachętą, bo zabezpieczałoby przed prostym zmienianiem reguł w tak kluczowych sprawach przez przyszłą władzę zwykłą większością. Oddali to największy strach wielu wyborców dzisiejszej koalicji rządzącej po doświadczeniach lat 2015-2023.

Wprowadzenie ustaw organicznych w sprawach ustrojowych zachęcałoby, żeby jeszcze w tej kadencji – gdy arytmetyka dużo bardziej sprzyja partiom centrowym i lewicowym, niż z wysokim prawdopodobieństwem będzie to w kolejnym Sejmie – podjąć rozmowy z opozycją lub jej częścią o odbudowie ładu konstytucyjnego.

Dla opozycji z kolei zachęta powinna mieć inne oblicze. Otóż należy założyć, że dzisiaj obowiązujące przepisy mają pozostać w życiu w obecnym brzmieniu do chwili, gdy powstanie większość 3/5 Sejmu na rzecz ich zmiany.

Oznaczałoby to swoiste zatwierdzenie stanu prawnego przez rządzących i odrzucenie praktyki uznawania obowiązującego prawa za niebyłe, jak ma to miejsce w wielu przypadkach. Co więcej, prawica może marzyć o zbudowaniu potencjału koalicyjnego na osiągnięcie 3/5 w kolejnym parlamencie.

Propozycja taka mogłaby i powinna zostać potwierdzona i zwieńczona referendum. Zadane w nim pytanie wyobrazić sobie dużo łatwiej, niż w przypadku zawiłych kwestii dotyczących poszczególnych obszarów ustrojowych.

Mogłoby brzmieć na przykład: „Czy jesteś za zobowiązaniem Sejmu i Senatu do przeprowadzenia zmiany Konstytucji RP, która wprowadzi zasadę, że najważniejsze ustawy ustrojowe (dotyczące sądów, trybunałów, prawa wyborczego oraz organizacji życia politycznego, obywatelskiego i medialnego) mogą być zmieniane wyłącznie przez większą niż w przypadku zwykłych ustaw większość: 3/5 posłów i 3/5 senatorów?”

Karol Nawrocki, proponując w miejsce kompleksowego pakietu ustaw sądowo-trybunalskich powyższą nowelę konstytucji, dobrze wywiązałby się z ducha swojej obietnicy o zmobilizowaniu rządzących do „resetu”.

Jednocześnie stanąłby na gruncie ustrojowej roli Prezydenta RP – w mniejszym stopniu inicjatora konkretnych rozwiązań technicznych (to pozostawiając parlamentowi tej lub kolejnej kadencji), a bardziej strażnika ładu konstytucyjnego i moderatora ponadpartyjnej współpracy na rzecz jego korekty. Dokładnie tego zdają się od prezydenta w większości oczekiwać Polacy.

  1. Koniec politycznej wojny na noże

Osobnym zagadnieniem, kluczowym z perspektywy „traktatu o zawieszeniu broni”, wydaje się uregulowanie kwestii rozliczenia polityków tak za prawdziwe, jak i wątpliwe winy.

Powiedzmy wprost – trwająca kadencja uczyniła zemstę polityczną jedną z kluczowych emocji po obu stronach barykady. Rządzący rozliczeniową ofensywą próbowali wypełnić pierwsze dwa lata swoich rządów. Opozycja – czuła się prześladowana kolejnymi aktami oskarżenia, zdejmowaniem immunitetów, wykorzystywaniem rozliczeń do zarządzania emocjami politycznymi.

Fantazje o umownym „potraktowaniu Tuska i bodnarowców tak, jak oni traktowali nas” są jedną z głównych emocji wśród części polityków prawicy. Towarzyszy temu często przekonanie, że różnica polega na tym, że zarzuty dziś rządzących są dęte, a te wobec nich będą w pełni uzasadnione.

Dzisiejsi rządzący muszą przyjąć do wiadomości, że uczynili – podobnie jak w sprawie Trybunału Konstytucyjnego przed dekadą – istotne precedensy na rzecz zwycięstwa takiego, w mojej opinii szkodliwego dla państwa i kultury politycznej, sposobu myślenia.

Abstrahując od oczywistej potrzeby sprawiedliwości i rozliczania faktycznie winnych poważnych naruszeń – taka spirala „rozliczeniowej zemsty” jest destrukcyjna dla porządku politycznego i może doprowadzić do całkowitej erozji wspólnoty politycznej.

Dlatego celowe wydaje się wprowadzenie do ustawy zasadniczej zasady, że immunitety mogą być uchylane wyłącznie większością kwalifikowaną 3/5 głosów. Byłoby to zresztą sensowne dopełnienie myśli ustrojodawcy stojącej za regulacją konstytucyjną, która taką większość przewiduje do stawiania przed Trybunałem Stanu członków Rady Ministrów, co jest przecież podstawową formą rozliczania za nadużycia i delikty konstytucyjne.

Zasada ta powinna zostać przy tej okazji, notabene, rozszerzona na wszystkich potencjalnych podsądnych Trybunału Stanu. Znów, proste i zrozumiałe wydaje się potencjalne referendalne pytanie: „Czy jesteś za zobowiązaniem Sejmu i Senatu do przeprowadzenia zmiany Konstytucji RP, która zabezpieczy prawa opozycji politycznej poprzez wymóg 3/5 głosów w Sejmie lub Senacie dla decyzji o pozbawieniu immunitetu?”.

Propozycja taka mogłaby przerwać spiralę „rozliczeniowej zemsty” po obu stronach. Wszystkim stawiającym zaś w tym momencie pytania o kwestie sprawiedliwości przypomnieć należy, że rozwiązania dotyczące zabezpieczenia praw obu stron są zwykle integralną częścią zasad zawieszenia broni czy traktatów pokojowych. Ta metafora nie jest zaś, w naszym przypadku, w najmniejszym stopniu przypadkowa.

  1. Ucywilizować reguły demokratycznej rywalizacji

Elementem legitymizacji kompromisowej propozycji zmiany konstytucji powinno być referendum, które zatwierdzi powyższe propozycje oraz zobowiąże Sejm i Senat do faktycznego przeprowadzenia korekty ustrojowej.

Problem polega jednak na tym, że nieszczęsne referendum z października 2023 r. ujawniło fundamentalne wady polskiej regulacji referendalnej wywodzącej się z czasów głosowania nad wejściem Polski do Unii Europejskiej. Prawo dopuszcza finansowanie kampanii referendalnej bez limitów i bez żadnej kontroli: ze środków zagranicznych, z pieniędzy publicznych, ze środków spółek Skarbu Państwa, przez biznes.

Ten stan prawny był źródłem wartych miliony złotych „kampanii referendalnych” (spółki Skarbu Państwa) z jednej strony oraz „kampanii antyreferendalnych” i „frekwencyjnych” (finansowanie zagraniczne, biznes, NGO), które w 2023 r. wpłynęły na wynik głosowania w nieprzejrzysty sposób. Z dziur w przepisach korzystali też indywidualni politycy obu stron, prowadzący de facto agitację wyborczą pod płaszczykiem kampanii referendalnej.

Dlatego jakiekolwiek referendum ustrojowe bezwzględnie powinno zostać poprzedzone kompleksową nowelizacją przepisów o referendach. Przy tej okazji należałoby nie tylko prawo uszczelnić, ale też zmodernizować – choćby doprowadzając do cyfryzacji zbiórki podpisów pod referendum z inicjatywy obywateli czy wprowadzając instytucję „dnia referendalnego”.

W pakiecie należałoby zaś zmodernizować w sposób konsensualny Kodeks wyborczy. Wybory prezydenckie 2025 r. ujawniły jego fundamentalne wady – od faktycznej możliwości zagranicznych ingerencji w proces wyborczy po brak odpowiedniej przejrzystości procesu zliczania głosów i zatwierdzania protokołów, co stało się źródłem destrukcyjnych dla państw prób podważenia wyniku wyborczego.

Warto zwrócić uwagę, że te zmiany idealnie nadają się na próbę znalezienia kompromisu pomiędzy stronami i odbudowy choćby minimalnego zaufania, bo… mają one bardzo podobne doświadczenia.

Mówiąc wprost: PiS wszedł na grabie w 2023 r., proponując połączenie wyborów z referendum i zrobił sobie tym krzywdę. Rafał Trzaskowski – więcej stracił, niż zyskał próbami wsparcia jego kampanii przez „zagranicę” czy dotowaną ze spółek Skarbu Państwa fundację. To idealna okazja, by strony dla własnego bezpieczeństwa spróbowały wypracować rozsądne regulacje procesów decyzyjnych – tak bezpośrednich, jak i wyborczych.

Być może przy tej okazji należałoby również naprawić przepisy dotyczące finansowania partii i kampanii wyborczych. Również po to, by rządzący w kolejnych kadencjach powstrzymali się od pokusy odbierania środków budżetowych politycznej opozycji. Każdy, kto zna realia prowadzenia kampanii, wie doskonale, że gdy decydenci są gotowi na precedensy, to w dzisiejszych regulacjach paragraf na „głodzenie” konkurencji zawsze się znajdzie.

Prezydent Karol Nawrocki powinien – z uwagi na fakt, że sam był ofiarą rozmaitych nieprawidłowości wyborczych – być inicjatorem takiego procesu. Warto zresztą pamiętać, że podjęcie inicjatywy w zakresie zmiany prawa o referendum w kierunku bardziej obywatelskim już zapowiedział.

Druga część tekstu, dotycząca rekomendacji dla prezydenta elekta na czas rządów prawicy, opublikowana zostanie jutro, tj. 4 sierpnia.


r/PolskaPolityka 23d ago

Prezydent Pogodzić Kaczyńskiego z Konfederacją i odsunąć Tuska od władzy. Co czeka Karola Nawrockiego?

1 Upvotes

Pogodzić Kaczyńskiego z Konfederacją i odsunąć Tuska od władzy. Co czeka Karola Nawrockiego? — Klub Jagielloński

Doczekaliśmy się. Karol Nawrocki został Prezydentem RP. Mimo pojednawczych akcentów, które znalazły się w premierowym orędziu świeżo zaprzysiężonej głowy państwa, czekają nas przynajmniej dwa lata krwawej jatki.

Należy docenić, że Zgromadzenie Narodowe i procedura zaprzysiężenia nowej głowy państwa przebiegła bez zakłóceń. Ktoś powie: co to za łaska? Faktycznie – pozwolenie, by legalnie wybrany prezydent mógł formalnie zacząć urzędowanie, nie wydaje się, eufemistycznie mówiąc, oczekiwaniem specjalnie wygórowanym.

Pamiętajmy jednak, że przez długie tygodnie po ogłoszeniu wyników drugiej tury w liberalnych mediach i głowach polityków koalicji grano na scenariusz, by w obliczu „nieprawidłowości” zawiesić zaprzysiężenie Nawrockiego.

Przejdźmy do samego orędzia. Było ono utrzymane w tonie, w jakim przebiegała kampania wyborcza.

Z jednej strony były więc delikatne sygnały pojednawcze – choćby tak poboczne jak zwrócenie uwagi na fakt, iż Narodowe Czytanie zainicjował Bronisław Komorowski – z drugiej zaś – odważna krytyka rządu Donalda Tuska. Usłyszeliśmy, że jego gabinet łamie konstytucję i blokuje polski rozwój, a to tylko część pretensji, jakie do Tuska miał Nawrocki.

Z niektórymi zresztą trudno się nie zgodzić. Początek prezydentury Nawrockiego przypadł na okres rekordowej słabości premiera, któremu brakuje inicjatywy; zajmuje się za to opanowywaniem kryzysów.

„Tusk wygląda dziś jak bokser, który położył się na deskach jeszcze przed pierwszą rundą naszej kolejnej wojny na górze” – pisał na portalu Klubu Jagiellońskiego Konstanty Pilawa.

Nie było w przemówieniu Nawrockiego charakterystycznej dla początków trudnej współpracy kurtuazji. Mimo że nowy prezydent zadeklarował, iż emocje partyjne nie interesowały go przez ponad 40 lat życia i nie będą interesować go nadal, zabrakło konkretyzacji tych słow. Do gestów dobrej woli, poza Narodowym Czytaniem, dodać można jeszcze puszczenie oka do lewicy w sprawie mieszkalnictwa.

„Wierzę głęboko, i spoglądam tu na lewą część polskiego parlamentu, wierzę głęboko, że w kwestiach mieszkalnictwa, inwestycji rozwojowych, kwestii polskich finansów publicznych jesteśmy w stanie dojść do ponadpolitycznego porozumienia” – powiedział prezydent.

Trudno jednak stwierdzić, czy rzeczywiście Nawrocki wpisze się w oczekiwania lewicy, bo jego podejście do mieszkań było w kampanii wyborczej niejednoznaczne. Rękami i nogami bronił się przed podatkiem katastralnym, a jednocześnie chciał wspierać aspiracje mniej uprzywilejowanej części społeczeństwa w tym zakresie.

Treść oraz ton – bardzo żywiołowy i energiczny – orędzia Nawrockiego każe sądzić, że czeka nas nie tyle trudna kohabitacja, co po prostu regularna bijatyka.

Fakt, Karol Nawrocki nie jest politykiem PiS-u i z pewnością nie będzie tak silnie zależny od centrali z Nowogrodzkiej, jak miało to miejsce na początku pierwszej kadencji Andrzeja Dudy.

Nowy prezydent widzi się zapewne jako akuszer porozumienia na prawicy, jakie najprawdopodobniej jawi się na horyzoncie pomiędzy PiS-em a Konfederacją. Nie uprawnia to jeszcze jednak do tego, by sądzić, że pohamuje się od niekiedy złośliwego hamowania działań rządu.

Owszem, świeżo zaprzysiężony prezydent ma zupełnie inny, nie do końca inteligencki background (to nie obelga, a wręcz przeciwnie), więc wojenki kombatantów walki z komuną mogą być – oby były! – mu obce. Ale to jeszcze nie sprawia, że propaństwowe podejście zwycięży tam, gdzie będzie to konieczne.

Patrząc na skład nowo skompletowanej kancelarii, widzimy osoby, dla których konflikt z Donaldem Tuskiem jest jedną z najważniejszych składowych  ich działalności publicznej – i to nie tylko dlatego, że wywodzą się z Prawa i Sprawiedliwości.

Zresztą, nietrudno dostrzec, że nastroje na prawicy – i to nie tylko pisowskiej, bo również narodowej – sprowadzić można do oczekiwania zemsty i twardego kursu. To rewers emocji, jaka dominowała po stronie lewicowo-liberalnej przed wyborami w 2023 roku. Wówczas także liczyło się głównie to, by dopaść przeciwnika politycznego.

W konsekwencji nawet jeśli Nawrocki chciałby częściej wyciągać rękę do szefa rządu, to na zapleczu czekają zastępy ludzi – od najbardziej zagorzałych wyborców, przez dziennikarzy i publicystów, po polityków wreszcie – którzy nie chcą żadnej miękkiej gry, a zamiast niej oczekują ustawki za garażami.

Widzimy, że to paliwo wypala się bardzo szybko. Donald Tusk ma dziś tak niskie poparcie właśnie dlatego, że nie znalazł innej emocji, która konstytuowałaby jego rządy. Nie inaczej zresztą – a może i brutalniej – jest po stronie koalicji rządzącej.

„Nowy Prezydent, który zapowiada łamanie Konstytucji, brak szacunku dla zasad praworządności i chęć powrotu do politycznej prokuratury, to zdecydowanie zły początek. Ma być za to nowa Konstytucja dla swoich! Współpracy tu żadnej nie będzie.” – przesądził chwilę po orędziu na portalu X wicepremier Krzysztof Gawkowski, a za nim kolejni mniej lub bardziej znaczący politycy ugrupowań rządzących.

Poza rytualną przepychanką, która jednak nie pozostanie bez konsekwencji, nie ustają również głosy osób, które w dalszym ciągu twierdzą, że wybór Nawrockiego można podważać. „Mamy warunkowego prezydenta, który będzie warunkowym, dlatego że część z obywateli, a może nawet większość uznaje, że te wybory nie miały charakteru skutecznego” – stwierdził patron ten grupy Roman Giertych.


r/PolskaPolityka 23d ago

? Question KPO - ależ ***** wybiło

12 Upvotes

Co tam myślicie drodzy rodacy o zaistniałej sytuacji?


r/PolskaPolityka 24d ago

Prezydent Ukraińcy o Nawrockim. "Chemii już nie będzie, ale jest ostrożny optymizm"

4 Upvotes

r/PolskaPolityka 27d ago

Gospodarka Apteki a system kaucyjny. Dlaczego farmaceuci protestują

10 Upvotes

Interesujące... Skoro problem z przyjmowaniem opakowań zwrotnych wiąże się nie z lekami, tylko z suplementami, to można przecież ich nie sprzedawać, nie?

No, ale aptekarze chętnie przytulają kasę za suplementy, tylko obowiązków z tym związanych nie chcą podjąć...

https://tvn24.pl/fakty-artykuly/apteki-a-system-kaucyjny-dlaczego-farmaceuci-protestuja-st8584290


r/PolskaPolityka 26d ago

Prezydent Wiadomości prezydenckie - 05.08.2025

2 Upvotes

Andrzej Duda

Duda: To był jeden z najtrudniejszych podpisów

Chciałem tej reformy, ale uważam, że ona została źle zrobiona. Ona nie była dobrze przygotowana wcześniej, ona była dopisywana na kolanie w Sejmie, co nigdy nie powinno mieć miejsca - ocenił prezydent Andrzej Duda, mówiąc o zawetowaniu w 2017 roku dwóch ustaw - o Sądzie Najwyższym i KRS.

Jedna z ostatnich decyzji Dudy. Czy ułatwi młodzieży dostęp do psychologa? - TVN24

W ostatnim dniu swojej drugiej kadencji Andrzej Duda ma zdecydować w sprawie nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz o zawodach lekarza i lekarza dentysty, która pozwoli młodym ludziom od 13. roku życia na konsultacje psychologiczne bez zgody rodzica. Rzeczniczka Praw Dziecka apeluje, żeby ją podpisał, Polska Federacja Ruchów Obrony Życia - żeby skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego.

Kaczyński "zbroi się" na Sikorskiego? To byłby przełom dla PiS

W PiS kiełkuje przekonanie, że w kampanii przed wyborami do Sejmu i Senatu obóz Jarosława Kaczyńskiego będzie musiał zderzyć się nie z tracącym poparcie Donaldem Tuskiem, ale z budującym pozycję Radosławem Sikorskim. - Jarosław dojrzał do myśli, że Tusk może się wycofać. I poważnie bierze to pod uwagę - mówi WP współpracownik prezesa PiS.

Nowy termin spotkania Dudy z Hołownią. Sprzeczne wersje wydarzeń i spór ministrów

Prezydent Andrzej Duda ma spotkać się z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią 6 sierpnia, tuż przed zaprzysiężeniem prezydenta Karola Nawrockiego - twierdzą politycy Polski 2050. Współpracownicy obu polityków przedstawiają sprzeczne wersje wydarzeń.

Ostre słowa Jakuba Żulczyka. Tak pożegnał ustępującego Andrzeja Dudę - Wiadomości - Kultura

Jakub Żulczyk we wpisie na Facebooku pożegnał kończącego prezydenturę Andrzeja Dudę. Jak przyznał, czuje dużą ulgę, ale drugi raz nie nazwałby głowy państwa "debilem". Politykowi życzył też "wszystkiego dobrego". "Bezwstydnie, acz dzielnie walczył pan z językiem angielskim i zawsze przegrywał" — czytamy we wpisie.

Andrzej Duda kończy prezydenturę. Kogo ułaskawił? Nie brakuje kontrowersji - Wiadomości

Druga kadencja prezydentury Andrzeja Dudy dobiega końca. Prezydent w czasie 10 lat sprawowania funkcji ułaskawił blisko 150 osób. Wykorzystanie przez głowę państwa prawa łaski w części przypadków wzbudziło kontrowersje. Na liście ułaskawionych znaleźli się m.in. Robert Bąkiewicz, Magdalena Ogórek, Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński.

Ziobro zawiedziony decyzją Dudy ws. Żurka. 'Być może nasza konferencja w ogóle byłaby zbędna'

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział w niedzielę złożenie zawiadomienia do prokuratury ws. Waldemara Żurka. Polityk PiS domaga się przywrócenia Dariusza Barskiego na stanowisko prokuratora krajowego. Przy okazji Ziobro skrytykował też Andrzeja Dudę.

Mocne słowa wiceprezesa PiS o prezydenturze Andrzeja Dudy. "Ta jego słabość" - Wiadomości

Patryk Jaki w dosadnych słowach podsumował prezydenturę Andrzeja Dudę, która w przyszłym tygodniu dobiegnie końca. Zdaniem wiceprezesa PiS w Polsce nie byłoby teraz wielu problemów związanych z kwestiami ustrojowymi, gdyby prezydent "zamiast mocnego mówienia" więcej działał. — Ta jego słabość w zakresie ustroju doprowadziła do tego, że to państwo separatystyczne, sędziowskie jest bezkarne — stwierdził na antenie Polsat News.

Andrzej Duda podsumował swoją prezydenturę. Taką ocenę sobie wystawił - Wiadomości

Andrzej Duda został poproszony przez Bogdana Rymanowskiego o ocenę swojej 10-letniej prezydentury. Polityk w programie "Gość Wydarzeń", emitowanym na antenie Polsatu, wprost stwierdził, że jego dwie kadencje były bardzo udane. — Nie mam poczucia jakiejkolwiek porażki — powiedział. Wystawił sobie wysoką notę.

