r/warszawa • u/Omikron-X • Aug 04 '25
Pytania i Dyskusje Używany samochód "ekologiczny"
Zaczynam przymierzać się do zakupu pierwszego samochodu. Głównie jeździłbym nim po Warszawie i okolicach, pewnie sporadycznie w jakieś dalsze wyprawy. Nie ukrywam, że zupełnie nie znam się na samochodach od strony praktycznej, jestem świeżo po zrobieniu prawa jazdy. Nie wiem na jakiej podstawie ocenić, czy samochód jest "dobry".
Zależy mi na tym, by jak najmniej zanieczyszczać powietrze (wiadomo że najlepiej byłoby jeździć komunikacją miejską, ale jednak w pewnych sytuacjach samochód by się przydał). Oczywistym wyborem byłby samochód elektryczny, ale ceny wciąż są dosyć zaporowe. Widziałem używane Nissany Leaf w okolicach 60k, nie wiem czy taniej da się coś sensownego dostać.
Chciałem generalnie prosić o wstępną poradę co do sensownych modeli i budżetu, jaki może być potrzebny. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
10
u/Metsuyo Aug 04 '25
A co myślisz o hybrydach? Np. toyota Yaris na hybrydzie moze byc dobra. Aczkolwiek trzeba patrzeć na zużycie baterii, bo trzeba wymianach na nową i po 200k km zaczynają sie problemy.
6
u/kop200 Aug 04 '25
Baterie w hybrydach toyoty wytrzymują dłużej niż 200k szczególnie jeśli cały czas pracowały jeżdżąc po mieście, a nawet jak się posypie to wymienia się pojedyncze celle a nie całość. Wychodzi często to taniej niż wymiana rozrządu na łańcuchu w wielu autach konkurencji. Warto sprawdzić baterie przed zakupem ale nie warto się przejmować tym, że kiedyś padną.
1
u/Metsuyo Aug 04 '25
Dzięki, to jest tylko to co słyszałam, nie tyle że pada po 200k, tylko ze od wtedy w toyotach hybrydach zacznają sie problemy, ale dobrze dowiedzieć się więcej!
3
u/radosc Aug 04 '25
Mam Priusa który ma oryginalną baterię i 400k km. Więcej problemów mam z elektryczną pompą wody niż z czymkolwiek innym. Co do Yarisa w hybrydzie to jest strzał w 10. On będzie palił tyle co nic. Koszt 100km to będzie 24zł przy dzisiejszych cenach paliwa. Zapewne niewiele więcej od elektryka ładowanego na stacjach ładowania a nie w domu. Do tego Toyoty, szczególnie te proste i popularne to auta bardzo mało awaryjne.
1
u/Metsuyo Aug 04 '25
W sumie jak zdam prawko to sama planuje taki sobie kupić, cieszę sie ze to dobry wybór :D
1
u/jakubmi9 Aug 04 '25
Jako ktoś kto przeszedł z yarisa III hybrid na elektryka - publiczne ładowarki to wgl poza konkursem są.
Przy obecnych cenach paliwa yaris kosztuje istotnie 24 - 25zł za 100km. Peugeot e-208 kosztuje przy ładowaniu w trasie 39zł na 100 i to licząc bardzo optymistycznie - zużycie 13kWh (mam nadzieję że lubisz prawy pas OP), cena 3zł (shell lub ionity są jeszcze droższe).
Całe przedsięwzięcie opłaca się tylko dlatego że mieszkam w domku na górnym śląsku.
1
u/muminisko Aug 04 '25
Z tym, że raczej nie tanie:) Przerabiałem ten problem jakiś rok temu. Zakup dla kogoś w rodzinie. Miała być mała Toyota, koniecznie w automacie, do 30 tys, od 2013 r produkcji. Znaleźć coś spełniającego te warunki, co po sprawdzeniu raportu nie miałoby ciężkich przejść w przeszłości to trudna sztuka
1
u/radosc Aug 04 '25
Myślę że cały problem w tym automacie, jak szukałem kiedyś to automat był super rzadki i drogi w małych toyotach.
1
u/muminisko Aug 04 '25
Był dla osoby, która zdała egzamin na automacie (kod 78) i chyba nie ma prawa jeździć w manualu. Trochę w tym mojej winy bo podchodziła do egzaminu z 5 czy 6 razy a pomimo sporej ilości lekcji dodatkowych koordynacja rąk i nóg sprawiała jej bardzo dużo problemów. Na automacie poszło jak po maśle
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Dziękuję za poradę, hybrydowa Toyota Yaris przewija się tutaj po komentarzach i przyjrzę się jej bliżej.