To tu niebawem zamieszka Andrzej Duda. Tak reagują przyszli sąsiedzi

Andrzej Duda kończy swoją kadencję i wraca do Krakowa. "Super Express" rozmawiał z mieszkańcami Prądnika Białego. To oni już niebawem będą mieli za sąsiada byłego prezydenta.

Karol Nawrocki

Kto zapłaci za obietnice Nawrockiego? 'Można zgłosić ustawę, że energia będzie za darmo'

Maciej Witucki z Konfederacji Lewiatan zaapelował w TOK FM, by "prezydent został prezydentem" i nie mieszał się do aktywnego kształtowania polityki gospodarczej. Jak zaznaczył ekspert, podatnicy będą musieli dopłacać do manipulacji przy kosztach energii i zapowiedzianych obniżek rachunków.

W Brukseli przeważa przekonanie, że partnerem do rozmów nadal będzie premier Tusk, nie prezydent

Partnerem do rozmów dla szefowej KE Ursuli von der Leyen i przewodniczącego Rady Europejskiej Antonia Costy pozostanie premier Donald Tusk, a kluczowy we współpracy będzie rząd, który odpowiada w Polsce za politykę UE - takie przekonanie przeważa w Brukseli przed zmianą na stanowisku prezydenta.

Co z pierwszą zagraniczną wizytą Nawrockiego? Nieoficjalnie: Współpracownicy przygotowują 'plan B'

Wszystko wskazuje na to, że Karol Nawrocki pierwszą prezydencką zagraniczną podróż odbędzie do Stanów Zjednoczonych. Wciąż nie jest jednak pewne, czy podczas niej dojdzie do spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Daniel Nawrocki dostał nowy program. Zdradził, co będzie w nim robić

Syn Karola Nawrockiego, który w środę obejmie urząd prezydenta Polski, otrzymał nową propozycję pracy. Od najbliższej niedzieli Daniel Nawrocki będzie prowadził program w telewizji wPolsce24, należącej do grupy medialnej Fratria. Zdradził, co dokładnie będzie pokazywał widzom.

Policzyli, ile skorzystają rodzice z minimalna pensją na obietnicy Karola Nawrockiego

Eksperci policzyli, kto najbardziej zyska na obietnicy podatkowej prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Chodzi o zapowiedź wprowadzenia PIT-0 dla rodziców z co najmniej dwójką dzieci. Okazuje się, że reforma najbardziej pomoże osobom z wysokimi dochodami – tak wynika z wyliczeń. To może być jeden z pierwszych projektów, jakie nowy prezydent skieruje do Sejmu.

Ćwik: gdyby nie doszło do zaprzysiężenia Nawrockiego, obawiałbym się zamieszek | Polska Agencja Prasowa SA

Gdyby nie doszło do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, autentycznie obawiałbym się zamieszek w Polsce - ocenił poseł Sławomir Ćwik (Polska 2050). Dodał, że nie głosował na Nawrockiego. „Chcę wierzyć, że w sprawach ważnych dla Polski potrafimy znaleźć wspólny język” - podkreślił poseł.

Zaraz Nawrocki zostanie prezydentem, a tu takie wieści. Jest ostateczna decyzja - Sport w INTERIA.PL

Nie ma mowy o tym, aby którykolwiek polski polityk, w tym Karol Nawrocki, został honorowo włączony w 82. edycję Tour de Pologne. Doniesienia w tej sprawie potwierdza nie kto inny, jak organizator wyścigu oraz wicemistrz olimpijski i dwukrotny medalista szosowych mistrzostw świata, Czesław Lang. Sprawę stawia stanowczo, ogłasza decyzję i od razu wyjaśnia, w czym rzecz. W tle... historia z Lechem Wałęsą, który przed laty gościł na starcie imprezy.

Prezydent Nawrocki zacznie z przytupem? 'Może będzie chciał zrobić taką zagrywkę'

Jak zacznie się prezydentura Karola Nawrockiego? - Raczej spokojnie nie będzie. Nawrocki wydaje się zdeterminowanym bojownikiem - mówiła w TOK FM dziennikarka Natalia Sawka. Zdaniem Marii Korcz można oczekiwać, że nowy prezydent będzie próbował do własnych celów wykorzystać zbliżające się wakacje parlamentu.

Karol Nawrocki wybrał kapelana prezydenta. Wywołał skrajne emocje

Karol Nawrocki ogłosił nazwisko przyszłego prezydenckiego kapelana. W nowej kancelarii zostanie nim ks. Jarosław Wąsowicz — historyk, przyjaciel prezydenta elekta i nieformalny "kapelan kibiców". Nominacja wzbudziła wiele emocji i przypomniała o kontrowersjach, w których duchowny odgrywał główne role. — To jest po prostu naturalne środowisko dla prezydenta elekta — mówi "Faktowi" Witold Zembaczyński. Głos zabiera także Jarosław Sellin, który współpracował z ks. Wąsowiczem w Radzie Muzeum II Wojny Światowej.

Zaprzysiężenie Nawrockiego. Kaczyński: Pamiętajmy, że diabeł nie śpi - Wydarzenia w INTERIA.PL

Pamiętajmy o jednej rzeczy - diabeł nie śpi, a jeżeli chodzi o Platformę Obywatelską, to już na pewno nie - stwierdził w niedzielę Jarosław Kaczyński. Prezes PiS ocenił, iż przeciwnikom politycznym wydawało się, że Karol Nawrocki po "atakach w kampanii wyborczej" się zatrzyma. - Tak się nie stało - podkreślił Kaczyński.

Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Zbigniew Ziobro nieobecny. "Musi przejść zabieg' - Wydarzenia w INTERIA.PL

Zbigniew Ziobro nie pojawi się 6 sierpnia w Sejmie na uroczystym Zgromadzeniu Narodowym, podczas którego dojdzie do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta. Polityk PiS przejdzie tego dnia zabieg związany z jego chorobą nowotworową. - Będzie sercem, będzie duchem, będzie się modlił - zapewnia poseł Mariusz Gosek.

Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Marta Nawrocka na Kaszubach, tak mówiła o dzieciach – Wprost

Znane są szczegóły zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta. Jego żona ostatnie wolne chwile spędziła na Kaszubach. Pierwsza dama już niedługo będzie miała nowe obowiązki. Tuż po wynikach wyborów zwracała uwagę, że do jej dwójki dzieci „jeszcze nie dotarła” cała sytuacja.

Zaprzysiężenie Nawrockiego. Pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego wchodzi do gry - Wydarzenia w INTERIA.PL

Sam Karol Nawrocki nie ma pojęcia, jakim będzie prezydentem. Każdy dzień urzędowania będzie odkrywaniem mechanizmów władzy zarówno dla niego samego, jak i dla obywateli. Jako że Polacy w polityce nie lubią nudy, to nie będą się nudzić. Albowiem z obu stron Nawrockiego jako prezydenta będzie dodatkowo cisnąć duopol.

Marta Nawrocka zrobiła to przed zaprzysiężeniem męża. Internauci w szoku

Już w środę, 6 sierpnia Karol Nawrocki zostanie oficjalnie zaprzysiężony na prezydenta Polski. Wydarzenie to budzi ogromne emocje, zarówno wśród obywateli, jak i w rodzinie przyszłego prezydenta. Marta Nawrocka postanowiła wykorzystać ostatnie dni przed uroczystością na chwilę relaksu i nietypową przygodę, którą podzieliła się z internautami.

Kim jest Daniel Nawrocki, najstarsze dziecko Karola Nawrockiego? “Nie jest moim biologicznym synem” [5.08.2025 r.] | Głos Wielkopolski

Karol Nawrocki został nowym prezydentem Polski. Od kilku dobrych miesięcy oczy rodaków skupione są na jego życiu zawodowym i prywatnym. Dotychczasowy szef IPN jest szczęśliwym mężem Marty Nawrockiem i ojcem trójki pociech – Daniela, Antoniego i Katarzyny. Mało kto wie, że 21-letni Daniel, nie jest biologicznym synem Karola Nawrockiego.


r/PolskaPolityka 26d ago

Polska Wiadomości z Polski - 05.08.2025

2 Upvotes

Waloryzacja, trzynastki i czternastki do zmiany. Rząd zdecydował o tym w zaciszu gabinetów

Bez ogłoszenia na konferencji prasowej i nawet bez oficjalnego komunikatu – rząd po cichu przyjął projekt rozporządzenia, które określa mechanizm waloryzacji emerytur i rent na 2026 r. Planowane podwyżki dla seniorów będą najmniejsze, jakie tylko dopuszczają przepisy. "Fakt" sprawdza, jak zmienią się emerytury i renty oraz wypłacane dodatkowo trzynastki i czternastki.

Niemieckie myśliwce nad Polską. Minister obrony narodowej wydał oświadczenie - Wiadomości Radio ZET

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że przez najbliższe tygodnie pięć niemieckich myśliwców wielozadaniowych będzie wspierać ochronę powietrzną wschodniej flanki NATO. "To praktyczny wyraz solidarności i współpracy sojuszniczej" - napisał wicepremier w mediach społecznościowych.

Rząd wprowadza Krajowy System e-Faktur – kogo obejmą zmiany – Biznes Wprost

Rząd przyjął projekt ustawy wprowadzającej obowiązkowy KSeF. To ogromna zmiana w podatkach dla małych i dużych firm.

Nagły wniosek do PKW. "MSWiA oczekuje pilnej decyzji" - Wiadomości

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zwróciło się do przewodniczącego PKW o odwołanie z funkcji komisarza wyborczego sędziów, którzy czynnie poparli wybór sędziów do neo-KRS oraz brali udział w procedurze nominacyjnej. Wcześniej z prośbą w tej sprawie wystąpił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek.

Immunitet Antoniego Macierewicza. Sejm podjął decyzję - Wiadomości

Sejm podjął decyzję o uchyleniu immunitetu posłowi Antoniemu Macierewiczowi. Wniosek poparło 240 posłów. Prokurator chce postawić politykowi Prawa i Sprawiedliwości zarzut, że m.in. jako szef tzw. podkomisji smoleńskiej ujawnił informacje niejawne.

"Złożyłam rezygnację". Wiceministra odchodzi z resortu sprawiedliwości

Dotychczasowa wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz poinformowała, że złożyła rezygnację. "Trzymam kciuki za ministra Waldemara Żurka i jego drużynę" - napisała w mediach społecznościowych.

MSWiA żąda pilnej decyzji PKW. "To podważa niezależność władzy sądowniczej" - Wiadomości Radio ZET

"Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zwróciło się dzisiaj do przewodniczącego PKW o odwołanie z funkcji komisarza wyborczego sędziów, którzy czynnie poparli wybór sędziów do neo-KRS oraz brali udział w procedurze nominacyjnej" - poinformowało w oficjalnym komunikacie MSWiA.

Ilu cudzoziemców zatrzymano na granicy? Straż Graniczna podaje dane

Od 7 lipca do 2 sierpnia Straż Graniczna odmówiła wjazdu do Polski 185 cudzoziemcom. Większość przypadków dotyczyła granicy z Niemcami, gdzie taki los spotkał 124 osoby, natomiast na granicy z Litwą wjazdu odmówiono 61 osobom — poinformował w niedzielę generał dywizji Robert Bagan, komendant główny Straży Granicznej, podczas odprawy z szefem MSWiA Marcinem Kierwińskim.

Uchodźcy w Świnoujściu? Marek Jakubiak pokazał film, Straż Graniczna wyjaśnia - Wiadomości

W mediach społecznościowych pojawił się krótki filmik, na którym mieli być rzekomo przedstawieni migranci zwożeni do Polski przez niemieckie służby. Nagranie wzbudziło emocje wśród internautów, udostępnił je również poseł Marek Jakubiak. Teraz Straż Graniczna przedstawiła wyjaśnienia, prostując sensacyjne informacje.

Polska 2050. Walka o ministerstwo kultury. Aleksandra Leo odsłania kulisy - Wydarzenia w INTERIA.PL

Aleksandra Leo opowiedziała o kulisach zmian w kierownictwie resortu kultury, który miała objąć. Posłanka Polski 2050 przyznała, że na ostatniej prostej przed rekonstrukcją rządu doszło do spięcia z członkami jej klubu. - Spotkałam się z takimi zachowaniami, z którymi w polityce, we własnej partii, wolałabym się nie spotykać - powiedziała parlamentarzystka w telewizyjnym wywiadzie.

Ilu jest uchodźców z Ukrainy w Polsce? Są najnowsze dane - Money.pl

Według danych ONZ liczba uchodźców z Ukrainy w Polsce przekroczyła 1 mln. To część większego ruchu migracyjnego, który objął ponad 5 mln osób w Europie. Poza kontynentem schronienie znalazło ponad pół miliona Ukraińców.

Polska pancerną ścianą NATO. Wielka umowa zauważona na Zachodzie - Komputer Świat

Podpisana w piątek ogromna umowa na zakup 180 czołgów K2 Czarna Pantera przez Polskę nie umknęła uwadze zachodnich mediów, które zauważają, że już za kilka lat nasz kraj stanie się czołgową potęgą nie tylko w skali Europy Środkowej, ale i całego NATO tworząc na wschodniej flance sojuszu swoistą pancerną ścianę.

Miliony dla Straży Marszałkowskiej bez konsultacji. Sejmowa burza i przerwane posiedzenie – Wprost

Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych Sejmu, doszło do niespodziewanego spięcia między członkami koalicji rządzącej. Powodem zamieszania był zapis o przyznaniu dodatków mieszkaniowych dla funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej, który – według części posłów – został wprowadzony bez konsultacji.

Wycinka drzew na Helu. Mieszkańcy napisali petycję do władz - rp.pl

Z Półwyspu Helskiego – w związku z budową nowego kompleksu wypoczynkowego – ma zostać wycięte ponad 600 drzew. Wycinka jest wprawdzie legalna, ale mieszkańcy nie kryją niezadowolenia jej skalą i lokalizacją. Złożyli więc u lokalnych władz petycję w tej sprawie.

"Koń pociągowy" NATO sprawdził się w Ukrainie. Polska dostanie go więcej - Komputer Świat

Współczesne samoloty wojskowe to obecnie rozbudowane platformy naszpikowane nowoczesną awioniką do przenoszenia precyzyjnych środków rażenia. W krajach NATO jednym z najważniejszych zadań lotnictwa jest ochrona nieba przed wrogimi środkami napadu powietrznego, a nie byłoby to możliwe bez "konia pociągowego" sojuszu, jakim są pociski AIM-120 AMRAAM. Nowy kontrakt na produkcję tej najpotrzebniejszej amunicji, która sprawdziła się m.in. w Ukrainie, obejmie również Polskę.

Waldemar Żurek ujawnia swoje plany. 'Zobaczymy, co prezydent na to powie'

Pierwszy tydzień pokazał mi, że dużo rzeczy da się zrobić szybko i skutecznie. O wiele lepiej jest realizować, niż obiecywać, i taka będzie moja droga - powiedział minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w wywiadzie dla poniedziałkowej "Rzeczpospolitej".

Zapadła ostateczna decyzja ws. terminalu w Świnoujściu - Wiadomości Radio ZET

Jak przekazał reporter Radia ZET Miłosz Gocłowski, Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie oddalił skargi organizacji ekologicznych ws. decyzji środowiskowej GDOŚ dotyczącej budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu.

Zbigniew Ziobro spełnia zapowiedź. Chodzi o Waldemara Żurka

Zbigniew Ziobro zapowiada złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Waldemara Żurka. — To nie jest byle jakie przestępstwo, to jest działanie tak naprawdę w zorganizowanej grupie przestępczej — mówił wiceprezes PiS. Chodzi o sprawę odwołania Dariusza Barskiego ze stanowiska prokuratora krajowego, o czym zdecydował Adam Bodnar.

Rosyjski sabotaż w Sopocie? Sprawę bada ABW - Polska - PR24.PL

Zatrzymano 36-latka, który włamał się do studni głębinowej w Sopocie. Mężczyzna dokonał zniszczeń, które spowodowały utrudnienia w działaniu sieci wodociągowej w mieście. Co więcej, kilka dni wcześniej widziano go przy innym obiekcie infrastruktury wodnej. Niewykluczone, że chciał dokonać sabotażu. Sprawą zajmuje się ABW. 

"Zimna wojna" w polskiej polityce. Ostre słowa w programie

6 sierpnia Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony na prezydenta. Jego stanowcza polityka wobec rządu Donalda Tuska budzi wiele pytań o przyszłość współpracy między Pałacem Prezydenckim a Radą Ministrów. Bartłomiej Sienkiewicz nazwał tę sytuację "zimną wojnę" w polskiej polityce.

Tusk złożył kondolencje Morawieckiemu. "Kochająca Mama to największy skarb" - Polska - PR24.PL

Zmarła Jadwiga Morawiecka, działaczka opozycyjna, żona Kornela Morawieckiego i matka byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Kondolencje złożył premier Donald Tusk.

Stanowcze słowa koalicjantki o Donaldzie Tusku. Chce nowego premiera - Wiadomości

Uważam, że powinniśmy zaproponować nowe przywództwo. Im wcześniej, tym lepiej — powiedziała na antenie Polsat News Joanna Mucha na temat sytuacji w koalicji rządzącej. Posłanka Polski 2050 uważa również, że bardzo prawdopodobne jest, iż Donald Tusk nie będzie w stanie poprowadzić ewentualnych koalicjantów do zwycięstwa w kolejnych wyborach.

Dali Republice miliony, pojawiają się na ekranie. Stacja znalazła sposób na podziękowanie

Republika ogłasza zbiórkę za zbiórką. Na każdą widzowie wpłacają krocie. Stacja ma swoje sprawdzone sposoby, by podziękować darczyńcom.

Joanna Mucha uderza w Donalda Tuska. Oczekuje nowego premiera | naTemat.pl

Posłanka Polski 2050 Joanna Mucha stwierdziła w Polsat News, że Donald Tusk nie jest w stanie ponownie poprowadzić koalicji rządzącej do wygranej w kolejnych wyborach parlamentarnych. Jej zdaniem potrzebne jest nowe przywództwo, które odbuduje zaufanie wyborców.

Żurek będzie lepszym ministrem niż Bodnar? Polacy mają dylemat [SONDAŻ] - Wiadomości

Nowy minister sprawiedliwości mocnym akcentem rozpoczął swoją drogę do naprawy wymiaru sprawiedliwości, zawieszając kilkudziesięciu prezesów i wiceprezesów sądów. Polacy są jednak niezdecydowani w ocenie, czy Waldemar Żurek będzie lepszym ministrem niż Adam Bodnar — wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Pracownia zadała ankietowanym następujące pytanie: "Czy Pana/i zdaniem Waldemar Żurek będzie lepszym ministrem sprawiedliwości niż był Adam Bodnar?".

36 proc. respondentów uważa, że nowy minister poradzi sobie lepiej niż Adam Bodnar. W tej grupie 5,9 proc. udzieliło odpowiedzi "zdecydowanie tak", 30,1 proc. — "raczej tak".

26 proc. uczestników sondażu uważa, że Waldemar Żurek poradzi sobie gorzej od poprzednika. 14,9 proc. ankietowanych sądzi, że "raczej nie" będzie lepszy od poprzednika, odpowiedzi "zdecydowanie nie" udzieliło 11,4 proc. respondentów.

Największą grupę badanych stanowią osoby niezdecydowane. 37,7 proc. na sondażowe pytanie odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć".

Sondaż United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski przeprowadzono metodą CATI/CAWI w dniach 25-27 lipca 2025 r. na próbie N=1000.

Justyna Dżbik-Kluge uderza w Tomasza Wolnego po koncercie w TVP. "Nie chciałabym nim być" - Plejada.pl

Tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" z okazji 81. rocznicy Powstania Warszawskiego wywołał ogromne emocje. Nowa prowadząca, Justyna Dżbik-Kluge, nie tylko zmierzyła się z falą krytyki po wydarzeniu, ale też wprost uderzyła w swojego poprzednika, Tomasza Wolnego. "Z patriotycznego i wzruszającego wydarzenia w internecie zostaje tylko fala hejtu. Jak można je było tak bezcześcić? Nie umiem tego pojąć" – pisze dziennikarka Polskiego Radia.

"Bardzo jasna zapowiedź". Oceniła nowego szefa MS

Pan minister Żurek zaczął swoje rządzenie od bardzo jasnej zapowiedzi, która jest obiektem zainteresowania bardzo wielu Polaków. Powiedział bardzo jasno, że jednym z jego podstawowych zadań będzie poprawienie sprawności systemu sprawiedliwości. Czyli tego, co dotyczy nas wszystkich. To bardzo ważna zapowiedź, dlatego że oprócz rozliczeń, ten drugi element, żeby było lepiej i sprawniej, jest bardzo ważnym elementem pracy ministerstwa sprawiedliwości - podkreśliła Katarzyna Lubnauer w programie “Tłit” Wirtualnej Polski.

Prawica ma problem. Kardynałowie nie chcą milczeć [OPINIA]

Polscy kardynałowie młodszego pokolenia jasno pokazali, że chrześcijaństwa nie da się pogodzić z antymigracyjnym populizmem znaczącej części polskiej prawicy. Kardynałowie Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś swoim stanowiskiem przywracają nadzieję na samodzielny i odrębny głos Kościoła w sprawach kluczowych - pisze dla Wirtualnej Polski Tomasz Terlikowski.