4
u/raki435 Aug 04 '25
Kup auto zbliżone rozmiarami do tego co zdawałeś prawko czyli jakieś miejskie. Łatwiej będzie parkować jak i zmieścić się na swoim pasie ruchu szczególnie, że dopiero zaczynasz przygodę.
Co do samego samochodu zrób sobie listę rzeczy które musi mieć, takich które byłoby fajnie mieć i tych czego zdecydowanie nie chcesz. I wtedy już szukasz konkretnych modeli z konkretnym wyposażeniem :)
Pamiętaj też, ze ubezpieczenie będzie kosztować sporo oraz to, że w Warszawie mamy strefę czystego transportu.
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Czyli to byłby Hyundai i20. Aczkolwiek nie ukrywam, że chciałbym nie bawić się już więcej z manualną skrzynią biegów.
1
u/raki435 Aug 04 '25
Ale i20 z automatem też były ;)
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
O, to nawet nie wiedziałem, myślałem że jak ktoś zdaje egzamin na automacie to jest inny model. To w sumie też spojrzę, dzięki!
-2
u/BreadInTheBucket Aug 04 '25
Strefe wykluczenia transportowego.
Taka drobna literowke zrobiles.
2
u/raki435 Aug 04 '25 edited Aug 04 '25
Też tak uważam. Tym bardziej że mam auto z 2010 które spełnia nowsza normę euro ale z uwagi na rocznik jest przypisane do starszego.
1
u/Qnopsik Aug 04 '25
jak ostatnio sprawdzałem zapisy strefy, to było tam określone, albo "spełnia normę X" albo "jest młodsze niż". Więc nie ma możliwości, żeby rocznik auta przekwalifikował Cie do gorszego etapu.
Jeżeli spełnia normę to może być i 30 letnie auto.
1
u/Qnopsik Aug 04 '25
Jakiś kolega próbował mnie poprawiać, ale chyba doczytał szczegóły tuż zanim mu odpisałem, no ale może komuś się jeszcze przyda więc wrzucę tutaj :)
Mylisz się. Auto nie może być starsze niż pewien rocznik. Dlatego ta strefa jest zaprojektowana absurdalnie. SUV z wielkim silnikiem diesla ale nowszy będzie mógł jeździć po centrum ale auto z taką samą norma napędzane ropą ale starsze nawet jeżeli mniej emituje juz nie wyjedzie.
Wrzucasz jakieś jedno zdjęcie i na podstawie tego jak ktoś tam wymalował szlaczki piszesz o tym jak strefa działa. Może przeczytaj opis do tego zdjęcia...
Podpowiem tutaj aktualny link: https://transport.um.warszawa.pl/wymogi-sct
Przykładowo:
Etap 3
Od 2028 roku pojazdy będą podlegać następującym wymogom:
Pojazd z silnikiem benzynowym (w tym LPG) będzie musiał spełniać normę Euro 4 lub być wyprodukowany nie wcześniej niż w 2005 r. (tj. maksymalny wiek pojazdu w roku wdrożenia – 23 lat);
Pojazd z silnikiem Diesla (w tym LPG) będzie musiał spełniać normę przynajmniej Euro 6 lub być wyprodukowany nie wcześniej niż w 2014 r. (maksymalny wiek pojazdu w roku wdrożenia – 14 lat).
Czyli aby móc jeździć w Etapie 3 to spełniasz jeden z dwóch warunków:
- pojazd spełnia normę Euro 4 (niezależnie do tego kiedy był produkowany)
- pojazd wyprodukowany nie wcześniej niż w 2005 r. (niezależnie od normy Euro)
0
u/BreadInTheBucket Aug 04 '25
Dzis minalem kilka vw t4 w dieslu na czarnych blachach, na bank ktos tam dolozyl katalizator, na bank ;) mowie ci, pieczatka jest i mogl wjechac ;D
1
u/Qnopsik Aug 04 '25
Wystarczy ze zarejestrowane na mieszkańca Warszawy, to do 2028 mogą jeździć. Albo pojazd dla niepełnosprawnych, albo specjalny np, karawan. Albo ktoś kto nie wie, lub ma gdzieś strefę,
Ja nikomu w pieczątki, ani pod maskę zaglądać nie będę.
Póki moja 28 letnia Felicia może jeździć (do 2028) to spoko :D
3
10
u/grumpy_autist Aug 04 '25
Powiem tak: świeżo po zrobieniu prawa jazdy prawdopodobieństwo jakiejś stłuczki, itp jest duże - taka jest matematyka. A naprawy aut "ekologicznych" oraz ubezpieczenia dla świeżych kierowców mogą wyjść Cię więcej niż samo auto. Zobacz sobie na youtube naprawy elektryków - np. próby pospawania osłony baterii (chyba w Nissanie właśnie są nie do dostania u producenta a cena katalogowa kawałka blachy to 24k).