"Wypociny". Kwiatkowski ostro odpowiedział Święczkowskiemu

Nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zawiesił sędzię Małgorzatę Hencel-Święczkowską w pełnieniu funkcji prezes Sądu Rejonowego w Sosnowcu. Prezes TK Bogdan Święczkowski ocenił, że takie działanie wobec jego żony "ma charakter personalny i jest przejawem zemsty".

Mamy nowy problem na drogach. I nie mamy pomysłu, jak go rozwiązać [OPINIA] - Money.pl

Na polskich drogach coraz wyraźniejsza jest niebezpieczna tendencja, z którą Zachód boryka się od lat: auta stają się coraz cięższe. To głównie efekt mody na SUV-y. Użytkownicy tych dużych samochodów są bezpieczniejsi kosztem nieproporcjonalnie dużego spadku bezpieczeństwa innych uczestników ruchu.

Kropiwnicki się wygadał. Kolejna obietnica KO do kosza? [OPINIA]

Wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki oświadczył publicznie, że o rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego "marzą przede wszystkim prokuratorzy związani z PiS-em" i że żadnej decyzji w tej sprawie nie ma. To o tyle ciekawe, że była to jedna ze sztandarowych obietnic Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi - pisze Patryk Słowik.

Publiczna telewizja, publiczna kompromitacja [OPINIA]

Najgorsze w polityczno-publicystycznej działalności TVP nie jest nawet to, że co rusz tworzone są skrajnie nierzetelne materiały mające na celu ośmieszyć nielubianych polityków, a ośmieszające ich twórców. Gorsze jest to, że paszkwilanci ze swojej działalności są zadowoleni i uważają, że to jest tzw. misja publiczna, bo ich zdaniem polega ona na dojeżdżaniu części środowiska politycznego - pisze dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik.

Ilu ludzi mieszka w Polsce? Wsie i miasteczka tracą mieszkańców - Wydarzenia w INTERIA.PL

W domu od zawsze było mówione: "Co my tu będziemy robić?" Może znalazłaby się praca w szkole albo gminie. A poza tym nuda - mówi Katarzyna, która z niedużej miejscowości na Podkarpaciu przeniosła się do Wrocławia. W mniejszych ośrodkach ubywa mieszkańców. Młodzi wyjeżdżają za pracą, wykształceniem, ale i za bardziej urozmaiconym życiem i możliwościami, które daje wielkie miasto.


r/PolskaPolityka 26d ago

Prawo i Sprawiedliwość Wiadomości o partii Prawo i Sprawiedliwość - 05.08.2025

1 Upvotes

Jarosław Kaczyński przyjechał na Śląsk. Prezes PiS poparł tego kandydata na prezydenta Zabrza | Dziennik Zachodni

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński odwiedził Śląsk. W Zabrzu poparł kandydata w zbliżających się wyborach na prezydenta tego miasta. - Potrzebujemy kolejnych zwycięstw, potrzebujemy przejęcia władzy, ale potrzebujemy także władzy w szerszym tego słowa znaczeniu - powiedział Jarosław Kaczyński w Zabrzu.

Sikorski stanął w obronie żony po ataku Kaczyńskiego. "Puszcza oko do antysemitów" - Wiadomości

"Kiedyś za sposób sprawowania urzędu ministra obrony w swoim rządzie całował mnie po rękach, a Anne Applebaum wychwalał za »Gułag« i nie tylko. A teraz ją atakuje, puszczając oko do antysemitów" — napisał szef MSZ, komentując uwagi, które prezes PiS głosił o nim samym i jego żonie. Wspomniał przy tym o pierwszej damie Agacie Kornhauser-Dudzie.

Sikorski reaguje na słowa Kaczyńskiego. "Boże, jakie to wredne i głupie" - Wiadomości

"Oni naprawdę sobie wyobrażają, że niemiecki minister śmiałby dawać polskiemu politykowi takie polecenia?" — to reakcja szefa MSZ na słowa prezesa PiS, który w Zabrzu mówił o polityce podległości rządu Donalda Tuska wobec Niemiec.

Mentzen wywołał furię. Cymański apeluje do Konfederacji i PiS

Sławomir Mentzen nazwał w ostatnim tygodniu Jarosława Kaczyńskiego "politycznym gangsterem". Te słowa wywołały wściekłość polityków PiS, a wieszczoną po wyborach w 2027 r. koalicję partii Kaczyńskiego oraz Konfederacji, wiele osób zaczęło poddawać w wątpliwość. Czy koalicja tych dwóch środowisk ma szanse dojść do skutku? — Apeluję o refleksję. U nas też. O stonowanie, bo są emocje. Jak to się mówi "nerwy w konserwy" — mówi "Faktowi" Tadeusz Cymański, wieloletni poseł PiS. — Zamiast oburzenia proponuję zasmucenie, bo to było smutne i niepotrzebne — dodaje i zaznacza, że szeroka koalicja prawicowa powinna zostać zawiązana. — Konfederacja to jest potężna siła, ale to nie jest sam Mentzen — przekonuje były poseł.

Jarosław Kaczyński zapowiedział wewnętrzne wybory w PiS - Bankier.pl

Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział stworzenie aplikacji, która będzie służyła m.in. integracji struktur i sympatyków PiS. Podczas niedzielnego wystąpienia w Zabrzu wskazał, że przeprowadzone zostaną wewnętrzne wybory, aby odnowić struktury partii.

Kaczyński zwrócił się do Konfederacji. Wrócił do sprawy deklaracji + Kaczyński odpowiada na głośne słowa Mentzena. "Jakoś to zniosę" - Wiadomości + 'Prztyczki w nos' Mentzena i Kaczyńskiego. 'Wyraz słabości PiS-u

Mam nadzieję, że ta (...) propozycja jednak zostanie w ostatecznym rozrachunku przyjęta - mówił Jarosław Kaczyński w trakcie wystąpienia w Opolu. Prezes PiS odniósł się w ten sposób do propozycji, jaką jego partia złożyła Konfederacji. Chodzi o podpisanie "Deklaracji polskiej".

Nasza ręka jest [wyciągnięta], mimo różnych bardzo nieładnych słów, ale ja już nie takie słyszałem, więc się nie przejmuję. Różni ludzie mówili o mnie, że jestem gangsterem. Już nie będę mówił, kto. Jakoś to zniosę. Chodzi o to, żeby [była] ta podstawa podstaw, nigdy z Platformą, nigdy z formacjami zewnętrznymi — powiedział na spotkaniu z mieszkańcami Opola prezes PiS. Jarosław Kaczyński przypomniał w ten sposób słowa Sławomira Mentzena, który nazwał go "politycznym gangsterem".

Ostre słowa polityków Prawa i Sprawiedliwości na temat Konfederacji to "prztyczki w nos" - ocenił Krzysztof Bosak w TOK FM. Według wicemarszałka Sejmu z Konfederacji to "napięcie" jest wyrazem słabości PiS-u i jego przywództwa.

PiS liczy na wcześniejsze wybory? 'Trzeba być na to gotowym'

Przy okazji Karola Nawrockiego Prawo i Sprawiedliwość chciałoby ogrzać się tym słońcem i wyjść z pewnego impasu, w jakim się znalazło - powiedział w "Wywiadzie Politycznym" w TOK FM były senator Jan Maria Jackowski.

Jarosław Kaczyński spotkał się z wyborcami PiS. Mówił o „skończeniu zimnej wojny domowej” - rp.pl

Jeżeli Tusk myśli, że nas przestraszą, że my przestaniemy działać, że przestaniemy być w ofensywie, to się głęboko myli - powiedział podczas spotkania z wyborcami w Zabrzu prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Zaufany człowiek Kaczyńskiego stacił stanowisko. 'Na pewno coś przeskrobał'.

Według informacji tygodnika "Newsweek" prezes PiS Jarosław Kaczyński zwolnił Kazimierza Kujdę z funkcji prezesa spółki Srebrna. Kujda to najbliższy współpracownik Jarosława Kaczyńskiego.

Jarosław Kaczyński zapowiada: trzeba zmienić konstytucję - Wiadomości

Konstytucję trzeba będzie zmienić. To jest nasze zadanie. Ale czy zmienimy, to oczywiście zależy od tego, jaka będzie sytuacja w nowym parlamencie — powiedział prezes PiS na spotkaniu z mieszkańcami Opola. Jak stwierdził, obecna koalicja rządząca "wywróciła ustawę zasadniczą małym palcem".

Jarosław Kaczyński wyśmiał rekonstrukcję rządu. Uderzył w Waldemara Żurka - Wiadomości

Postanowili pójść na całość. Pan Żurek, właściciel skądinąd znacznego majątku, którego pochodzenia nikt nie zna, a przy tym sędzia, to jest naprawdę sam skraj. Tak to można określić. Jest skraj i ten skraj ma jeszcze taki skraj. I tam jest Żurek — powiedział Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Zabrza. Wystąpienie rozpoczął od wyśmiania rekonstrukcji rządu Donalda Tuska. Jak stwierdził, mógłby udawać jednego z ministrów, ponieważ "grał kiedyś w filmie".

Kaczyński zapowiada 'unowocześnienie' PiS-u. 'Będzie aplikacja' + PiS ma być nowoczesne. Jarosław Kaczyński zapowiedział aplikację. Sprawdziliśmy

Podczas niedzielnego spotkania z wyborcami w Zabrzu prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział partyjną ofensywę. Ugrupowanie chce postawić m.in. na dyskusje z młodymi Polakami i na nowoczesne formy kontaktu.

Zgodnie z zapowiedziami Kaczyńskiego, aplikacja pełni przede wszystkim informacyjną funkcję. Na stronie głównej, w rubryczce "wyróżnione", znajduje się m.in. odnośnik do strony z numerem konta, poprzez które można wesprzeć partię. Poza tym są tutaj zagregowane wpisy z mediów społecznościowych PiS: TikToka, YouTube'a, Facebooka, Instagrama i platformy X. Pod każdym wpisem znajduje się przycisk umożliwiający jego szybkie udostępnienie. Po rozwinięciu paska menu można przejść do wiadomości (tutaj jest pusto) lub kliknąć w zakładkę InfoBOX. Zamieszczone w tej sekcji "artykuły" to w większości fragmenty wystąpień prezesa PiS - tych ostatnich, z Zabrza czy Opola, lub starszych, jak na przykład wypowiedzi z czerwcowego kongresu PiS. W tym ostatnim tekście znajduje się adres strony internetowej, z której można pobrać podjęte na kongresie uchwały. W InfoBOX zawarto też informację o planowanym przez PiS marszu przeciwko nielegalnej migracji. W menu aplikacji znajduje się też zakładka "materiały do pobrania", ale po wejściu w nią nic się nie wyświetla. To w zasadzie wyczerpuje opis aplikacji. 

40 proc. w wyborach dla PiS? Ekspert: to nierealne

Krzysztof Szczucki w Wirtualnej Polsce powiedział, że Jarosław Kaczyński “dał zadanie - 40 proc. w wyborach parlamentarnych”. - Czy taki wynik jest w ogóle realny do osiągnięcia? - pytała swojego gościa Agnieszka Synakowska w programie “Newsroom”. - To wydaje się trudne do osiągnięcia, tym bardziej, że wyraźnie widać, iż część dawnych wyborców Prawa i Sprawiedliwości popiera w tej chwili Konfederację, czy partię Grzegorza Brauna - zauważył dr Jan Maria Jackowski, były senator Prawa i Sprawiedliwości.


r/PolskaPolityka 26d ago

Świat Wiadomości z Europy i świata - 05.08.2025

1 Upvotes

Witkoff uda się do Rosji. Hamas zapowiada możliwą zgodę na pomoc dla zakładników. Podsumowanie nocy - Wiadomości

Hamas poinformował, że zgodzi się na współpracę z Czerwonym Krzyżem w celu dostarczenia pomocy izraelskim zakładnikom przetrzymywanym w Strefie Gazy. Postawił jednak warunki. Tymczasem zastępca szefa personelu Białego Domu Stephen Miller oskarżył Indie o finansowanie Rosji w wojnie w Ukrainie przez zakup rosyjskiej ropy. Z kolei Donald Trump poinformował, że Steve Witkoff może udać się do Rosji w nadchodzącym tygodniu. Oto podsumowanie najważniejszych wydarzeń minionych godzin.

Polityczne trzęsienie ziemi na Litwie. Jest decyzja ws. dymisji rządu | Wiadomości ze świata - Gazeta.pl

Prezydent Litwy przyjął dymisję rządu Gintautasa Paluckasa i powołał tymczasową Radę Ministrów. Wśród czterech kandydatów na nowego premiera jest Polak. Wiadomo już, kiedy będzie znane nazwisko szefa litewskiego rządu.

Wojna na Ukrainie. Media: Ukraińcy pracują nad potężnym pociskiem. Tajne plany - Wydarzenia w INTERIA.PL

Ukraina pracuje nad tajnym pociskiem, który miałby zadać Rosji bolesne starty - donoszą zagraniczne media. Informator z otoczenia przemysłu obronnego wskazuje, że prawdopodobnie jest to "najpilniej strzeżona tajemnica", którą ujawnić może wyłącznie sam prezydent Wołodymyr Zełenski. - Wszyscy, nawet wyżsi urzędnicy, mają zakaz rozmawiania na ten temat - podkreślił.

Niemcy reagują na nagrania. Merz z pilnym apelem do Izraela

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz wezwał Izrael do kontynuowania pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy, mimo działań Hamasu. W wywiadzie dla „Bilda” wyraził przerażenie nagraniami przedstawiającymi izraelskich zakładników.

Rosyjscy rolnicy wstrzymują sprzedaż – problemy z eksportem – Biznes Wprost

Eksport pszenicy z Rosji spadł do najniższego poziomu od 17 lat. Rolnicy wstrzymują sprzedaż, a władze zapowiadają pilne działania.

W latach 90. Władimir Putin prawdopodobnie uciekł na Wałaam przed śledztwem karnym. Od tego czasu co roku o tej samej porze odwiedza wyspę - Wiadomości

W piątek Władimir Putin przybył z tradycyjną już letnią wizytą na wyspę Wałaam na jeziorze Ładoga w Karelii. Od czasu pierwszego wyboru w 2000 r. prezydent przyjeżdża tu praktycznie co roku. Właśnie na Wałaam Putin zrobił w piątek to, czego oczekiwano od niego od poniedziałku – odpowiedział na ultimatum Donalda Trumpa, który obiecał wprowadzić sankcje, jeśli Kreml do 8 sierpnia nie rozpocznie rozmów pokojowych z Ukrainą.

Rosja pisze o Polsce i alarmuje. "Pancerna pięść Warszawy"

Rosyjska propaganda nie śpi. Nie przestaje też spekulować o tym, że Zachód szykuje się do ataku. Tym razem rosyjski tygodnik "Argumenty i Fakty" na pierwszym planie stawia Polskę i "wręcz szalone" zakupy zbrojeniowe. "Gdzie zostanie skierowana ta »pancerna pięść«? Nie ma wątpliwości — przeciwko Rosji" — straszą Rosjanie. Nie wspominają jednak o tym, że polski rząd konsekwentnie mówi o obronie.

Matthew Whitaker o Putinie: "Chory, pokręcony i nielogiczny"

Ambasador Stanów Zjednoczonych przy NATO, Matthew Whitaker, ostro skomentował zachowanie rosyjskiego przywódcy w kontekście dalszego przebiegu wojny w Ukrainie. W rozmowie z Newsmax ocenił, że Władimir Putin działa w sposób nieprzewidywalny, a jego decyzje są oderwane od logiki.

Izraelska kampania przeciw ONZ. Polski rząd: nie mamy narzędzi, by ingerować w publikacje na YouTube | Polska Agencja Prasowa SA

Od dwóch tygodni Izrael prowadzi kampanię online oskarżającą ONZ o odmowę dystrybucji żywności w Strefie Gazy. Nie mamy narzędzi pozwalających na ingerowanie w treści publikowane na YouTube - twierdzi resort cyfryzacji. MSZ nie może zabronić publikacji spotów - mówi rzecznik resortu Paweł Wroński.

Tak Niemcy zareagowali na akcję Mentzena w Berlinie. "Osiągnął swój cel"

"Fakt" rozmawiał z Viktorem Savinokiem, analitykiem Instytutu Zachodniego, na temat budzącej emocje demonstracji Sławomira Mentzena, lidera Konfederacji. 1 sierpnia polityk pojawił się przed Bramą Brandenburską w Berlinie, by upamiętnić ofiary Powstania Warszawskiego. Akcja, która wzbudziła szerokie dyskusje w polskich mediach społecznościowych, przeszła w Niemczech niemal bez echa. — Osiągnął swój cel, poruszając polską opinię publiczną — słyszymy.

Pekin broni swoich umów naftowych z Rosją i Iranem. Dosadnie odpowiadają USA

Pekin stanowczo broni swoich umów naftowych z Rosją i Iranem, mimo presji ze strony USA. "Chiny zawsze będą zapewniać sobie dostawy energii w sposób, który służy naszym interesom narodowym" - podkreśliło chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Wojna na Ukrainie. Rosjanie uszkodzili most w Chersoniu. Ewakuacja mieszkańców - Wydarzenia w INTERIA.PL

Rosjanie uszkodzili most w Chersoniu, który łączy miasto z dzielnicą Korabel. Przeprawa stanowi jedyną drogę lądową dla mieszkańców, w związku z czym zarządzono ewakuację. - Most nie jest obiektem wojskowym - podkreślił rzecznik Sił Obronnych Południowej Ukrainy, dodając, że celem ataków Rosji są cywile.

Białoruś szykuje się do wojny. Raport ujawnił plany Łukaszenki. 'Nigdy nie był tak przygotowany' | Wiadomości ze świata - Gazeta.pl

Białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka stwierdził, że "reżim Łukaszenki nigdy wcześniej nie był tak przygotowany do wojny, jak jest obecnie". Łatuszka przedstawił ustalenia autorów raportu opisującego nową doktrynę wojenną Białorusi.

Niemcy nas wyprzedzają. Duże projekty w Ukrainie

Niemcy, dotąd krytykowane za ostrożność w dostawach broni dla Kijowa, stają się jednym z głównych inwestorów w ukraiński przemysł zbrojeniowy. Skala i tempo działań kontrastują z ostrożniejszą postawą Polski oraz innych państw regionu, które mimo deklarowanego wsparcia militarnego nie tworzą na Ukrainie dużych projektów przemysłowych.

Masowe kłopoty Polaków we Włoszech. Interweniowały służby konsularne

Kłopoty Polaków, którzy przybyli do Włoch na Jubileusz Młodzieży. Rodacy prosili o pomoc służby konsularne. Interwencje dotyczyły przede wszystkim przypadków kradzieży. Zdarzyły się jednak dużo poważniejsze zdarzenia.

Trump wprowadza 50% cła na stal, aluminium i miedź, co mocno uderza w przemysł i rynki | Euronews

Administracja Donalda Trumpa wprowadziła 50-procentowe cła na stal, aluminium i miedź, co wywołało gwałtowne zmiany na rynku i zagroziło branżom o niskich marżach, zwłaszcza ekologicznym. Nowe taryfy podnoszą koszty produkcji i mogą osłabić amerykański przemysł.

Alarm w Rosji. Silne trzęsienie ziemi i potężna erupcja wulkanu. Przebudził się po 600 latach | Wiadomości ze świata - Gazeta.pl

W okolicach Wysp Kurylskich doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 7. Służby ostrzegały przed możliwością wystąpienia tsunami w Rosji. Z kolei na Kamczatce wybuchł wulkan Kraszeninnikowa, który pozostawał uśpiony przez około 600 lat.

Człowiek Trumpa uda się do Rosji. Prezydent USA ogłosił datę

Donald Trump ogłosił, że Steve Witkoff, specjalny wysłannik USA na Bliski Wschód, odwiedzi Rosję w przyszłym tygodniu. Wizyta ma odbyć się w środę lub czwartek.

Co musisz wiedzieć?

  • Kiedy odbędzie się wizyta? Wysłannik Steve Witkoff ma udać się do Rosji w środę lub czwartek.
  • Co grozi Rosji? Jeśli do piątku Rosja nie zakończy wojny w Ukrainie, USA nałoży sankcje.
  • Jakie sankcje są planowane? Wśród sankcji mają znaleźć się "cła wtórne" w wysokości 100 proc. na kraje kupujące rosyjską ropę.

Korea Południowa robi gest w kierunku Kim Dzong Una. Będą zmiany na granicy

W poniedziałek południowokoreańskie siły zbrojne rozpoczęły demontaż głośników propagandowych zainstalowanych wzdłuż granicy z Koreą Północną — poinformowało ministerstwo obrony w Seulu. To kolejny gest mający na celu zmniejszenie napięć między zwaśnionymi państwami.

Tom Rose odpowiada Radosławowi Sikorskiemu ws. Izraela. "Nie jest tyranem" - Wydarzenia w INTERIA.PL

Izrael nie działa jak tyrani historii, ale postępuje zgodnie z prawem międzynarodowym - napisał Tom Rose, kandydat na ambasadora USA w Polsce. W ten sposób amerykański dyplomata skomentował słowa szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego. Ten wezwał wcześniej Izrael do respektowania prawa międzynarodowego.

Jest porozumienie. Wołodymyr Zełenski poinformował o ważnych ustaleniach z Rosją - Wiadomości Radio ZET

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w niedzielę, że uzgodniono z Rosją wymianę kolejnych 1200 jeńców wojennych. Trwają prace nad ustaleniem konkretnej listy jeńców.

Domniemana córka Putina przemówiła publicznie. "Moje życie zniszczono"

"Miliony istnień ludzkich odebrano, a moje zniszczono" - pisze Luiza Rozova, domniemana nieślubna córka Władimira Putina w wypowiedzi na Telegramie przytoczonej przez niemiecki dziennik "BILD". Kobieta przebywa obecnie w Paryżu.

Minister gospodarki Azerbejdżanu: "Syria stała się 14. krajem, do którego dostarczamy gaz" | Euronews

"Nasze partnerstwa energetyczne umacniają się, a SOCAR staje się coraz bardziej widocznym graczem na arenie międzynarodowej" - powiedział w rozmowie z Euronews minister gospodarki Azerbejdżanu Mikayil Jabbarov.

Donald Trump chce wstrzymania wojny w Ukrainie. Prezydent USA grozi nałożeniem sankcji na Rosję – Wprost

Steve Witkoff odwiedzi Moskwę w związku z ultimatum Donalda Trumpa dotyczącym wojny w Ukrainie. Jeśli Rosja go nie spełni, to mogą pojawić się sankcje uderzające w partnerów handlowych Kremla.

Tak Indie odpowiadają na cła Trumpa. Wybiorą rosyjską ofertę? - Money.pl + Indie odpowiadają USA. Słowa Trumpa "nieuzasadnione i nierozsądne" - Bankier.pl + Cła Trumpa uderzą gospodarkę Indii. Policzyli, ile mogą stracić - Money.pl + Człowiek Trumpa: Indie finansują wojnę, kupując ropę z Rosji. Mimo sankcji, nie chcą zrezygnować | Portal i.pl

Rzecznik MSZ Indii Randhir Jaiswal oświadczył w poniedziałek, że krytykowanie przez prezydenta USA Donalda Trumpa tego azjatyckiego kraju za import rosyjskiej ropy naftowej jest „nieuzasadnione i nierozsądne”.

Indie, rzekomo z powodu problemów z lokalizacją, odrzuciły złożoną przez Stany Zjednoczone ofertę zakupu myśliwców F-35, co może oznaczać, że kraj ten wybierze jedynego pozostałego na rynku zbrojeniowym konkurenta, rosyjski Su-57.

Prezydent USA Donald Trump wprowadził 25-procentowe cła na import z Indii, co może wpłynąć na kluczowe sektory gospodarki tego kraju. Jubilerstwo, tekstylia, leki oraz rafinerie ropy to najbardziej narażone gałęzie przemysłu.

Zastępca szefa sztabu Białego Domu Stephen Miller oskarżył Indie o faktyczne finansowanie wojny Rosji przeciwko Ukrainie poprzez zakup ropy od Moskwy - pisze agencja Reuters. Wcześniej media, powołując się na źródła w indyjskim rządzie, pisały, że Indie będą nadal kupować rosyjską ropę, pomimo gróźb prezydenta USA Donalda Trumpa o wprowadzeniu dodatkowych sankcji.

Ukraiński wywiad: dokumenty o okręcie K-555 ujawnione. Co zawierają? - Wiadomości

Ukraiński wywiad wojskowy opublikował wewnętrzne dokumenty dotyczące najnowszego rosyjskiego atomowego okrętu podwodnego K-555 Książę Pożarski projektu 955A Borej-A. 2 sierpnia rakietowiec przybył do miejsca stałej bazy — głównej bazy sił podwodnych Floty Północnej w Gadżijewie w obwodzie murmańskim. Okręt wszedł do służby 24 lipca w obecności prezydenta Rosji Władimira Putina.

Strzały przy Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. 'Dym i eksplozje'. MAEA ostrzega | Wiadomości ze świata - Gazeta.pl

Zespół Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej odnotował, że w jednym z budynków pomocniczych przy Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej doszło do eksplozji. Obiekt jest okupowany przez Rosję. - Każdy atak w pobliżu elektrowni jądrowej (...) stwarza potencjalne zagrożenie - ostrzegł szef agencji, Rafael Mariano Grossi.

Wysłannik Donalda Trumpa ma udać się do Moskwy. Groźba nowych sankcji - Wiadomości Radio ZET

Prezydencki wysłannik Steve Witkoff może udać się do Rosji w najbliższą środę lub w czwartek - oświadczył prezydent USA Donald Trump. Potwierdził przy tym, że jeśli do piątku Rosja nie zatrzyma wojny w Ukrainie, nałoży sankcje, choć przyznał, że Moskwa dobrze je omija.

Nocna polemika człowieka Trumpa z Sikorskim. To reakcja na program Onetu - Wiadomości

"Izrael nie zachowuje się jak tyrani historii. Postępuje zgodnie z prawem międzynarodowym, nawet gdy jego wrogowie lekceważą wszelkie jego nakazy" — napisał w nocy Thomas Rose, którego Donald Trump mianował na nowego ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. Zareagował w ten sposób na słowa szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego o tragicznej sytuacji w Strefie Gazy wypowiedziane w "Raporcie Międzynarodowym" w Onecie.

Wojna NATO z Rosją zacznie się w 2030 roku? Nowe dane ukraińskiego wywiadu – Wprost

Rosja przygotowuje się do wojny z NATO – alarmuje szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow. Według niego Kreml już teraz realizuje gigantyczny program zbrojeniowy, którego celem jest gotowość do konfliktu z Sojuszem. Budanow podaje konkretną datę.

Macron o Hamasie: nikczemne okrucieństwo, nieludzkość bez granic - Bankier.pl

Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył w niedzielę, że opublikowanie przez Hamas nagrania głodzonego izraelskiego zakładnika dowodzą „nikczemnego okrucieństwa, nieludzkości bez granic". „Oto, co uosabia Hamas" - dodał Macron na platformie X.

Niemcy nas wyprzedzają. Duże projekty w Ukrainie

Niemcy, dotąd krytykowane za ostrożność w dostawach broni dla Kijowa, stają się jednym z głównych inwestorów w ukraiński przemysł zbrojeniowy. Skala i tempo działań kontrastują z ostrożniejszą postawą Polski oraz innych państw regionu, które mimo deklarowanego wsparcia militarnego nie tworzą na Ukrainie dużych projektów przemysłowych.

Tak młodzi Rosjanie reagują na pożar w Soczi. Nie tego spodziewa się Putin

Ukraińskie siły wojskowe zaatakowały Soczi. Płonie rafineria i regionalne lotnisko. Podczas gdy rosyjskie służby walczą z ogniem, młodzi Rosjanie nagrywają "TikToki" na tle pożarów. Wideo z ich "popisów" pojawiło się w sieci.

Rosjanie się nie certolą. Tak Moskwa przenika do ambasad

Rosyjscy hakerzy z grupy Turla wykorzystują lokalnych dostawców internetowych, by szpiegować zagraniczne ambasady w Moskwie. Microsoft ujawnił szczegóły kampanii, w której FSB instaluje złośliwe oprogramowanie pod przykrywką antywirusa Kaspersky.

Dlaczego Trump zareagował na groźby Miedwiediewa? 'Piekło istnieje'

Według dr Witolda Sokały, publicysty "Dziennika Gazety Prawnej", decyzja Donalda Trumpa o przemieszczeniu dwóch strategicznych okrętów po groźbach Dimitra Miedwiediewa niewiele zmienia. - Te okręty ze swoich dotychczasowych pozycji są w stanie skutecznie razić cele wyznaczone na terenie Federacji Rosyjskiej i innych ewentualnych przeciwników Stanów Zjednoczonych - powiedział w "Pierwszym programie Radia TOK FM" Sokała.

Izraelski minister złamał zasady świętego miejsca. "Przekroczył wszelkie granice" - Wiadomości

Skrajnie prawicowy izraelski minister bezpieczeństwa Itamar Ben-Gewir modlił się w niedzielę na terenie meczetu Al-Aksa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, łamiąc zasady określające wizyty wyznawców judaizmu na terenie świątyni — poinformowała Agencja Reutera.

Ciemne i jasne strony gospodarki Chin. Ekspert o tym, co Pekin wolałby ukryć

Chiny już nie będą się rozwijać w tempie 7-8 proc. rocznie PKB. Ten czas już dawno dobiegł końca. Dzisiaj państwem nadającym ton światowej gospodarce, są Indie — ocenia w rozmowie w Onet Rano Finansowo Radosław Pyffel, dyrektor programowy Asia Forum i ekspert ds. Chin. Wskazuje, co dziś jest największą bolączką chińskiej gospodarki, ale też czym realnie Pekin może trzymać świat i Europę w szachu. I dlaczego Azjatom łatwiej negocjować z Trumpem niż Europejczykom.

Ekspansja Chin. Ekonomista wskazuje, jak wpłynie to na ceny w Polsce - Money.pl

Ekspansja eksportowa Chin ze względu na spadające tam ceny producentów może obniżyć inflację w Unii Europejskiej i w Polsce - powiedział PAP główny ekonomista PZU Dawid Pachucki. Dodał, że ekspansja ta już się zaczęła.


r/PolskaPolityka 27d ago

Śmiechotreść Nic śmieszniejszego dziś nie przeczytacie

0 Upvotes

"Inflacja ostro w dół! Trzeba było pogonić PiS, żeby uwolnić polskie rodziny od drożyzny, tak jak uwolniliśmy Polskę od organizowanego odgórnie przez Kaczyńskiego i Morawieckiego masowego napływu migrantów i wszechobecnej korupcji. Po to wygraliśmy wybory 15 X."

Donald Tusk 31 lipca, źródło:https://x.com/donaldtusk/status/1950851380022755381

W sumie to chyba komentuje się samo :D Czujecie się uwolnieni od drożyzny i masowego napływu migrantów?


r/PolskaPolityka 29d ago

Prawo i Sprawiedliwość Ilu wyborców PiS straciło w 5 lat, a ilu umrze do jesieni 2027 roku?

18 Upvotes

Ilu wyborców PiS straciło w 5 lat, a ilu umrze do jesieni 2027 roku? — Klub Jagielloński

PiS nie ma szans na realizację ambicji prezesa Kaczyńskiego, ogłoszonej na niedawnym kongresie, by uzyskać 40 proc. poparcie. Nie sprzyja temu ani demografia, ani geografia wyborcza. Między pierwszymi turami wyborów prezydenckich w 2020 i 2025 roku partia straciła ponad 2,6 miliona głosów. Wyraźnie pogorszyła tym samym swoją pozycję nawet wśród wyborców „60 plus”. Zamiast fantazjować o „4 z przodu” liderzy PiS powinni przyzwyczajać się do perspektywy wyników poniżej 30 proc.

Trzy kubły zimnej wody na głowę prezesa

„Bardzo przestrzegam przed tym myśleniem, że mamy 30 proc. razem z Konfederacją, to już jest większość – 282 głosy i to wystarczy. Nie, proszę państwa, żadne 30 proc. Musimy dążyć do 40 proc. i więcej” – powiedział Jarosław Kaczyński na niedawnym kongresie Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze.

Ten promobilizacyjny sygnał został wysłany do członków partii, którzy po niedawnej wygranej w wyborach prezydenckich popieranego przez nich Karola Nawrockiego już widzą się w rządowych limuzynach.

Tymczasem do tego scenariusza jest bardzo daleka droga, której pokonanie graniczy z cudem. A powody są ku temu co najmniej trzy.

Po pierwsze, tak zwana strona demokratyczna nie złożyła przed upływem połowy kadencji broni. Nie wywiesiła białej flagi. Będzie walczyć „do samego końca i jeszcze, i jeden dzień dłużej”, zgodnie z przesłaniem bliskiego „demokratom” Jurasa.

Jest ona co prawda w trakcie dekompozycji, z której może jednak w średnim terminie urodzić się coś, co przełoży się na znacznie większą reprezentację w nowym rozdaniu, niż wynikałoby to z obecnych sondaży.

Po drugie, formacja, która wyszła najbardziej zwycięsko z ostatnich wyborów – przez co rozumiem bardzo dobry wynik Sławomira Mentzena i utrzymanie poparcie dla jego formacji już w powyborczych pomiarach – wcale nie musi paść w ramiona partii Kaczyńskiego.

Konfederacja nie spoczęła na laurach i wciąż będzie łowić w elektoracie PiS, co robi skutecznie od kilkunastu miesięcy.

Po trzecie, wreszcie, a to będzie tu i teraz przedmiotem naszego zainteresowania, kondycja PiS, ta od wyborów z 2023 roku, a nawet sięgając połowy drugiej kadencji rządów tej formacji, pozostawia dużo do życzenia.

Skoro wstęp zacząłem cytatem, to i cytatem go kończę. „Policzmy głosy” – mówił Donald Tusk, w przededniu odwołania rządu Olszewskiego w 1992 roku. No to liczymy.

W wyborach prezydenckich zniknęły ponad 2,6 miliona „pisowskich” głosów

W 2015 roku zwycięskie Prawo i Sprawiedliwość otrzymało 5 711 687 głosów, czyli 37,6 proc. Po raz pierwszy w historii funkcjonowania systemu d’Hondta przełożyło się to na bezwzględną większość w mandatach poselskich dla wygranego ugrupowania.

Było to efektem znalezienia się pod progami wyborczymi dwóch komitetów – Lewicy i KORWiN, co dało dodatkowe miejsca w Sejmie do rozdysponowania, głównie dla zwycięzcy wyborów.

Cztery lata później, w 2019 roku, PiS znacząco zyskało w ujęciu liczbowym otrzymawszy 8 051 935 głosów. Dało to również progresję w ujęciu procentowym (43,6 proc.), ale… przełożyło się na tyle samo mandatów sejmowych, co 4 lata wcześniej. Warto zapamiętać: 8 mln głosów i niespełna 44 proc. w normalnych warunkach, bez premii ze „zmarnowanych głosów” pod progiem, dało 235 mandatów.

W ostatnich wyborach w 2023 roku PiS straciło ponad czterysta tysięcy głosów, otrzymawszy 7 640 854.Procentowo dało to 35,4 proc. i 194 mandaty.

Co ważne, wynik PiS w 2023 był niższy od wyniku Andrzeja Dudy z I tury wyborów w 2020 roku o ponad 800 tysięcy głosów. Z kolei wynik Karola Nawrockiego z I tury w 2025 roku, w stosunku do wyniku wyborczego PiS w 2023, oznaczał regres już o ponad 1,8 miliona głosów! To łącznie ponad 2,6 miliona głosów straty względem wyniku z czerwca 2020 roku.

Dla każdego, kto obserwuje i analizuje dane z wyborów starając się wychwycić coś, co dałoby podstawę do wnioskowania na przyszłość, nasuwa się taki oto obraz: maksimum możliwości PIS osiągnęło w ujęciu liczbowym w I turze wyborów prezydenckich w 2020 roku.

Wyniki kolejnych wyborów czy to parlamentarnych, czy prezydenckich, pokazują kurczącą się bazę wyborczą PiS. Nie jest przypadkiem, że wynik Karola Nawrockiego w ujęciu procentowym w I turze pokrywa się z notowaniami PiS w sondażach czerwcowych (około 30 proc. wśród zdecydowanych wyborców).

Dla marzycieli o „potędze 40 proc.”. warto dodać, że to oznacza regres od wyborów 2023 o ponad 5 pkt. proc. i utratę 15 proc. wyborców.

A to wszystko w dobie niepopularnych rządów Donalda Tuska!

PiS utracił dominację wśród emerytów

Są dwie przyczyny tego stanu rzeczy. Pierwsza to rosnąca w siłę konkurencja na prawo od centrum.

Dość przypomnieć, że w wyborach 2023 r. udział PiS w puli centroprawicowej wyniósł 80 proc., by w I turze wyborów prezydenckich 2025 r. skurczyć się do zaledwie 57 proc.

Po drugie, to zmiana struktury wyborców mocno na niekorzyść PiS, a dająca w niedalekiej przyszłości profity innym formacjom, konkurentom z prawej strony dla partii Kaczyńskiego.

Konkrety? Opierając się na sondażach exitpoll widzimy, że kluczową grupą głosujących dla PiS są osoby w wieku 60 plus. To jest podstawowy rezerwuar poparcia partii Kaczyńskiego.

W wyborach z 2023 roku wśród najstarszych aż 53 proc. oddało głosy na PiS. Karol Nawrocki w I turze dostał w tej grupie już 45 proc. Gdyby przyjąć założenie, że ta spadkowa tendencja się utrzyma, to w 2027 roku głosujący na PiS przedstawiciele grupy „60 plus” powinni stanowić jej 40 proc.

Ma ona związek z faktem, że nowi wyborcy w tym przedziale, przesuwający się z grupy 50-60 latków, mają mniejszą niż wcześniej skłonność do głosowania na PiS. Tę skłonność „zabierają ze sobą” wchodząc do grupy najstarszych głosujących. Ma także związek z faktem, że ta grupa wiekowa narażona jest najbardziej na czynnik biologiczny.

Wyborcy PiS i PO będą wymierać

Przyjmując roczną liczbę zgonów na poziomie około 400 tysięcy rocznie do późnej jesieni 2027 roku umrze prawie milion osób. Większość z nich będzie w najstarszej grupie wiekowej. To oznacza, że około 650 tysięcy z nich to będą aktywni jeszcze teraz wyborcy, spośród których od 270 tysięcy do 300 tysięcy to wyborcy PiS.

Jeśli przyjąć założenie, że w wyborach 2027 roku frekwencja wyniosłaby około 69-72 proc. to dałoby 20-21 milionów głosujących. Przy utrzymaniu obecnej bazy, czyli 5,7 mln wyborców, osiągnęlibyśmy wynik na poziomie około 29 proc.

Jeśli jednak uwzględnimy powyższy czynnik biologiczny, to zmniejsza on wynik PiS o od 1,5 do 2 pkt. proc., czyli do poziomu 27-28 proc., a liczbowo do około 5,4 miliona głosów.

Pewnie wielu z czytelników słusznie zauważy, że umrą przecież nie tylko wyborcy PiS, ale także innych formacji. To prawda.

Drugą po PiS partią, która najbardziej ucierpi, jest Koalicja Obywatelska. Dla przypomnienia głosy oddane na Trzaskowskiego i Nawrockiego w grupie „60 plus” w I turze stanowiły łącznie około 85 proc.

Wśród młodych PiS nie ma czego szukać

Inni zapytają: co z wyborcami najmłodszymi? Czy oni będą mogli zrekompensować w PiS ubytki po najstarszych wyborcach? Najpierw weźmy pod uwagę fakt, że obecni, dochodzący do pełnoletności, szesnasto- i siedemnastolatkowie to około 750-800 tysięcy osób.

Tak więc tych „zastępujących” będzie mniej w ujęciu liczbowym. Byłoby jeszcze mniej – na niekorzyść najmłodszych, a na korzyść PiS – gdyby nie fakt, że rośnie odsetek aktywnych wyborców w przedziale 18-30 i ta tendencja ma szansę utrzymać się w wyborach 2027 roku.

Zakładając, że preferencje tych za chwilę osiemnastolatków, nie różnią się zbytnio od ich koleżanek i kolegów już posiadających dowody osobiste, to PiS nie ma tu za bardzo czego szukać. Dlaczego?

W I turze wyborów prezydenckich mieliśmy do czynienia z widocznym przesunięciem preferencji młodych na antysystemowość prawicową (Konfederacja) i lewicową (Partia Razem). Głosy oddane na Mentzena stanowiły około 38 proc., a na Zandberga około 19 proc.

Wszystkich oddanych w tej grupie wiekowej. Dla porównania Trzaskowski dostał tu 12 proc., a Nawrocki 10 proc. Dla przypomnienia PiS w 2023 roku dostało wśród najmłodszych niespełna 15 proc.

Tendencja, także tu, jest widoczna jak na dłoni. Wielkim sukcesem partii Kaczyńskiego będzie wyszarpanie u głosujących w 2027 roku po raz pierwszy wyborców wyniku dwucyfrowego. Zakładając, że pula tych głosów zamknie się na poziomie około 500 tysięcy, to może być realnie 35-40 tysięcy głosujących.

Policzmy więc: ubytek u najstarszych wyborców to nawet 300 tysięcy, zrekompensowany najmłodszymi głosującymi dawałby saldo minus 260-265 tysięcy głosów.

Zniknie prawie co dwudziesty głos spośród oddanych na kandydata PiS w I turze wyborów prezydenckich 2025 roku. Dla porównania Konfederacja może zostać zasilona wśród głosujących pierwszy raz około 190 tysiącami głosów, czyli zyskać ponad pięć razy więcej niż PiS.

Geografia nie lepsza niż demografia

Do tego dochodzi czynnik migracji wewnętrznych. Nie mniej istotny, bo obok czynnika biologicznego, ma kluczowy wpływ na korektę mandatów sejmowych przypisanych do okręgów. Do niej rządzący będą dążyć z całą pewnością przed wyborami 2027 roku, a radykalny sprzeciw prezydenta Nawrockiego, jak i zdolność osamotnionego PiS do utrzymania ewentualnego prezydenckiego weta, wcale nie są przesądzone.

Na mapie, z danymi przeniesionymi w granice okręgów wyborczych, widać zmianę liczby ludności w 2023 roku w stosunku do 2019. Raptem w 8 (kolor czerwony i różowy) na 41 okręgów mamy jej wzrost.

Przy czym tylko w jednym przypadku, zresztą przy minimalnej zmianie na plus, dotyczy to okręgu z większością wyborców prawicowych (Tarnów). W pozostałych to z reguły mocne wpływy ugrupowań liberalnych i lewicowych.