Weź na pierwsze auto małego benzyniaka w LPG i zdobądź trochę doświadczenia na drodze a potem się baw w droższe auta.
1
u/Even_Local_5350 Aug 04 '25
Potwierdzam. Jazza w lpg mozna za 5k kupić, a dojedzie nim do Chorwacji. I wróci. I nie szkoda poobijać.
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Słuszna uwaga, dziękuję. Dużo jest tutaj mojego idealizmu, że jakoś użytkownik dróg nie chciałbym przykładać się do zanieczyszczeń powietrza w mieście, ale trochę realizmu też jest potrzebne.
2
u/grumpy_autist Aug 04 '25
Acha, pojedź sobie pod Monar na Białołęce jak palą śmieciami i całe osiedle tonie w żółtym gryzącym dymie xD Straż miejska jest dosłownie naprzeciwko i mają w piździe od 20 lat cokolwiek z tym zrobić.
To jest dopiero odrobina realizmu xD
1
u/Omikron-X 29d ago
No tak... U mnie w okolicy też palą i są problemy z działaniem straży miejskiej w tej sprawie...
1
u/grumpy_autist 29d ago
no, wyjeżdzasz autem z takiej zaczadzonej chujni i 700m dalej mijasz bilboard Lexusa, który Ci mówi że masz kupić nowe drogie auto aby ratować środowisko xD
4
u/Baldovsky Aug 04 '25
Warto jak już cos się ma na oku wycenić sobie mniej więcej ubezpieczenie. Za yarisa w hybrydzie wcale się nie zdziwię jak cię wyjdzie 10k na początku za OC ac za pierwszy rok, oczywiście przy nowych modelach. Japońskie auta trzymają wysokie ceny ubezpieczeń przez duży odsetek kradzieży. Nieważne, że najczęściej kradną Rav4 czy Camry i Lexusy, cała Toyota będzie przez to droga. Tak samo Honda, giną CRV jeszcze ten któryś drugi suv, a cała Honda potrafi być droga.
Warto też pomyśleć o współwłasności z rodzicem np. Jeśli rodzic ma pełne zniżki to zawsze jak się zarejestruje auto na współwłaściciela, będą jakieś zniżki na OC ac.
5
u/MsbS Aug 04 '25
Ale trzeba mieć świadomość, że w razie stłuczki rodzic-wspolwlaściciel straci zniżkę też na swoje auto.
1
u/zyraf Aug 04 '25
To zalezy od ubezpieczalni akurat. Tylko trzeba miec oba auta w jednej firmie ubezpieczone.
1
1
u/coolalee_ Aug 04 '25
10 koła za yariske? Jak ja za ravke z AC bez zniżek zapłaciłem 5tke.
1
u/Baldovsky Aug 04 '25
Za jaki rocznik? Strzelałem w “nowsza” hybrydę na podstawie tego ile znajomy płacił za CR-V z full zniżkami.
1
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Ubezpieczenie to też słuszna uwaga, będę to musiał wziąć pod uwagę. Dziękuję!
2
u/placuaf Aug 04 '25
polecałbym na start jakieś wieloletnie auto miejskie, najlepiej toyota yaris albo honda jazz. mało spalają, łatwo je zaparkować, oraz co najważniejsze: nie psują się i tanie są w naprawie (chociaż uważaj na korozje). jako że dopiero co zrobiłeś prawo jazdy to lepiej żebyś miał takie auto co nic się nie stanie jak będziesz miał zdarzenie parkingowe :). po kilku latach użytkowania takiego auta, oczywiście zachęcam do kupna elektryka, bo tego typu auta najlepiej się sprawdzają właśnie w mieście.
jeśli chodzi o wybór modelu takiego elektryka to dużo zależy jakie będzie twoje użycie, oraz gdy pojedziesz w trasę to jak daleko chcesz pojechać. ten Leaf którego podałeś przykład ma dwie istotne wady które mocno wpływają na jego efektywność na dalszych trasach:
- używa złącza CHAdeMO do szybkiego ładowania (zamiast europejskiego standardu CCS), przez co coraz mniej jest ładowarek z tym złączem. (można kupić adapter, ale sporo kosztuje). (gniazdo wolnego ładowania też nie jest standardowe, ale do tego adapter jest tani)
- bateria nie jest chłodzona cieczą, co jest standardem w przypadku nowszych elektryków, i dlatego w przypadku jazdy na dłuższe dystanse wymagające parokrotnego ładowania może się przegrzewać, co spowolni ładowanie, oraz będzie prowadziło do szybszej degradacji.
generalnie jeśli twoja trasa będzie wymagać tylko 1 szybkie ładowanie bo będzie OK, ale na dalsze trasy polecam rozglądać się za innym autem, Leaf jest super jako auto miejskie/podmiejskie, co dodatkowo polepsza to, że (oprócz baterii) nic się za bardzo w nim nie psuje.