Na drugim biegunie mamy okręgi, gdzie ludności ubyło (kolor ciemno- i jasno-niebieski). Pochylmy się nad tym ciemnoniebieskim, bo tu zmiany są istotniejsze dla korekty liczby mandatów w okręgach. Tu także, biorąc pod uwagę geografię wpływów poszczególnych rodzin partyjnych, mniej korzystnie układa się sytuacja dla PiS.

Nic nie wskazuje na to, żeby obserwowane w latach 2019-2023 zmiany miały mieć odmienny kierunek do 2027 roku. Co to oznacza w praktyce?

Dodatkowe osłabienie PiS w mandatach. Przeliczając obecne poparcie w sondażach oraz omówiony wcześniej czynnik biologiczny cofałoby reprezentację PiS w następnym Sejmie o od 10 do 25 mandatów.

Czyli w praktyce w chwili, kiedy w Przysusze padały słowa Jarosława Kaczyńskiego o walce o 40 proc. w wyborach, punktem wyjścia jest poparcie 27-28 proc. (około 5,4 mln głosów) oraz perspektywa klubu liczącego od 165 do 180 mandatów.

Czas przyzwyczajać się do „2 z przodu”

To oznacza, że ambicją prezesa PiS jest wysiłek zmierzający do poprawy na wybory 2027 roku notowań PiS o 12-13 pkt. proc. A jeszcze inaczej: zwiększenie bazy wyborczej o około 45 proc. By mieć 40 proc. w wyborach trzeba bowiem zwiększyć prognozowane dziś poparcie o 45 proc. Liczbowo o około 2,8 mln głosów.

Ponieważ z ust prezesa Kaczyńskiego padło też „i więcej” to łatwo wyliczyć, że gdyby PiS miało wrócić do wyniku z 2019 r., to musiałoby poprawić notowania o 16-17 pkt. proc. Zwiększyć obecny stan posiadania o 58 proc., a liczbowo o około 3,5 mln głosów. Skąd?

Skoro zakładamy, że większych różnić w aktywności w 2027 roku nie będzie, to oznacza, że pozostaje ekspansja na już istniejącym rynku. Żeby dojść do poziomu 40 proc. i 8,2 mln głosów należałoby w dużej mierze rozebrać Konfederację (około 2,5-3 mln głosów) i Koronę Brauna (około 1 mln głosów).

Już na dzień dobry, choćby w przypadku walki o głosy Konfederacji, PiS napotkałby na opór wynikający z faktu, że spory odsetek jej sympatyków to byli wyborcy Trzeciej Drogi. Którzy, owszem, opuścili pokład tej już nieistniejącej formacji, ale skierowali się do tych, którzy są w kontrze do PO-PIS-u. Dlaczego mieliby pokochać Kaczyńskiego i Jego Zamknięty Fundusz Emerytalny Porozumienia Centrum?

Powyższy przykład, jak i wcześniejsze wyliczenia pokazują, że PiS jest partią „na trajektorii schodzącej”. Zatrzymała się w myśleniu u szczytu swej potęgi w 2020 roku.

To czas, który nie wróci, nie może więc dać możliwości realizacji marzeń notabli z Nowogrodzkiej o powtórnej samodzielnej większości w Sejmie. Im dłużej skostniała formacja kierowana przez Kaczyńskiego będzie rozmyślać nad tym co było – z nadzieją, że skoro było, to musi powrócić w przyszłości – tym bardziej pozostanie jej zamiast walczyć o „4” zacząć przyzwyczajać wzrok do stabilnej „2” z przodu.

Odbudowa poparcia PiS na dużą skalę jest do 2027 roku systemowo niemożliwa. O wiele więcej pożytku Kaczyńskiemu i kierownictwu partii zrobiłoby udrożnienie w końcu kanałów komunikacji z innymi środowiskami na prawicy, czyli zwiększenie, na dziś, zerowych zdolności koalicyjnych.

Czas uświadomić sobie i zaakceptować, że pula PiS na prawo od centrum maleje i będzie maleć. Zaczął się wyścig z czasem. Jego faworytem nie jest PiS w obecnym kształcie.

Podsumujmy to jeszcze jedną informacją, która humorów na Nowogrodzkiej z pewnością by nie poprawiła (choć raczej nie znajdzie się nikt odważny, kto zechciałby ją prezesowi przekazać). Załóżmy, że PiS jakimś cudem przeciągnie na swoją stronę te wymarzone 3 mln wyborców.

Co jednak, jeżeli przyjdzie mu konfrontować się z szeroką koalicją wyborczą pod wodzą Tuska, zaktualizowaną wersją koncepcji „jednej listy”? Dla otarcia się o większość, przy obowiązującym systemie d’Hondta, partia Kaczyńskiego musiałaby zdobyć nie mniej niż 47 proc., czyli 9,6 miliona głosów.

I na tym kończymy konfrontację twardych danych z bajkami Jarosława Kaczyńskiego z Przysuchy.


r/PolskaPolityka 29d ago

Polityka Zniesienie dwukadencyjności nie wzmocni mieszkańców. Betonowanie samorządów to wycieranie sobie twarzy obywatelami

8 Upvotes

Zniesienie dwukadencyjności nie wzmocni mieszkańców. Betonowanie samorządów to wycieranie sobie twarzy obywatelami — Klub Jagielloński

Władze lokalne dysponują często swoimi mediami społecznościowymi, własną gazetą, aparatem urzędniczym. Mają możliwość nadużywania zasobów publicznych do budowania swojej pozycji. Mogą tworzyć klientelistyczną sieć powiązań, na przykład zatrudniać w spółkach komunalnych radnych, członków rodziny i znajomych. W mniejszych gminach instytucje od nich zależne są często głównym pracodawcą. PSL przyznaje, że to zjawisko obiektywnie istnieje. Ale jako remedium proponują zwiększenie wpływu mieszkańców i transparentność. Tylko akurat w tej kwestii nie proponują żadnych rozwiązań. Zależy im tylko na likwidacji dwukadencyjności. A zaletą dwukadencyjności jest to, że przecina tworzone przez lata lokalne układy – mówi w rozmowie z Klubem Jagiellońskim Katarzyna Batko-Tołuć z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.

Do 7 sierpnia każdy obywatel, indywidualnie lub np. w imieniu organizacji pozarządowej, może wziąć udział w sejmowych konsultacjach społecznych projektu nowelizacji Kodeksu Wyborczego. Polskie Stronnictwo Ludowe chce zniesienia dwukadencyjności władzy wykonawczej na szczeblu samorządowym. Czy właśnie tego potrzebujemy?

Nie, potrzebujemy znacznie więcej. Musimy rozmawiać o wszystkich zjawiskach, które są związane z nadmierną koncentracją władzy w samorządach w rękach lokalnej władzy wykonawczej. Bez tego wszystkie argumenty Polskiego Stronnictwa Ludowego przeciwko ograniczeniu liczby kadencji tracą na wartości.

Jakie to argumenty?

W uzasadnieniu swojego projektu mówią, że droga do poprawy sytuacji w samorządach i do zapobiegania klientelizmowi i innym zjawiskom jest zwiększenie przejrzystości i uczestnictwa obywateli w polityce lokalnej. Problem polega na tym, że w tej dziedzinie nie dzieje się nic.

A co powinno się dziać?

Odpowiem z perspektywy mojej pracy w Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Większość ludzi, którzy do nas się zgłaszali – choć wiadomo, że byli to ci, którzy mieli jakieś problemy – mówi, że ich lokalna władza jest nieobalalna. Propaganda bywa gigantyczna. Na wnioski obywateli rządzący często nie odpowiadają, a nawet zdarza się, że atakują pytających. Zaangażowani mieszkańcy doświadczali rzeczy naprawdę poważnych: ludzie boją się podać im rękę na ulicy, pojawiają się naciski na członków rodziny, którzy są jakoś od lokalnej władzy uzależnieni, bo na przykład są nauczycielami w szkole itd.

Trafiają do nas ludzie, którzy mówią, że od 20 albo 30 lat rządzi ten sam wójt. Oczywiście nie wszystkie te zjawiska występują naraz, ale obiektywnie pojawiają się lokalnie. Tak umocnioną władzę bardzo trudno wymieniać.

Skąd więc pomysł zmiany prawa z zupełnie nietrafioną, jak pani przekonuje, argumentacją?

Mówi się, że energia posłów włożona w likwidację dwukadencyjności jest związana z tym, że samorządowcy ich szantażują stworzeniem jakiejś siły politycznej w wyborach parlamentarnych. Jest to możliwe, bo są to ludzie rozpoznawalni lokalnie, którzy zbudowali swój dobry wizerunek mając do tego narzędzia.

Jakie to narzędzia?

Władza wykonawcza na poziomie lokalnym dysponuje często swoimi mediami społecznościowymi, własną gazetą, aparatem urzędniczym. Może nadużywać zasobów publicznych do budowania swojej pozycji. Może budować klientelistyczną sieć powiązań, zatrudniać radnych  – którzy powinni tę władzę kontrolować – w spółkach komunalnych. Często cała społeczność de facto żyje z tego, że układ władzy jest taki, a nie inny. PSL przyznaje, że to zjawisko obiektywnie istnieje, więc nie rozumiem, dlaczego oni proponują tylko likwidację dwukadencyjności. Powinni w takim razie proponować to, o czym piszą, czyli zwiększenie wpływu mieszkańców i transparentności.

PSL podnosi argument niekonstytucyjności prawa wprowadzonego w 2018 roku przez PiS. Czy jest on zasadny?

Trybunał Konstytucyjny, którego praktycznie nie mamy, mógłby to zapewne rozstrzygnąć. Nie chcę wypowiadać się w charakterze konstytucjonalistki, ale nie bardzo widzę to, co PSL próbuje udowodnić. PSL mówi, że osoby będące w tej samej sytuacji nie są traktowane równo. To jest nieprawdą. Porównywanie wójta, burmistrza czy prezydenta miasta, którzy są organami władzy wykonawczej, do radnego albo posła, którzy są władzą uchwałodawczą czy ustawodawczą i muszą działać kolektywnie, jest nieuzasadnione. Konstytucja nie mówi też o długości kadencji czy organizacji samorządu, tylko odsyła w tej kwestii do ustawy.

Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci są „baronami” swoich wsi i miast z niemalże nieograniczoną władzą?

W dużej mierze tak. Nie o to chodzi, że zawsze źle rządzą. Ludzie zawsze będą chcieli różnych rzeczy, więc wójt, burmistrz czy prezydent musi wybierać i często wybiera dobrze. Społeczność na tym zyskuje, chociażby tego nie widziała. Problemem jest system, który pozwala na nadużycia.

Drugim problemem jest to, że systemowo wójt jest znacznie silniejszy niż radni. W wielu przypadkach jest tak, że ma swoją większość. Czasem w radzie ma opozycję, nawet totalną która na nic nie pozwala, ale jest to rzadsza sytuacja. Częstsza jest taka, że ta rada po prostu nie kontroluje wójta, bo albo to są jego ludzie, albo ludzie, którzy są od niego zależni.

W jaki sposób?

Są na przykład nauczycielami, co się bardzo często zdarza. Organem prowadzącym szkoły jest gmina. W związku z tym taki nauczyciel już wie, że na za dużo sobie nie może pozwolić, bo może zaistnieć jakaś interwencja „z góry”. Podobnie jest z pracownikami instytucji kultury albo spółek miejskich.

Rada nie za bardzo dysponuje też swoim budżetem, w związku z czym bardzo często jest tak, że radni są głównie do tego, żeby zaakceptować lub ewentualnie odrzucić to, co urząd pod kierownictwem wójta czy burmistrza przygotował.

Czym to skutkuje?

Jest dużo możliwości dawania profitów radnym, więc organ kontrolny, który jest organem w dużej mierze społecznym, jest po prostu słaby w stosunku do wybieranej w wyborach bezpośrednich władzy wykonawczej.

Pracowałam kiedyś z liderką wiejską, która była urzędniczką w gminie, pracowała z organizacjami pozarządowymi. Zdecydowała się startować w wyborach do rady powiatu. Jej wójt też wystawiał tam swoich ludzi. Ona naraziła mu się nie startując z jego komitetu. Choć dostała się do rady powiatu, to przez dwa lata dostawała w pracy porządną zemstę od tego wójta. Wciąż musiała gdzieś zarabiać i dalej pracowała w gminie na stanowisku urzędniczym, więc przeniesiono ją do innego budynku. Zmniejszono budżet na organizacje pozarządowe, którymi się zajmowała. Takich historii znam dużo.

Zarówno w gminach, jak i w miastach znajdziemy przykłady rządzących dwie dekady wójtów i prezydentów. Gdzie zabetonowanie struktur samorządowych jest większym problemem?

Ma ono trochę inny charakter w zależności od charakteru gminy. W gminach, zwłaszcza wiejskich, jest więcej narzędzi budowania sobie takiego folwarku niż w mieście. W miastach jest za to duża zależność od polityki partyjnej, większe pieniądze, więcej możliwości budowania pozytywnego wizerunku.

Czy kwestia dwukadencyjności ma zatem kluczowe znaczenie w możliwości kontroli władzy przez obywateli?

Sama w sobie nie. Założeniem jej wprowadzenia było raczej przecięcie istniejących układów. Oczywiście może być tak, że wójt zostawia swojego następcę i cały układ świetnie sobie trwa, więc to nie jest remedium na wszystko. Właściwie ważniejsze byłyby inne zmiany. Samorząd potrzebuje znacznie głębszej reformy i to jest tylko środek tymczasowy, uproszczone działanie. Trochę jak walnięcie siekierą zamiast jakiegoś subtelnego rozwiązania, które mogłoby poprawić sytuację.

Czy przywrócenia wielokadencyjności domagają się jakieś wspólnoty lokalne, czy tylko ci, którzy zostaną za niedługo ustawowo strąceni ze stołka w kolejnych wyborach? Czy ludzi ten temat w ogóle obchodzi?

Obchodzi to ludzi, z którymi ja mam do czynienia. Oni są często tymi, którzy się po prostu samorządem interesują, aktywistami, a więc raczej zwolennikami dwukadencyjności. Myślę, że mogą być też mieszkańcy gmin, którzy są bardzo zadowoleni ze swoich władz, bo nie jest dla nich pewne, że zmiana będzie na lepsze.

Mi nie jest znany żaden ruch obrony samorządowców przed dwukadencyjnością. Znane są natomiast związki samorządowe, lobbyści samorządowi, partie polityczne, które są naciskane przez członków swoich partii na poziomie samorządowym, którzy o to walczą.

Ja staję okoniem, kiedy słyszę o likwidacji dwukadencyjności, za którą w ogóle nie byłam, choć wielu członków Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, którzy działają lokalnie, to wielcy zwolennicy tego rozwiązania.

Skąd więc zmiana opinii dziś?

Mój opór budzi przede wszystkim opowieść przeciwników dwukadencyjności, jak ważni są obywatele w tym procesie. W praktyce oni zupełnie nie są ważni. Samorządowcom w tej obronie w ogóle nie chodzi o obywateli, samorządowcom chodzi o ich własny interes. To wycieranie sobie twarzy obywatelami i zwiększeniem transparentności.

Czy obywatele mają jakiekolwiek narzędzia, by kontrolować władzy gminne, czy może korzystają z nich, ale są one nieskuteczne?

Mają ich całkiem sporo. Mamy przede wszystkim możliwość rozliczania władzy przez dostęp do informacji publicznej. Niestety przez 24 lata obowiązywania prawa o dostępie do informacji publicznej urzędy nauczyły się, że jak bardzo nie chcą, to informacji nie udostępnią. Im bardziej rosła emancypacja obywateli, tym większa niechęć do nich powstała. Objawia się nazywaniem takich ludzi wariatami, pieniaczami, „nadużywaczami” prawa do informacji.

Dostęp do informacji nie działa idealnie i można wydłużać udostępnienie informacji w nieskończoność. Oczywiście możemy pójść do sądu, ale to wszystko trwa, a informacja zwykle potrzebna jest tu i teraz.

A poza dostępem do informacji?

Można na przykład teoretycznie złożyć skargę na organ wykonawczy do Rady Gminy, która jest organem kontrolnym. Ona jednak potrafi odrzucić taką skargę, nawet jeśli to skarga na złamanie prawa – na przykład na to, że radni nie zamieszkują w gminie, którą reprezentują, co jest niezgodne z prawem. Wówczas to oni, będący na przykład radnymi większości rządzącej, decydują, że nie złamali prawa.

Są tak zwane skargi i wnioski z kodeksu postępowania administracyjnego, którymi możemy proponować ulepszenia samorządowi, na które ten ma obowiązek odpowiedzenia wraz z uzasadnieniem w przypadku odmowy.

Dalej: mamy petycje, które są dłużej rozpatrywane, lecz w przeciwieństwie do wniosków są ujawniane. Cieszą się także większą popularnością wśród obywateli. Są też narzędzia w postaci funduszu sołeckiego i budżetu obywatelskiego, inicjatywy lokalnej, rady seniorów, rady młodzieżowe i w niektórych wypadkach obowiązkowe, w innych prowadzone dodatkowo przez urzędników, konsultacje społeczne.

Od 2019 roku jest nakaz sporządzania raportu o stanie gminy i później, podczas sesji absolutoryjnej, radni mogą dyskutować z organem wykonawczym, który przygotowuje ten raport o jej stanie i mogą zobowiązać go wcześniej do tego, żeby zawarte były tam konkretne informacje o stanie gminy. Może się odbyć debata, w której obywatele mogą brać udział.

To działa w praktyce?

Nie jest to narzędzie powszechnie wykorzystywane właściwie w żadnym jego aspekcie. Ani radni nie zobowiązują zbyt często organu wykonawczego do tego, żeby coś konkretnego zawarł w tym raporcie, choć oczywiście zdarzają się wyjątki, ani angażujących się obywateli za dużo nie ma. Jest to trochę związane z przyczynami formalnymi, a trochę z tym, że takiemu Kowalskiemu pójść i publicznie występować na radzie gminy wcale nie jest tak prosto. Jeśli w mieście są aktywiści, to wykorzystują tę możliwość. Teoretycznie organ wykonawczy mógłby nie dostać absolutorium, ale to z niczym się nie wiąże.

Brzmi to jak cały arsenał konkretnych mechanizmów, który powinien skutecznie wpływać na przejrzystość i rozliczalność w samorządach. A chyba wszyscy widzimy, że to nie działa, jak powinno.

Tak, narzędzi mamy sporo, lecz z partycypacją jest problem. Ludzie nie zawsze z tego korzystają, bo nie zawsze umieją. Gdy zaś już korzystają to, ze strony władzy zaczyna się: „A kto to właściwie są ci, co przychodzą? Zawsze przychodzą ci sami. Oni nikogo nie reprezentują.” Często ci obywatele, którzy ostatecznie się interesują, to są „nie ci”, to są w oczach władzy jacyś niewłaściwi obywatele.

Czy w takim razie wybory nie są wystarczającą kontrolą?  Czy obywatele nie są wystarczająco mądrzy, by zdecydować o odsunięciu złej władzy?

Mieszkańcy nie zrobili doktoratu z demokracji. Dociera do nich natłok informacji, które potrafią robić wodę z mózgu. Nie możemy sobie na to pozwolić, żeby w ogóle nie dbać o sferę informacyjną i uważać, że pomimo propagandy mieszkańcy dalej będą wybierać kompetentnie. Będą mieli jakąś informację podaną na tacy i tak wybiorą.

Jaką rolę grają lokalne media?

Lokalnie mamy gazety wydawane przez samorząd, czyli przez urząd gminy albo dom kultury, czasami spółkę miejską czy ośrodek sportu. Te gazety są bardziej lub mniej zależne od organu wykonawczego, ale reprezentują głos samorządu i nie bardzo mają w niej możliwość zabierać swobodnie głos mieszkańcy ze względu na określoną politykę redakcyjną. Nie pełnią one roli kontrolnej, tylko rolę informacyjną. Samorządowcy twierdzą, że one są mieszkańcom niezbędne. Wielu mieszkańców je lubi, bo przeczyta tam o sprawach im bliskich, ponieważ są one wydawane tylko na poziomie gminy.

Są też gazety niezależne, które znajdują się w gigantycznym kryzysie spowodowanym tym, że zmienia się świat, papier wychodzi z użycia i jest drogi, trzeba się przekształcić w cyfrowe wydania. Samorząd może wydawać wersje papierowe, dlatego że nie musi się liczyć z biznesowym modelem. Niezależne gazety próbują funkcjonować dzięki subskrypcjom, sprzedawać papierowe wydania, ale też mogłyby część dochodów uzyskiwać z płatnych ogłoszeń, które gmina i tak musi rozpowszechniać. Czasami są one obowiązkowe, ale gmina nie chce ich dać gazecie niezależnej. Gmina sobie podporządkowuje media lokalne, dając im ogłoszenia i karząc odebraniem ogłoszeń, jeżeli nie podobają się treści, które tam są zawierane.

Czyli reforma mediów lokalnych to jest taki zalążek pewnej większej reformy, której samorząd potrzebuje?

Wkrótce ma być procedowana ustawa medialna, będąca wynikiem wdrażania aktu o wolności mediów, przy czym ustawa ta jest przygotowywana kompaktowo, więc pojawią się w niej też media publiczne. Planowane jest zwiększenie obowiązków związanych z dawaniem reklam przez instytucje publiczne mediom. Gdyby to przeszło, to jest szansa, że więcej pieniędzy pójdzie do tych niezależnych.

Państwo mogłoby pomyśleć także o tym, że trzeba wspierać prasę lokalną, bo ona po prostu niknie w oczach. Tutaj PSL ma duże pole do popisu, żeby przedstawić propozycję takiego projektu.

Te media lokalne mają różne znaczenie wobec różnych samorządów, np. wiejskich i miejskich?

W przypadku gazet samorządowych powiedziałabym, że w miastach jest gorzej. W gminie wiejskiej bardzo często taka gazeta to jest kwartalnik. Wydawanie raz na kwartał jakiejś gazety, nawet mówiącej, że władza jest świetna, nie daje wielkich efektów. Ona częściej jest gazetą niekoniecznie bardzo propagandową, choć zawiera sporo zdjęć wójta, ale może na przykład informować o tym, co działo się w wiejskim przedszkolu czy w lokalnym domu kultury. Natomiast jeżeli chodzi o średnie miasta, to te gazety są wydawane częściej bardziej profesjonalnie, a więc przynoszą lepsze dla władzy efekty.

W dużych miastach z kolei mamy bardziej zróżnicowany krajobraz medialny, więc teoretycznie jest jakaś konkurencja. Lecz są też miejskie portale, w których zatrudnionych jest po 20-30 dziennikarzy, którzy tworzą cały, wielki dział informacyjny. I którzy odeszli z mediów niezależnych.

To jest dopiero niekonstytucyjne, jeżeli władza zajmuje się prowadzeniem mediów. To PSL-owi jakoś nie przeszkadza. Tymczasem od 20 lat jest podnoszone, że prowadzenie gazet przez samorządy jest złamaniem konstytucji, zwłaszcza tych przepisów, które mówią o społecznej gospodarce rynkowej.

Zasadę dwukadencyjności na szczeblu samorządowym wprowadzono w 2018 roku, przy czym reforma ta nie objęła kadencji sprawowanych przed jej wejściem w życie. Biorąc pod uwagę, że potrzeba czasu, by ocenić skutki takich zmian, jak długo należy jeszcze poczekać, aby możliwa była rzetelna ocena efektów tej reformy?

Myślę, że warto przyjrzeć się temu przez dwie kadencje, czyli następne 10 lat, jak to zadziałało. Niestety nie mamy w Polsce dobrego zwyczaju ewaluowania prawa i sprawdzania, czy to, co leżało u założeń reformy, jest spełniane. Bardziej te wszystkie zmiany zależą od tego, czy jest jakaś siła polityczna, która za nimi stoi, czy nie. Można odwrócić reformy całkiem nieźle wdrożone z dnia na dzień, co widzieliśmy w ostatnich latach.

Podejrzewam, że przy takiej liczbie gmin to po prostu będzie różnie. Będą takie gminy, gdzie wszyscy odetchną i w ogóle okaże się, że po 30 latach może być inaczej. Czasem pojawi się ktoś młodszy, kto lepiej rozumie dzisiejsze czasy. Gdzie indziej może być tak, że świetni wójtowie po prostu wypadną i społeczność będzie miała gorszego zarządzającego.

Znam takich wójtów i burmistrzów, którzy uważają, że to jest dobre rozwiązanie i mówią, że można kandydować w innej gminie, takiego zakazu nie ma. I przy dzisiejszych środkach komunikacji, jestem w stanie sobie wyobrazić, że mieszkańcy między sobą powiedzą: „patrz, ten zrobił wiele dobrych rzeczy w tamtej gminie, fajnie jakbyśmy go wybrali, bo to jest w gruncie rzeczy profesjonalistka czy profesjonalista”. Może się okaże, że po prostu mamy profesjonalnych zarządzających, którzy zdają sobie sprawę z tego, że oni tu przyszli zrobić robotę, a nie budować sobie dwór.

Możliwe, że zaraz zacznie się inna dyskusja, która będzie o tym, czy nie zmniejszyć siły organu wykonawczego albo dać więcej władzy radnym, na przykład wspierając ich, by mieli swoje biura i pieniądze, by mogli się rozwijać. Moim szalonym pomysłem są radni zawodowi, którzy mogliby się całkowicie poświęcić tej pracy. Można zrobić jeszcze wiele innych zmian. Zaletą dwukadencyjności jest po prostu to, że to jest jedna z niewielu reform, które udało się zrobić w obszarze dbania o jakość rządzenia. Dlatego się jej trzymamy. Na bezrybiu i rak ryba.

Do 7 sierpnia w Sejmie trwają konsultacje społeczne poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks wyborczy. Każdy obywatel może wziąć w nich udział on-line logując się na stronie Sejmu Profilem Zaufanym i wypełniając prostą ankietę ocenić projekt w skali punktowej, jak również zgłosić do ustawy szczegółowe uwagi. Odpowiedni link można znaleźć klikając „ankieta” przy właściwym projekcie (sygnatura: RPW/22565/2025na sejmowej stronie z konsultowanym projektami. 


r/PolskaPolityka 29d ago

Rząd Tusk nie jest już katechonem. Koniec mitu Koalicji 15 Października?

2 Upvotes

Tusk nie jest już katechonem. Koniec mitu Koalicji 15 Października? — Klub Jagielloński

Koalicja 15 Października nie tyle zawodzi programowo, co mitologicznie. Jej historia jako zbawczyni III RP po PiS-ie runęła pod ciężarem błędów i oczekiwań. To nie kryzys rządu – to kryzys opowieści, która już coraz mniej kogokolwiek porywa.

Zaklęci w mit

Znana wszystkim reżyserka Agnieszka Holland miała ostatnio powiedzieć: „Nie, to nie światowe trendy decydowały, ale utrata wiary, że polityka ma sens, że partia Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego pokaże alternatywę wobec cynizmu i populizmu. No, nie ma tej alternatywy, jest ogromne rozczarowanie. (…) Dlaczego oni są tak nieudolni, dlaczego nie mogą złapać tego, co jest istotne i zarządzać tym? Tego nie wiem”.

Z prostego powodu, wyczerpał się mit Koalicji 15 Października. Spójrzmy na to metapolitycznie. W reakcji na słowa reżyserki można tylko przytoczyć Eklezjastę: „To, co było, znowu będzie, a co się stało, znowu się stanie, nie ma nic nowego pod słońcem. Gdyby ktoś o czymś rzekł: «Oto coś nowego», niech wie, że to już zdarzało się w zamierzchłych czasach”.

Polityka ma bowiem schemat koła, a o jej kolistym ruchu decydują mity. Rozgoryczenie Holland jest tylko kolejną iteracją poprzednich politycznych rozczarowań. Co czuli wyborcy Lecha Wałęsy, kiedy podburzał generalicję przeciw kierownictwu MON? Co czuli wyborcy SLD po aferze Rywina, kiedy okazało się, że polityką rządzą nieformalne układy władzy?

Co czuli wyborcy PiS i Samoobrony, kiedy afera gruntowa pokazała, że nawet instytucje powołane do walki z korupcją mogą stać się narzędziem politycznej gry, prowokacji i intrygi? A ci, którzy obiecywali rozbicie układów, sami zaczęli je tworzyć w cieniu służb i tajnych operacji?

Aktorzy polityczni się zmieniają, ale mit pozostaje taki sam. Mit, wbrew obiegowemu rozumieniu, nie jest po prostu fałszem. Etymologicznie mythos to tyle co opowiadanie, fabuła, narracja.

Czasem wydaje nam się, że żyjemy w zsekularyzowanym świecie, że Max Weber już sto lat temu ogłosił odczarowanie świata, a mity ostały się tylko u Hezjoda i Parandowskiego. Tymczasem w polskiej polityce nadal rządzą opowieści.

Dawid i Goliat

Najbardziej popularna narracja opiera się na prostym podziale – na pojedynczego polityka lub grupę spoza systemu i skorumpowany układ. Uwielbiamy ten schemat. Zawsze są jacyś Kaczyńscy i jakaś postkomunistyczna hydra, która uwłaszczyła się na państwowym majątku; jakiś Korwin-Mikke i jakaś „banda czworga”, przez którą toniemy w niemądrych przepisach; jakiś Braun i jakiś Eurokołchoz działający na szkodę polskiej racji stanu; jakiś Tusk i jakaś PiS-owska władza „przekraczająca wszystkie granice cynizmu i egoizmu”. Dawid i Goliat.

Sanacji państwa jednak nigdy nie udaje się dokonać w pełni, a mit, wraz z wejściem sprawiedliwych do urzędów państwowych, ulega stopniowemu rozkładowi. Opowieść rozpada się napotykając anomalie, nie wytrzymuje ciężaru politycznej obietnicy.

Zawsze jest jakieś „w samo południe” i jakieś „po południu”; ci, którzy byli odpowiedzią na rozczarowanie, stają się rozczarowaniem. Zgodnie z heglowskim porzekadłem Duch Dziejów opuszcza bohaterów historycznych, ale wkrótce opętuje kogoś innego.

Mit ma przede wszystkim charakter etyczny, egzystencję opiera na prostym podziale dobro-zło, instytucje służą tu jedynie walce niebieskich i czerwonych mieczy świetlnych. Jak wiemy z historii III RP, zawsze jednak coś stoi na drodze.

Raz koalicjant, raz sytuacja międzynarodowa, raz ministerstwo, innym razem budżet. Ktoś wziął w łapę, ktoś wysłał Rywina, ktoś wystawił weksel in blanco, ktoś się obraził za wybory kopertowe, ktoś poszedł do Bielana.

Wraz z zakończeniem politycznego żywota w opozycji czy poza parlamentem i przejściem do drugiego aktu opowieść zaczyna się zwijać, pojawiają się anomalie. Co kluczowe, jedna anomalia – choćby najbardziej kompromitująca – nigdy nie domyka demitologizacji.

„Sowa i przyjaciele” nie zniszczyła Tuska, seksafera Leppera, a Pegasus PiS-u. To jak z paradygmatami naukowymi – jeden nierozwiązywalny problem nie wystarcza do zmiany całego paradygmatu.

Machiavelli porównywał kiedyś działanie losu do wzbierającej rzeki, której fale zalewają równinę. Fala powodziowa kieruje się tam, gdzie nic nie stawia oporu, gdzie nie ma zapór ani wałów ochronnych. To porównanie mówi nam bardzo wiele o sytuacji, w jakiej znalazła się Koalicja 15 Października.

Fałszowanie wyborów czy budowanie mostów?

Do niedawna Platforma chętnie korzystała z mitu katechona i rolę tę odgrywał oczywiście Donald Tusk. Dla liberalno-lewicowych salonów premier miał jedno podstawowe zadanie: powstrzymać politycznego antychrysta, jakim był dla nich powrót PiS do władzy.

Ostatnie dane pokazują jednak, że Koalicja 15 Października jest na prostej drodze do posiadania mniej niż 200 posłów w kolejnej kadencji sejmu. Nie da się już – niektórzy nie bez racji uważali, że nie dało się od początku – traktować opowieści o katechonie jako podstawowej.

Platforma dysponuje obecnie dwoma zaporami przeciw wzbierającej wodzie. Jedna to opowieść o sfałszowanych wyborach. Druga to mit „Nie róbmy polityki. Budujmy mosty”.

Odpalenie mitu sfałszowanych wyborów to wygodne narzędzie, bowiem tworzy proste wyjaśnienie porażki i pozwala zrzucić odpowiedzialność z rządu na tajemnicze siły zewnętrzne. A jednak ta prosta opowieść ulega rozkładowi.

Nie wszyscy chcą w niej uczestniczyć, a domniemana dywersja Kamratów trafia tylko do partyjnego „betonu”. Dzieje się tak z prostego powodu. Dane, na których opiera się mit, są bowiem zbyt wątpliwe, zbyt słabe.

Bardziej obiecującym dla Platformy mitem jest mit apolitycznego budowania mostów, apolitycznego sprawstwa. Opowieść, którą robaczkowymi ruchami tworzy obecnie Rafał Trzaskowski.

Nie jest przypadkiem, że nie uczestniczy w opowieści o fałszu wyborczym, że skupia się na eksponowaniu sukcesów w Warszawie. Niewykluczone, że dzięki byciu nieobciążonym porażką rządzącej koalicji i silnemu mandatowi społecznemu będzie mu dane utrzymać się na tyle długo, że – zgodnie z logiką mitu – w tafli wody dostrzeże kiedyś błagalne ręce swoich politycznych przeciwników.

To, czy Trzaskowski jest spalony czy nie, czas oczywiście pokaże. Po fiasku retoryki rozliczeń spodziewam się jednak, że mit mostów będzie szukać swojej nowej materializacji, nawet jeśli za jego wcielanie w życie nie będzie odpowiadał akurat Trzaskowski.

Rząd oczywiście również próbuje rehabilitować mit mostów, ogłasza rekonstrukcję, zapowiada wzięcie się wreszcie do roboty. Pod tym względem przypomina rząd Jerzego Buzka, który ogłaszał „Nowe otwarcie” po rozpadzie koalicji z Unią Wolności; przypomina rząd SLD, który rękami Jerzego Hausnera próbował po aferze Rywina ratować finanse publiczne. Kiedy opowieść zaczyna się sypać, rządy ogłaszają szarpnięcie cuglami, by pokazać, że wciąż panują nad sytuacją.

Każda z tych inicjatyw kończyła się niepowodzeniem, bo rządy, które za nimi stały, zdążyły się już zupełnie zdemitologizować. W takich warunkach można jedynie próbować ratować co się da przed wzbierającą wodą.


r/PolskaPolityka Jul 30 '25

Platforma Podwyżka kwoty wolnej. Premier Tusk rozwiewa nadzieje

0 Upvotes

link : https://www.money.pl/gospodarka/podwyzka-kwoty-wolnej-tusk-nie-w-2026-roku-7183968428485376a.html

Kwota wolna tak, ale kiedy - nie wiadomo. Premier Donald Tusk przyznał w środę

Ale spoko nowe podateczki zaraz wjadą!

Szeroki uśmiech!


r/PolskaPolityka Jul 28 '25

Europa Komentują porozumienie Trumpa z Unią. "To klęska UE"

0 Upvotes

r/PolskaPolityka Jul 27 '25

Polska Wiadomości z Polski - 27.07.2025

3 Upvotes

Sondaż dla TVP Info. PiS wygrałoby wybory, Konfederacja na podium, PSL pod progiem wyborczym | TVP INFO

Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, zwyciężyłoby Prawo i Sprawiedliwość zdobywając 28 proc. głosów. Na drugim miejscu z wynikiem 24 proc. znalazła się Koalicja Obywatelska. Podium zamyka Konfederacja z wynikiem 14 proc – wynika z sondażu Ipsos dla TVP Info.

Do Sejmu oprócz Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji weszłaby także partia Razem – zdobywając 6 proc. głosów, a także Lewica z takim samym wynikiem. 

Na granicy progu wyborczego znajduje się Polska 2050 (5 proc.) i Konfederacja Korony Polskiej (5 proc.).

Do Sejmu nie wszedłby PSL (4 proc.). Inną partię wskazał 1 proc. respondentów. 

Odpowiedzi „trudno powiedzieć” udzieliło 7 proc. respondentów. 

Na pytanie o chęć udziału w wyborach „zdecydowanie tak” odpowiedział 52 proc. ankietowanych. 11 proc. odpowiedziało, że „raczej” weźmie udział w głosowaniu. 

Zdecydowanie głosować nie będzie 17 proc. ankietowanych, a 12 proc. „raczej” nie pójdzie na wybory. Odpowiedzi „nie wiem”/„trudno powiedzieć” udzieliło 8 proc. ankietowanych. 

Sondaż został zrealizowany metodą mixed mode (CATI i CAWI) w dniach 24-25 lipca. Badanie zrealizowano na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych Polaków. Liczba wywiadów zrealizowanych telefonicznie i online wynosi po 50 proc. W trakcie badania kontrolowano rozkład podstawowych cech demograficznych takich jak płeć, wiek, wykształcenie i miejsce zamieszkania. 

Wiadomości o Karolu Nawrockim

Spotkanie Nawrockiego z Tuskiem? Szefernaker: mogłoby się odbyć

Jak zapowiedział Paweł Szefernaker, Nawrocki będzie "aktywnym prezydentem", a pierwsze ustawy są już "napisane albo w tej chwili trwa końcowa praca nad projektami". Szefernaker zapowiedział również, że mogłoby dojść do spotkania prezydenta elekta z Donaldem Tuskiem, "jeżeli będzie taka wola z obu stron".

Karol Nawrocki po spotkaniu z politykami PiS. Uczestnicy podkreślali, że panowała "dobra atmosfera" - TVN24 + Jarosław Kaczyński o spotkaniu polityków PiS z Karolem Nawrockim: Świetne jedzenie, straszna muzyka

Prezydent elekt Karol Nawrocki spotkał się z politykami Prawa i Sprawiedliwości. W Sękocinie Starym politycy rozmawiali o planach Nawrockiego na prezydenturę.

Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami opowiedział, jak wyglądało spotkanie polityków Prawa i Sprawiedliwości z prezydentem elektem. - Atmosfera bardzo dobra - ocenił.

Karol Nawrocki dziękuje Kaczyńskiemu za wsparcie. "Geniusz" - Wydarzenia w INTERIA.PL

Karol Nawrocki podczas spotkania z parlamentarzystami Prawa i Sprawiedliwości dziękował im za pomoc w kampanii. Uwagę zgromadzonych zwróciły jednak jego podziękowania w kierunku prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, którego nazwał "politycznym geniuszem".

[PAYWALL] Kaczyński władzy w PiS nie odda. Młodzi będą patrzeć na skrajną prawicę | Newsweek

Nawrocki wysyła jasny sygnał, że to on chce być patronem tzw. środowisk patriotycznych, czyli skrajnej prawicy, widząc w nich przyszłość polskiej polityki. Zresztą nie tylko on czuje, że wiatr w Europie i za oceanem wieje w żagle prawicowych populistów.

"Prezent" Tuska dla Nawrockiego. Prof. Dudek: premier przyznał się do porażki

Adam Bodnar stracił stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości. Donald Tusk — w ramach rekonstrukcji rządu — zastąpił go sędzią Waldemarem Żurkiem. Zdaniem prof. Antoniego Dudka to "prezent" od premiera dla Karola Nawrockiego, który już za chwilę zostanie zaprzysiężony na prezydenta.

Pozostałe wiadomości

Unia Europejska będzie ściągać podatki w Polsce. Manipulacje europosła Waldemara Budy | TVP INFO

Zamiast polskiego rządu UE będzie ściągać w Polsce podatki od Polaków, a następnie, jak będziemy grzeczni, to będą nam je cedzić, a głupkowaty, kosmopolityczny rząd będzie się cieszył, że je dostaje – napisał w mediach społecznościowych europoseł PiS Waldemar Buda. Wypowiedź polityka jest manipulacją na wielu poziomach.

Decyzja zapadła po cichu. Będą zmiany w waloryzacji emerytur. Wykonano pierwszy krok

W cieniu rekonstrukcji rządu Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt rozporządzenia określającego wysokość waloryzacji emerytur i rent w 2026 r. Sprawdziliśmy, jak mogą zmienić się świadczenia seniorów od 1 marca. Koszt podwyżek, a także wypłacenia trzynastek i czternastek, szacowany jest na 22 mld zł.

Bąkiewicz w ukrytej kamerze. „Wolą patrolować zachodnią granicę” | TVP INFO

Ruch obrony granic umacnia zachodnie rubieże. W sieci bezczynni pogranicznicy , agresywni imigranci i rycerscy patrioci w spontanicznych ujęciach z frontu walki o bezpieczny kraj. Teraz okazało się, że z tą spontanicznością było trochę inaczej. Portal Goniec.pl opublikował nagrania z panem Bąkiewiczem, który jak mistrz kina instruuje kogo, jak i kiedy nagrywać, by odsłony szły w miliony a emocje pod niebiosa.

Ministrowie rozmawiają o zmianie waloryzacji emerytur. Trzy warianty

Minister rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk ujawnia, że w rządzie trwają rozmowy o tym, jak ma wyglądać waloryzacja emerytur i rent w czasie, kiedy inflacja jest niższa. I wraca do trzech koncepcji zmian w mechanizmie podwyżek. "Fakt" sprawdza, jak mogłyby zmienić się wypłaty w zależności od opcji, którą wybierze rząd.

Jest decyzja premiera w sprawie Barbary Nowackiej. Resort edukacji po rekonstrukcji | Strefa Edukacji

Ogłoszona dziś rekonstrukcja rządu objęła kilka resortów. Nazwisko minister edukacji przez wiele tygodni pojawiało się na liście potencjalnych zmian. Dymisji Barbary Nowackiej niektóre środowiska domagają się od dawna. Decyzja w jej sprawie właśnie zapadła. Ludzie oświaty komentują ruch premiera.

Chcieli wjechać do Polski, nie zostali wpuszczeni przez Straż Graniczną. Rosjanie musieli niezwłocznie wrócić do Niemiec - Szczecin, Super Express

Trwające od 7 lipca kontrole na granicach przynoszą różne efekty, najczęściej w postaci osób, które próbują wjechać do Polski bez odpowiednich dokumentów. Tym razem funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali pięciu obywateli Rosji. Okazało się, że ich podróż do Polski zakończyła się fiaskiem. Straż Graniczna podjęła decyzję o odmowie wjazdu.

Zobacz, co pokazali w TV Republika, gdy Tusk ogłaszał zmiany w rządzie

W środę rano Donald Tusk przedstawił zmiany w rządzie. Chwilę później ruszyły transmisje – niemal wszystkie duże media pokazywały konferencję na żywo. Ale to, co zobaczyli widzowie TV Republika, mocno odbiegało od standardu.