W tej cenie co poszukujesz to bym ci polecał rozważyć BMW i3
- dobrze się ładuje: mimo że max prędkość jest 50 kWh to ta prędkość utrzymuje się przez praktycznie cały czas ładowania co by dawało sensowne wyniki w przypadku dalszych tras (w wielu elektrykach max szybkość ładowania utrzymuje się tylko przez chwilę, a potem mocno spada im bardziej się poziom zbliża do 100%, tutaj to zjawisko nie występuje, więc mniej to wymaga strategizowania w czasie podróży)
- bateria jest chłodzona cieczą: dzięki temu prędkość ładowania nie spadnie w trakcie dalekiej trasy
jednak nie wszystko jest idealne, to auto ma też wady, chociaż większość z nich nie są dealbreakers, bardziej są związane z tym, że to auto jest "overengineered"
- opony mają bardzo niestandardowy rozmiar: są dość cienkie, przez co są droższe niż normalne, oraz się szybciej zużywają
- auto ma tylko 4 miejsca, nie 5 jak w normalnych
- auto ma specyficznie otwierane drzwi, co może być w niektórych sytuacjach kłopotliwe
- za względu na to, że to jest marka premium naprawy mogą być bardziej kosztowne
- można wziąć wersje z generatorem (REX) co wydłuży ci zasięg w trasie, jest mniej eco, ale może być do zaakceptowania. oczywiście wtedy masz wady samochodu spalinowego, czyli musisz zmieniać olej, itp.
dalej już się nie będę rozpisywał bo jak ja kupowałem to mój budżet był poniżej 25k :P więc nie znam tak bardzo rynku, ale polecam ci obejrzeć ten film od polskiego warsztatu naprawy elektryków gdzie mówią o używanych elektrykach w widełkach 40-80k PLN: https://www.youtube.com/watch?v=-skFYmObHgc
2
u/Omikron-X Aug 04 '25
Dziękuję za szczegółową odpowiedź! Chyba skłaniam się ku temu rozwiązaniu, by elektryk był dopiero moim drugim samochodem.
2
2
3
5
u/lasic01 Aug 04 '25
Weź się nie wygłupiaj, kup coś małego, najlepiej z LPG, np Sandero 3 i cześć.
5
u/Desmondev Aug 04 '25
To podbijam, aczkolwiek ja wybrałem toyote yaris z 2017 w hybrydzie z niskim przebiegiem i polecam. Jak jeździłem po 40-60 minut z pracy - Wawer - Bielany to schodziłem ze spalaniem do 4.0-4.3 ale to trzeba uważnie jeździć - wg mnie nie zawsze warto, w skali miesiąca dołożysz 30 zł i trochę dynamiczniej będzie, ale koniec końców polecam. Aczkolwiek części chyba drogie - za wymianę Piast, klocków i tarcz + płyn hamulcowy + serwis olejowo filtrowy zapłaciłem 5800. Pierwszy serwis po 1,5 roku od zakupu - i tak porównywalnie do corsy z 2003 którą miałem wcześniej a na serwis musiałem jeździć częściej bo ciągle coś się pieprzyło.
2
u/mynameisatari Aug 04 '25
5800?
1
u/EmergencyBlueberry45 Aug 04 '25
ILE?
1
u/Desmondev Aug 04 '25
specjalnie podałem cenę, aby wiedzieć czy to dużo czy za dużo
Nie wiem czy piasta i łożysko to to samo - nie chce mi się zaglądać w fakturę. Jeżeli to dużo to dodam że to cena warsztatu na bielanach przy mcdonalds (młociny), także sami sobie zdecydujcie czy ktoś wybierze czy będzie omijał.
1
u/muminisko Aug 04 '25
Ten sam punkt. Cena samego przeglądu Toytojki z nieco wyższej półki to 3800. Żadnych prac mechanicznych :)
2
u/tr1one Aug 04 '25
nie rozumiem, jak przegląd 3800 bez prac? wiec co zostało właściwie zrobione?
1
u/muminisko Aug 04 '25
Długa lista tego, co zostało sprawdzone, wymiana filtrów, płynów, olejów i