W trakcie transmisji głos Donalda Tuska był słyszalny bez zakłóceń, jednak obraz został podzielony – z jednej strony pokazywano aktualne wystąpienie szefa rządu, a z drugiej archiwalne nagranie sprzed lat, na którym Tusk spotyka się z Władimirem Putinem. Całości towarzyszył pasek z napisem: "Tusk – autor resetu – zapomniał o swoich uściskach z Putinem".

Archiwalne ujęcie z rosyjskim dyktatorem nie towarzyszyły transmisji przez cały czas. W pewnych momentach TV Republika pokazywała także nowych ministrów powołanych przez Tuska, a także budynek KPRM.

Niemcy ujawniają sensacyjne informacje ws. wielkiego złoża w Polsce. 'Die Welt': 'To też niemiecka ropa i gaz'

Odkryte przez Polskę złoże ropy na Bałtyku leży częściowo na niemieckim terytorium. Czy Polska będzie musiała dzielić się przychodami? - zastanawia się dziennik "Die Welt".

Doprowadzenie Ziobry. Jest decyzja komisji regulaminowej

Sejmowa komisja regulaminowa przyjęła wniosek ws. wyrażenia przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie przed komisję śledczą ds. Pegasusa Zbigniewa Ziobry.

Tak na rekonstrukcję zareagowały giełda i złoty. Tusk powinien to zobaczyć | naTemat.pl

Kursy walut i indeksy warszawskiej giełdy na wieść o rekonstrukcji rządu ledwo drgnęły. Oznacza to, że rynki finansowe przyjęły zmiany w składzie rady ministrów z dużą obojętnością. To wbrew pozorom ważny sygnał, brzmiący: w naszym biznesie nic się nie zmienia, działamy dalej. Tusk nie mógł sobie wyobrazić lepszego przyjęcia rekonstrukcji przez rynek.

Czarne chmury nad Obajtkiem. Bodnar podpisał wniosek

Prokurator generalny Adam Bodnar podpisał wniosek do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli o wyrażenie przez Parlament Europejski zgody na pociągnięcie europosła Daniela Obajtka do odpowiedzialności karnej - informuje Prokuratura Krajowa.

Dolny Śląsk. Burza w KO. Tusk musiał interweniować – Wprost

We wrocławskich strukturach Platformy Obywatelskiej przez wiele miesięcy narastał konflikt, który zagrażał jedności regionalnych struktur oraz wizerunkowi całej partii. Po tygodniach napięć, wzajemnych oskarżeń i decyzji o wykluczeniach doszło do przełomu. Premier Donald Tusk miał osobiście interweniować, nakazując wygaszenie wewnętrznego sporu, który groził utratą politycznego kapitału.

Grzegorz Braun w końcu odpowie za swoje wybryki? Jest akt oskarżenia

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko europosłowi Grzegorzowi Braunowi m.in. w związku ze zgaszeniem przez niego świec chanukowych w Sejmie w 2023 r. - poinformował w środę rzecznik tej prokuratury prok. Piotr Antoni Skiba.

Macierewicz zaatakował Tuska. "Potwierdza swoją przestępczość" - Wiadomości Radio ZET

Antoni Macierewicz zarzuca Donaldowi Tuskowi działania przestępcze i wzywa do jego ukarania. To reakcja na słowa Szymona Hołowni o rzekomym "zamachu stanu", który miał być rozważany po wyborach prezydenckich. Sprawą zajmuje się już prokuratura.

Zamach stanu. Tak zareagował Duda na słowa Hołowni. Paprocka ujawnia – Wprost

Tak prezydent Duda zachował się po słowach marszałka Hołowni. Niebawem dojdzie do spotkania pierwszej i drugiej najważniejsze osoby w państwie.

Kibice Lechii wywiesili baner o Nawrockim. Tego jeszcze nie było Piłka nożna - Sport.pl

Za nami starcie Lechii Gdańsk z Lechem Poznań w ramach 2. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Obie ekipy zaserwowały nam wspaniałe widowisko, zakończone wynikiem 4:3 dla przyjezdnych, czyli Lecha. Fani Lechii nie mieli się na koniec dnia z czego cieszyć, ale przynajmniej wbili Lechowi małą szpilkę. Szpilkę, nawiązującą do przyszłego prezydenta Karola Nawrockiego.

Media: Odrzuciła propozycję Tuska. Nie będzie ministrą

Aleksandra Leo, posłanka Polski 2050, nie przyjęła propozycji objęcia stanowiska ministra kultury od Donalda Tuska. Decyzja ta wynika z powodów rodzinnych - informuje Business Insider Polska.

Nowy sondaż pokazał, co Polacy myślą o Sikorskim. Jest komentarz szefa MSZ | naTemat.pl

Wicepremier Radosław Sikorski ma powody do radości. Nowy sondaż wykazał, że większość polskiego społeczeństwa pozytywnie ocenia sposób, w jaki polityk wypełnia funkcję ministra spraw zagranicznych. Polityk Koalicji Obywatelskiej skomentował wyniki badania na X. "Od służby Polsce nie ma wakacji" – napisał Radosław Sikorski.

Dariusz Matecki i kolejny wpis o migrantach w Polsce. Jacek Dobrzyński reaguje: Rozsiewa fake newsy

Dariusz Matecki opublikował wpis, w którym ponownie straszył obecnością migrantów w Polsce. Szybko okazało się, że sfotografowane osoby to Polacy. Do sytuacji odniósł się Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA.

Bąkiewicz przegoniony z Bogatyni. Mieszkańcy zagłuszali jego wiec

Wracaj do domu! — skandowali mieszkańcy Bogatyni, gdy na ulicach ich miasta Robert Bąkiewicz zorganizował manifestację. Wcześniej przegonili go również z lokalnego domu kultury, gdzie miało odbyć się spotkanie z inicjatorem Ruchu Obrony Granic. Kontrmanifestanci z Bogatyni przerywali wiec Bąkiewicza, zagłuszając go syrenami i okrzykami, a kontrowersyjny aktywista prosił o pomoc policję.

Czy 123 mld euro dla Polski się ostaną? Minister w KPRM: to będą trudne negocjacje

Choć Polska może być największym beneficjentem unijnych ram finansowych na lata 2028-2035, to jednak spore obawy budzi okrojenie w skali całej UE pieniędzy na rolnictwo. Sekretarz stanu ds. europejskich w KPRM Ignacy Niemczycki, który wraz ze swoim zespołem przeanalizował propozycje Ursuli von der Leyen, w rozmowie z money.pl uspokaja: - Mamy wystarczająco dużo pieniędzy w budżecie, żeby utrzymać poziom dopłat.

PiS sugerował spisek. Są oferty na piętrowe pociągi. Będą produkowane w Polsce

Spółka PKP Intercity otworzyła oferty w przetargu na zakup 42 pociągów z możliwością zwiększenia zamówienia o dodatkowe 30 pojazdów. Wpłynęły dwie, ale już wiadomo, że produkowane będą w Polsce. O postępowaniu było głośno za sprawą prawicowych ugrupowań w Sejmie, które sugerowały spisek.

Protest przeciwko "germanizacji Wrocławia". Była pikieta i zbiórka podpisów. Jednym z postulatów jest zmiana nazwy Hali Stulecia | Gazeta Wrocławska

"Oburzają nas ostatnie wydarzenia we Wrocławiu: na Moście Grunwaldzkim ma powrócić niemiecki napis Kaiserbrücke, a z Auli Leopoldina Uniwersytetu Wrocławskiego zniknął Orzeł Biały" – piszą wrocławskie i dolnośląskie środowiska narodowe. W Rynku zorganizowały protest przeciwko "germanizacji Wrocławia" i wyszły z własną inicjatywą. Chcą m.in. zmiany nazwy Hali Stulecia na Halę Tysiąclecia, aby bardziej zaakcentować polski charakter Wrocławia.

Rzeczniczka Adama Bodnara odchodzi. Były minister opublikował wpis - Wiadomości

Adam Bodnar poinformował w sobotę, że wraz z końcem jego misji na stanowisku Prokuratora Generalnego, swoją misję w roli rzeczniczki prasowej PG kończy prokurator Prokuratury Krajowej Anna Adamiak.

Polacy chcą szybciej na emeryturę. Wyniki badań zaskakują

Czy Polacy kochają swoją pracę? Niekoniecznie. Jak wynika z najnowszego badania, większość z nas marzy o tym, by przejść na emeryturę jak najszybciej. Powód? Chęć cieszenia się życiem i spędzania czasu z najbliższymi. Czy to oznacza, że starość przychodzi później niż wiek emerytalny? O tym pisze piątkowa "Rzeczpospolita".

Sławomir Ćwik mówił o "łączeniu kropek" w sprawie ministry edukacji. Krytyka rzecznika rządu

Tajemnicza sugestia posła Polski 2050 Sławomira Ćwika. W Kanale Zero mówił o "łączeniu kropek" w przypadku pozostawienia Barbary Nowackiej na czele resortu edukacji podczas rekonstrukcji. Oburzenie jego wypowiedzią wyraził rzecznik rządu Adam Szłapka oraz europoseł KO Joński. Wezwali oni, aby koalicyjny poseł przeprosił Nowacką. Ćwik wyjaśnił potem w sieci, co miał na myśli.

Czeka nas wymiana sprzętu? Minister cyfryzacji tłumaczy zmiany

Projekt ws. dostawców wysokiego ryzyka ma wkrótce trafić na rząd - poinformował wicepremier Krzysztof Gawkowski. Zaznaczył, że nie popiera wypłaty odszkodowań za ewentualną wymianę sprzętu od takiego dostawcy, bo chodzi o bezpieczeństwo państwa, a nie o "pompowanie pieniędzy bogatym ludziom".

Campus Polska Przyszłości odwołany. Rafał Trzaskowski ujawnia powodu - PolsatNews.pl

Organizowane przez Rafała Trzaskowskiego wydarzenie dla młodych pasjonatów polityki zostało odwołane. "W tym roku, z powodów dosyć oczywistych, nie możemy zorganizować Campusu Polska Przyszłości w dotychczasowej formule" - przekazał na platformie X prezydent Warszawy. Dodał, że organizatorzy potrzebują czasu na odnalezienie się w "zmieniającej się rzeczywistości".

Sędzia Sądu Najwyższego straszy nowych ministrów. Ten ruch oznaczałby całkowity paraliż - Wiadomości

Kamil Zaradkiewicz, czyli związany z PiS prawnik, który dzięki politykom tej partii trafił do Sądu Najwyższego, straszy premiera, że jego rekonstrukcja może okazać się kompletnym fiaskiem, bo nowi ministrowie mogą nie objąć swoich stanowisk. Sędzia napisał w mediach społecznościowych, że prezydent Andrzej Duda może odmówić powołania nowych osób do Rady Ministrów. Wyjaśniamy, czy rzeczywiście to mogłoby się wydarzyć.

Rekonstrukcja rządu. Adam Bodnar skomentował dymisję. 'Bardzo trudny moment dla polskiego państwa'

Donald Tusk ogłosił, że Adam Bodnar odejdzie ze stanowiska ministra sprawiedliwości w ramach rekonstrukcji rządu. Bodnar skomentował tę decyzję w mediach społecznościowych. "Zmiana, która właśnie zachodzi, odbywa się w bardzo trudnym momencie dla polskiego państwa" - napisał.

800 plus dla emerytów. Ważna petycja w Sejmie - Wydarzenia w INTERIA.PL

Od 2016 roku rodzice nieletnich dzieci otrzymują finansowe wsparcie od państwa. Dziś to już 800 zł, a o finansowe wsparcie ubiegają się osoby, które nie załapały się do programu. Do Sejmu trafiła petycja w sprawie 800 plus dla emerytów, którzy wychowali dzieci bez żadnych dodatków. Na czym polega pomysł i czy wejdzie w życie?

Polacy ocenili Ruch Obrony Granic. Złe wiadomości dla Roberta Bąkiewicza [SONDAŻ]

W sondażu Ipsos dla TVP Info zapytano respondentów, jak oceniają Ruch Obrony Granic. Pozytywną opinię na temat inicjatywy Roberta Bąkiewicza ma jedynie 34 proc. badanych. Negatywną - 42 proc.

Kto dawał lepszy "socjal": PiS czy KO? Polacy ocenili [SONDAŻ]

Znaczący wzrost wydatków socjalnych państwa za obecnych rządów Donalda Tuska w roli premiera nie przebił się wystarczająco do świadomości społecznej. W najnowszym badaniu UCE Research, przeprowadzonym na zlecenie Onetu, Polacy porównali politykę socjalną rządów Zjednoczonej Prawicy z obecną koalicją KO, Polski 2050, PSL i Lewicy. Wyniki? PiS wciąż dominuje w tej kluczowej kategorii.

Czarnek mówi wprost o koalicji z Konfederacją i Braunem. "Identyczne poglądy" - Wiadomości Radio ZET

Wiceprezes PiS Przemysław Czarnek, zapytany o koalicję PiS, Konfederacji i partii Grzegorza Brauna stwierdził, że taki scenariusz nie jest wykluczony. Dodał, że w wielu sprawach ma identyczne poglądy, a jednocześnie poparcie niektórych postulatów Konfederacji wystrzeliłoby Polskę "w kosmos", z którego już by nie wróciła.

Czwarte okrążenie Kierwińskiego. "Wrócić do emocji, jak przy wyciąganiu Wąsika i Kamińskiego z Pałacu"

Marcin Kierwiński zaczyna właśnie czwarte polityczne okrążenie od czasu wyborów parlamentarnych w 2023 roku. Sekretarz generalny PO był już posłem i szefem MSWiA, europosłem, ministrem odpowiedzialnym za odbudowę po powodzi, a teraz znów pokieruje MSWiA. To zaufany człowiek Tuska, któremu partyjni koledzy przedwcześnie wieścili wypadnięcie z łask premiera.

Sejmowe petycje. Obywatele proszą o nowe kary, zakazy i dzień wolny - Wydarzenia w INTERIA.PL

Zakaz palenia na balkonach, sprzedawania alkoholu na imprezach plenerowych albo kary dla właścicieli budynków, którzy nie usuwają ze ścian nielegalnych graffiti. To tylko niektóre pomysły w petycjach, jakie trafiły do Sejmu. Przyglądamy się pomysłom obywateli, wśród których nie brakuje czasami rewolucyjnych zmian. Choćby w kontekście zamiany dni wolnych od pracy.

Hołownia tłumaczy się z "zamachu stanu". Wcześniej skrytykował go Tusk | naTemat.pl

Szymon Hołownia wywołał polityczną burzę, mówiąc, że sugerowano mu niedopuszczenie do zaprzysiężenia prezydenta elekta Karola Nawrockiego, co określił mianem "zamachu stanu". Premier Donald Tusk skrytykował jego słowa jako "niepoważne", a prawnik Ordo Iuris złożył wniosek do prokuratury. Marszałek Sejmu i lider Polski 2050 postanowił wyjaśnić, co dokładnie miał na myśli.

PiS sugerował spisek. Są oferty na piętrowe pociągi. Będą produkowane w Polsce

Spółka PKP Intercity otworzyła oferty w przetargu na zakup 42 pociągów z możliwością zwiększenia zamówienia o dodatkowe 30 pojazdów. Wpłynęły dwie, ale już wiadomo, że produkowane będą w Polsce. O postępowaniu było głośno za sprawą prawicowych ugrupowań w Sejmie, które sugerowały spisek.

Fundacja Lil Masti. Rzeczniczka praw dziecka przygląda się sprawie – Wprost

Celebrytka Lil Masti powołała do życie fundację. Jej cel wzbudził kontrowersje wśród intenrautów. Sprawą zainteresowała się rzeczniczka praw dziecka, która wystosowała szereg pism. Wypowiedziała się również rzecznika prasowa biura.

Kim są synowie Radka Sikorskiego? Tym zajmują się Tadeusz i Aleksander - Melo

Radosław Sikorski i Anne Applebaum od 32 lat tworzą zgodne małżeństwo. Para doczekała się dwóch synów. Kim są Tadeusz i Aleksander? Wiemy, czym się zajmują dzieci ministra spraw zagranicznych i nowego wicepremiera w rządzie Donalda Tuska.

"Big techy okradają Polaków z ich pieniędzy". Ostre słowa ministra

Podatek cyfrowy trzeba wprowadzić, bo zagraniczne big techy okradają Polaków z ich pieniędzy. Mam zielone światło od premiera w tej sprawie, ale w koalicji nie ma w tej sprawie zgody - przyznał w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce Krzysztof Gawkowski, wicepremier, minister cyfryzacji. Jakie są szanse na wprowadzenie nowej daniny? - Projekt ustawy będzie gotowy w tym roku. Jesteśmy na etapie analiz. Przygotowujemy spotkanie, na którym pokażemy ich efekty. Potem rozpoczniemy konsultacje - zadeklarował minister. Tymczasem Bruksela dokonała zwrotu w tej sprawie. Podatek cyfrowy, nad którym miała pracować Komisja Europejska, nie trafił na listę proponowanych podatków na najbliższą 7-letnią perspektywę finansową Unii Europejskiej. Zdaniem Gawkowskiego to "chowanie glowy w piasek". - Dla mnie to nie jest zaskoczenie. Już w marcu mówiłem, że Bruksela wycofa się z podatku cyfrowego, że wystraszy się USA. A to powinien być podatek narodowy, tak jak jest to w Hiszpanii czy Francji - podkreślił Gawkowski.

"Umie mówić o niczym". Poseł uderza w nowego ministra

Zmiany w rządzie oceniam bardzo negatywnie (…). Wydaje mi się, że to jest moment desperacji. Jestem zdziwiony niektórymi nazwiskami - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek.

Poseł Konfederacji ostrzega. "Kaczyński groźny dla Polski"

Prezes Kaczyński jest doświadczonym, groźnym dla Polski politykiem. Zrobi politycznie wszystko, aby nie dopuścić do tego, by Konfederacja stała się partią numer jeden na prawicy - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek.

Przeszkolenie wojskowe dla każdego? "Bez względu na płeć"

Powszechna służba wojskowa powinna zostać przywrócona - przekonuje w programie "Tłit" Wirtualnej Polski doradca szefa MON, weteran jednostki GROM Paweł "Naval" Mateńczuk.


r/PolskaPolityka Jul 27 '25

Świat Wiadomości ze świata - 27.07.2025

1 Upvotes

Donald Trump wyznaczył Putinowi 50-dniowe ultimatum. Departament Stanu USA: wszystko może się szybko zmienić - Wiadomości

50 dni, jakie Donald Trump wyznaczył Rosji na zakończenie wojny w Ukrainie, nie są ściśle określonym terminem — oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu USA Tammy Bruce. — Jeśli będą prowadzone prawdziwe negocjacje i sprawy pójdą do przodu, wtedy wszystko może się szybko zmienić — powiedziała.

Katar grozi odejściem od UE. Wszystko przez Zielony Ład

Katar ostrzega Unię Europejską, że może wstrzymać dostawy LNG. Powodem jest unijna dyrektywa CSDDD, która narzuca firmom obowiązek wdrażania planów klimatycznych. Katar takich planów nie ma i rozważa sprzedaż gazu na innych rynkach – donosi Reuters.

Ekspert o dawnym spotkaniu z Putinem. Za atak w Biesłanie winił Zachód

James Nixey, ekspert ds. Rosji, wspomina spotkanie z Władimirem Putinem sprzed 20 lat. Określa Putina, jako "socjopatę wychowanego przez KGB" i "ultranacjonalistę". Zdradza, że dyktator o atak na szkołę w Biesłanie miał obwiniać nie terrorystów, a Zachód.

To koniec neutralności? Kolejny kraj chce do NATO

Austria otwiera debatę na temat przystąpienia do NATO. Przyczyną zmiany stanowiska kraju, który w 1955 roku pisał neutralność do konstytucji, są zagrożenia ze strony Rosji.

Człowiek Putina krytykuje Polaków. "Polska jest krajem przegranym" - PolsatNews.pl

Deputowany Dumy Państwowej Witalij Miłonow uderzył w polski naród. W rozmowie z rosyjskimi mediami stwierdził, że Polska wkrótce przestanie wspierać Ukrainę, ponieważ Donald Trump nakazał krajom Europy sfinansować przekazywaną jej broń. - Polacy uwielbiają wygrywać cudzymi rękami i cudzymi pieniędzmi - ocenił. Jego zdaniem RP jest "państwem przegranym, któremu obrywało się od wszystkich".

Kremlowski ośrodek pokazał zdjęcia satelitarne polskich fabryk wojskowych. Eksperci komentują

Jeden z kremlowskich think tanków opublikował w lipcu raport o "militaryzacji Europy". W środku znalazły się zdjęcia satelitarne polskich zakładów wojskowych. To kolejny przykład na to, jak propagandowe ośrodki Kremla opisują rzekome zagrożenie ze strony NATO. Eksperci, z którymi rozmawiał "Fakt", zgodnie podkreślili: — To element wojny informacyjnej i psychologicznej Rosji.

Nocleg jest już załatwiony. Szef ITD kasował ekspertów bez faktur

Główny Inspektor Transportu Drogowego, gdy był polskim ekspertem pracującym w Turcji, wynajmował - w finansowanym ze środków unijnych domu - pokoje urzędnikom przyjeżdżającym na szkolenia. Twierdzi, że środki szły na wsparcie projektu Komisji Europejskiej. Ale żadne faktury się nie zachowały.

Wołodymyr Zełenski chce wywrzeć presję na Putina. Podsumowanie nocy - Wiadomości

W nocy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił, że straty gospodarcze Rosji są już poważne, ale presja na ten kraj z wykorzystaniem sankcji powinna wzrosnąć do takiego stopnia, aby w przyszłym roku nie było już wojny. Z kolei Kim Dzong Un oświadczył, że Korea Północna "odniesie zwycięstwo w konfrontacji z imperializmem i USA". Natomiast ze stanowiska rzeczniczki Prokuratora Generalnego odeszła współpracowniczka Adama Bodnara, Anna Adamiak. Oto najważniejsze wiadomości, które warto wiedzieć w niedzielny poranek.

Trzecia runda negocjacji między Ukrainą i Rosją. Spotkanie było krótkie - Wiadomości

Minister spraw zagranicznych Turcji Hakan Fidan poinformował w środę wieczorem, że w Stambule rozpoczęła się trzecia runda negocjacji pokojowych z udziałem delegacji Ukrainy i Rosji. Niedługo później rosyjska agencja TASS poinformowała o zakończeniu spotkania.

Na jaw wychodzą związki Donalda Trumpa z Jeffreyem Epsteinem. Jest komentarz prezydenta USA - Plejada.pl

Archiwalne nagrania i zdjęcia, które niedawno ujrzały światło dzienne, rzucają nowe światło na dawną znajomość Donalda Trumpa z Jeffreyem Epsteinem. Jak donosi CNN, Epstein uczestniczył w ślubie Trumpa z Marlą Maples w 1993 r. Dodatkowo dziennikarze dotarli do nagrania z pokazu mody Victoria’s Secret z 1999 r. w Nowym Jorku, na którym Trump i Epstein wspólnie śmieją się i rozmawiają tuż przed rozpoczęciem wydarzenia. To jedno z nielicznych znanych nagrań dokumentujących ich bliskie relacje w latach 90. i na początku 2000.

Kolejny dzień masowych protestów w Ukrainie po decyzji władz

Drugi dzień z rzędu w Kijowie odbywały się masowe protesty przeciwko ustawie ograniczającej niezależność NABU i SAP. Ponad 4 tys. osób zgromadziło się na placu Iwana Franki, by wyrazić sprzeciw wobec nowych przepisów.

[LEKKI PAYWALL] Nowy ambasador Rosji w Polsce? Władimir Putin miał podjąć decyzję - rp.pl

Władimir Putin mianował nowego ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce i odwołał dotychczasowego, Siergieja Andriejewa, a na czele misji dyplomatycznej Rosji w Warszawie stanie Gieorgij Michno - podały rosyjskie media. Nieco później agencje TASS i RIA Nowosti wycofały jednak depesze na ten temat.

USA. Nowy kierunek wysyłania migrantów. Donald Trump ma chytry plan - Wydarzenia w INTERIA.PL

Administracja Trumpa wyszła z propozycją, aby małe państwo wyspiarskie na Oceanie Spokojnym Palau przyjęło osoby ubiegające się o azyl, które obecnie mieszkają w USA - informuje The Guardian. - Umowa taka jak ta nie przyniesie żadnej korzyści materialnej Palau, a jeśli Palau się na nią zgodzi, będzie to zasadniczo pod przymusem - ocenia analityczka Camilla Pohle.

"Zakończenie włóczęgostwa". Trump zajmie się bezdomnymi w USA - Wydarzenia w INTERIA.PL

Donald Trump podpisze projekt dotyczący usunięcia bezdomnych z amerykańskich ulic - donoszą zagraniczne media. Prezydent USA zamierza specjalnym dekretem wymusić presje na lokalnych władzach, aby te przemieszczały osoby w kryzysie do konkretnych placówek. Według ustaleń dokument nosi nazwę "Zakończenie Włóczęgostwa i Przywrócenie Porządku".

Trump ogłasza zawarcie umowy handlowej z Japonią | Euronews

W zamian za obniżenie ceł Japonia zgodziła się zainwestować 500 miliardów dolarów w USA oraz zwiększyć import amerykańskich produktów rolnych, takich jak ryż.

[LEKKI PAYWALL] Thomas Rose. Ambasador USA w Polsce czy namiestnik Donalda Trumpa? - rp.pl

Nowy ambasador USA w Polsce bez reszty podziela poglądy Donalda Trumpa. Prezydenta, który 1 maja zaprosił Karola Nawrockiego do Białego Domu i mógł mieć istotny wpływ na jego zwycięstwo wyborcze. Ale amerykański biznes powstrzymuje Thomasa Rose'a przed krytyką rządu Donalda Tuska.


r/PolskaPolityka Jul 25 '25

Polska Wiadomości z Polski - 25.07.2025

0 Upvotes

Sejm – transmisja online (25.07.2025): Trybunał Stanu dla Macieja Świerskiego (KRRiT), zatrzymanie i doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Głosowania, oglądaj na żywo | TVP INFO

W piątek o godz. 9:00 rozpocznie się ostatni dzień posiedzenia Sejmu. Posłowie zagłosują m.in. nad wnioskiem wstępnym o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego. Zdecydują także o wyrażeniu zgody na zatrzymanie i doprowadzenie przez służby Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Transmisja obrad dostępna na portalu TVP.Info.

Lista zmian w rządzie po rekonstrukcji - TVN24

Po rekonstrukcji rządu Donalda Tuska zmieniła się część szefów resortów, nowa jest także struktura ministerstw. Poniżej prezentujemy listę zmian w Radzie Ministrów.

  • Na wicepremiera awansował Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.
  • Ministrem spraw wewnętrznych i administracji zostanie Marcin Kierwiński. Dotychczasowy szef resortu, Tomasz Siemoniak, będzie ministrem bez teki, koordynatorem służb specjalnych.
  • Ministrem sprawiedliwości zostanie Waldemar Żurek. Zastąpi na tym stanowisku Adama Bodnara.
  • Ministrą kultury i dziedzictwa narodowego zostanie Marta Cienkowska. Zastąpi na tym stanowisku Hannę Wróblewską.
  • Ministrem aktywów państwowych będzie Wojciech Balczun, który zastąpi na tym stanowisku Jakuba Jaworowskiego.
  • Ministrem rolnictwa i rozwoju wsi zostanie Stefan Krajewski. Zastąpi na tym stanowisku Czesława Siekierskiego.
  • Ministrem sportu będzie Jakub Rutnicki. Zastąpi na tym stanowisku Sławomira Nitrasa.
  • Ministrą zdrowia zostanie Jolanta Sobierańska-Grenda. Zastąpi na tym stanowisku Izabelę Leszczynę.
  • Ministrem finansów i gospodarki zostanie Andrzej Domański.
  • Zlikwidowane zostaną Ministerstwo Rozwoju i Technologii i Ministerstwo Przemysłu. Powstanie Ministerstwo Energii, którym pokieruje Miłosz Motyka. 
  • Adam Szłapka, rzecznik rządu, odchodzi z funkcji ministra do spraw europejskich. 

Tusk o "odchudzaniu"

- Będzie "odchudzenie" tego rządu, z 26 do 21 ministrów konstytucyjnych, członków Rady Ministrów - mówił Tusk podczas ogłaszania nowego składu Rady Ministrów. - "Odchudziliśmy" skład rządu, za tym pójdą także decyzje, ale dopiero po nominacji ministrów, o "odchudzeniu" składu na poziomie sekretarzy i podsekretarzy stanu - zapowiedział premier.

Tusk wyznaczył priorytety. Ministrowie dostali jasne polecenie

Chciałbym, aby Polska miała jeden z najprostszych systemów prowadzenia biznesu -powiedział premier Donald Tusk podczas rozpoczęcia pierwszego posiedzenia rządu w nowym składzie.

Rząd po rekonstrukcji bez ministry ds równości. Kotula: ciąg dalszy nastąpi! + "Pozostaję". Katarzyna Kotula o swojej nowej roli w rządzie

Katarzyna Kotula, dotychczasowa ministra ds. równości, pozostaje w rządzie, ale w nowej roli. - Dziś nie mogę jeszcze powiedzieć, jak to będzie wyglądało, dlatego że decyzje już zapadły, natomiast czekamy na sformalizowanie się tych kwestii - powiedziała.

Rząd szykuje zmianę dla właścicieli fotowoltaiki? "Specjalna taryfa"

Jak rząd chce pomóc właścicielom fotowoltaiki, którzy nie mają magazynów energii? - Są różne pomysły, np. specjalna taryfa dla prosumentów. Będziemy o tym rozmawiać - zapowiedział w piątek na antenie TVN24 nowy minister energii Miłosz Motyka.

Bąkiewicz w ukrytej kamerze. „Wolą patrolować zachodnią granicę” | TVP INFO

Ruch obrony granic umacnia zachodnie rubieże. W sieci bezczynni pogranicznicy , agresywni imigranci i rycerscy patrioci w spontanicznych ujęciach z frontu walki o bezpieczny kraj. Teraz okazało się, że z tą spontanicznością było trochę inaczej. Portal Goniec.pl opublikował nagrania z panem Bąkiewiczem, który jak mistrz kina instruuje kogo, jak i kiedy nagrywać, by odsłony szły w miliony a emocje pod niebiosa.

Waldemar Żurek ministrem sprawiedliwości. Fake news o alimentach na córkę. Była żona sędziego przeprasza. Sprawdzamy | TVP INFO

Sędzia Waldemar Żurek zastąpił Adama Bodnara na fotelu ministra sprawiedliwości. Przy okazji rządowej rekonstrukcji wróciły fałszywe oskarżenia sprzed lat, gdy prawnikowi zarzucano między innymi, iż nie płaci alimentów na swoje dzieci i jest odpowiedzialny za rozpad małżeństwa. Wszystkie te zarzuty wytoczyła przeciwko Żurkowi jego była żona. Później publicznie za to przeprosiła, przyznając, że informacje były nieprawdziwe. Dziś są jednak ponownie wykorzystywane do nagonki na nowego ministra.

Zaprzysiężenie rządu Donalda Tuska: co się wydarzyło w Belwederze?

Miało być nowe otwarcie i uroczyste zaprzysiężenie nowych ministrów w gabinecie Donalda Tuska w świetle kamer, tymczasem była znacznie skrócona transmisja w mediach społecznościowych. Nie pokazano samego zaprzysiężenia odebranego przez prezydenta Andrzeja Dudę, a jedynie wystąpienie szefa rządu, na sam koniec uroczystości w Belwederze.

Życie na kredycie. Leszczyna odchodzi z długami

Donald Tusk przeprowadza rekonstrukcję rządu — Izabela Leszczyna traci stanowisko ministra zdrowia. Jej oświadczenie majątkowe pokazuje ciekawą sytuację: przy dochodach prawie 378 tys. zł rocznie ma tylko 10 tys. na koncie, a jej długi przewyższają oszczędności.

Zbigniew Ziobro stanie przed komisja ds. Pegasusa? Komisja regulaminowa skierowania wniosek o uchylenie immunitetu do Sejmu | TVP INFO

Sejmowa Komisja regulaminowa spraw poselskich i immunitetowych pozytywnie zaopiniowała wniosek o uchylenie immunitetu posła PiS Zbigniewa Ziobro celem jego zatrzymania i doprowadzenia na przesłuchanie.

Sprawa śmierci ojca Zbigniewa Ziobry. Prokuratura podjęła działania ws. polityka PiS

Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk powołał zespół śledczych do prowadzenia postępowania przygotowawczego ws. m.in. przekroczenia uprawnień przez Zbigniewa Ziobrę.

Minister od "planu B" po wygranej Nawrockiego. Waldemar Żurek musi najpierw wykonać jeden ruch - Wiadomości Radio ZET

Waldemar Żurek zastąpi Adama Bodnara na stanowisku ministra sprawiedliwości. Sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, za rządów PiS prześladowany i zaangażowany w protesty w obronie praworządności, ma opinię bezkompromisowego i niestroniącego od "twardych decyzji". Najpierw musi jednak wykonać jeden ruch, bez którego nie ma prawa objąć nowej funkcji.

Prokuratura: jest akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi Braunowi

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała akt oskarżenia przeciwko europosłowi Grzegorzowi Braunowi. Oskarżenie dotyczy m.in. incydentu z 2023 roku, gdy polityk w Sejmie zgasił świece chanukowe gaśnicą.

Premier ostro o lojalności ministrów: W Sejmie nie ma miejsca na własne zdanie - Forsal.pl

Od najbliższego posiedzenia Sejmu, żaden z ministrów nie może głosować nad projektami rządowymi inaczej, niż rząd postanowił, w przeciwnym razie pożegna się ze stanowiskiem - zapowiedział premier Donald Tusk. Podkreślił też, że Polska potrzebuje silnego prokuratora generalnego, by przyspieszyć „kwestię rozliczeń”.

Nawrocki spotkał się z politykami PiS-u. "Ta sprawa będzie kluczowa" - Wiadomości Radio ZET

We wtorek wieczorem politycy PiS-u spotkali się z prezydentem elektem Karolem Nawrockim. - Spotkanie przebiegło doskonale i atmosfera była świetna - relacjonowali, dodając, że Nawrocki zapowiedział dynamiczną prezydenturę i wiele inicjatyw ustawodawczych.

Małgorzata Manowska z e-papierosem w Kanale Zero. Mazurek wypalił o snusach - Plotek

Skoro mam pozwolenie, to korzystam - powiedziała Małgorzata Manowska i zapaliła w studiu Kanału Zero. W międzyczasie pięciu sędziów złożyło wniosek o pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej.

Kaczyński krytykuje zmiany w rządzie. "Z deszczu pod rynnę"

Jarosław Kaczyński skomentował planowane zmiany w rządzie, wyrażając krytykę wobec Radosława Sikorskiego i Waldemara Żurka.

Rekonstrukcja rządu. Politycy komentują zmiany: "Tylko silnik dalej rzęzi" - Wydarzenia w INTERIA.PL

"Nie ma miejsca na zwątpienie" - napisał Krzysztof Brejza, zachwalając "propaństwowe i odpowiedzialne" wystąpienie premiera, w trakcie którego Donald Tusk ogłosił zmiany w Radzie Ministrów. Znalazły się też krytyczne głosy. "Trochę szpachli, trochę sprayu i gotowe! Tylko silnik dalej rzęzi" - stwierdził z kolei były premier Mateusz Morawiecki, porównując rekonstrukcję rządu do taniego tuningu samochodu.

Kim jest Waldemar Żurek? To nowy minister sprawiedliwości. Zastąpi Bodnara

Ministerstwo Sprawiedliwości ma nowego szefa. Waldemar Żurek, doświadczony sędzia i wieloletni rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa, został mianowany ministrem przez premiera Donalda Tuska. Zastąpi Adama Bodnara, który kierował resortem od grudnia 2023 roku.

"Bardzo konkretne uzasadnienie". Kulisy awansu Radosława Sikorskiego - TVN24 + Rekonstrukcja rządu 2025. Radosław Sikorski z awansem. "Bardzo mocna figura polityczna' - Wydarzenia w INTERIA.PL

W ostatnim czasie Sikorski był bardzo aktywny, tak jakby grał na to, żeby dostać coś więcej w rządzie - tak o nominacji szefa MSZ na wicepremiera mówiła w programie "W kuluarach" reporterka TVN24 Agata Adamek. Michał Tracz oceniał, że "w przypadku Radosława Sikorskiego nikt nie ma żadnych wątpliwości, że sprawy zagraniczne są w tej chwili na podium najważniejszych rzeczy".

Donald Tusk ogłosił zrekonstruowany skład rządu. Niezmiennie na stanowisku ministra spraw zagranicznych pozostaje Radosław Sikorski. Polityk KO zyskał jednak na zmianach, otrzymując dodatkową funkcję.

Żurek złożył wniosek. Chodzi o zrzeczenie się statusu sędziego

Waldemar Żurek złożył wniosek o zrzeczenie się statusu sędziego — ustalił TVN24. Krakowski sędzia został w środę mianowany przez Donalda Tuska na ministra sprawiedliwości, zastępując tym samym Adama Bodnara.

Najmłodszy minister w nowym rządzie. Oto jego oświadczenie majątkowe

Miłosz Motyka, dotychczasowy wiceszef resortu klimatu, stanie na czele superresortu energetycznego - tak zdecydował premier Donald Tusk, który w środę ogłosił długo wyczekiwane zmiany w rządzie. Sprawdziliśmy oświadczenie majątkowe ministra, któremu premier powierzył wielkie wyzwanie.

Rekonstrukcja rządu. Zandberg podsumował Tuska. "Czuje, że mu to nie idzie" - Wiadomości

Zmiany w rządzie nie mają żadnego większego znaczenia. Widać, że z rekonstrukcji nic nie będzie wynikać — ocenił w rozmowie z PAP współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg. Zaskoczyło go powołanie ministra nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu, ponieważ — dodał — to zadanie premiera.

Nowy minister sprawiedliwości. Posłowie komentują zamianę Waldemara Żurka za Adama Bodnara

"Fakt" zebrał gorące komentarze w Sejmie po zmianie w Ministerstwie Sprawiedliwości, która jest jedną z głównych wydarzeń rekonstrukcji rządu. Lider Nowej Lewicy bronił Adama Bodnara, za to politycy PiS i Konfederacji zgodnie odpowiedzieli: wybór Waldemara Żurka na jego następcę to "wpadnięcie z deszczu pod rynnę".

Jolanta Sobierańska-Grenda ministrą w rządzie Donalda Tuska. Dorobiła się ogromnego majątku - Plejada.pl

Donald Tusk ogłosił zmianę na stanowisku ministra zdrowia — nową szefową resortu została Jolanta Sobierańska-Grenda, która może pochwalić się imponującym wykształceniem oraz sporym majątkiem. W związku z pracą w samorządowej spółce złożyła oświadczenie majątkowe — w 2023 r. zarobiła aż 488 tys. zł z tytułu działalności w tej firmie.

Gra na gitarze w rockowym zespole, został ministrem w rządzie Donalda Tuska. Wcale nie od kultury - Plejada

Jednym z największych zaskoczeń po rekonstrukcji rządu Donalda Tuska jest tożsamość nowego ministra aktywów państwowych. Został nim prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Wojciech Balczun, który poza karierą menedżerską rozwija się też jako lider rockowego zespołu Chemia. Grupa wydała razem kilka albumów i koncertowała na międzynarodowych scenach.

Rekonstrukcja rządu. Kotula przestaje być ministrą. Środa nazywa Tuska "dziadem" - TVN24

Katarzyna Kotula nie będzie już miała osobnego ministerstwa, ale zajmie stanowisko pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania. To obniżenie rangi urzędu wywołało sprzeciw organizacji, które działają na rzecz praw człowieka. - Triumfują prawicowi komentatorzy i influencerzy - komentuje ekspertka.

Sikorski mógłby zastąpić Tuska w roli premiera [Frankfurter Allgemeine Zeitung] • Wszystko co najważniejsze

Rekonstruując rząd, premier Donald Tusk próbuje odzyskać zaufanie społeczeństwa – pisze „Frankfurter Allagemeine Zeitung”. Radosław Sikorski i Adam Bodnar – dwie zmiany uznawane są za zaskakujące.

"Pogrążona w konflikcie koabitacja". Jak rząd będzie żył z Nawrockim

To będzie próba gry na różnych fortepianach - tak o współpracy nowego rządu z Karolem Nawrockim mówił w programie "Newsroom" prof. Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. - W tej chwili koalicja ustawia się w takiej oto sposób, żeby być wobec nowego prezydenta taką koalicją trochę różnych prędkości, czy też, można powiedzieć, różnych twarzy politycznych - mówił. Zaznaczył, że wiele będzie zależało od relacji na linii Nawrocki-PiS, wówczas będzie możliwa "pogrążona w konflikcie koabitacja". - Jeżeli nowy prezydent będzie miał jakiś bardzo taki silny sojusz polityczny z PiS-em jak Andrzej Duda na początku swojej swojej władzy, to pewnie będzie tutaj wojna, będzie mocno iskrzyło w relacjach między pałacami - podkreślał. Prof. Sowiński zwrócił jednak uwagę, że Nawrocki może skręcać w prawo, w kierunku Konfederacji albo ku budowie własnego środowiska. - Wtedy ta gra nowego rządu wobec prezydenta będzie, może być dużo bardziej zniuansowane - mówił w rozmowie z Janem Dynowskim.

Oto nowy skład rady ministrów po rekonstrukcji rządu [LISTA] - Wiadomości Radio ZET

Premier Donald Tusk ogłosił w środę pełen skład nowej rady ministrów po przeprowadzonej rekonstrukcji rządu. Oto pełna lista nowych szefów poszczególnych resortów. - To nie jest zabieg reklamowy. Porządek, bezpieczeństwo i przyszłość to kryteria rozstrzygające w doborze ludzi do rządu - mówił Tusk o rekonstrukcji rządu.

Rekonstrukcja rządu. Donald Tusk ogłasza zmiany

Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej w środę ogłosił zmiany po rekonstrukcji rządu. - Mam nadzieję, że zgodnie z ustaleniami z prezydentem w czwartek odbędzie się zaprzysiężenie nowych ministrów, a w piątek - pierwsze posiedzenie rządu w nowym składzie - powiedział premier podczas ogłaszania rekonstrukcji Rady Ministrów.

Jak mówił "są takie momenty w historii każdego kraju, że trzeba ogarnąć się, po zdarzeniach, które wstrząsają scenami politycznymi, stanąć twardo na ziemi, powstrzymać emocje i na nowo z impetem i wiarą we własne siły ruszyć do roboty". - Temu często towarzyszą konieczne zmiany także personalne - podkreślił Tusk.

Nowi ministrowie w rządzie Tuska [LISTA]

Premier Donald Tusk ogłosił skład nowej Rady Ministrów: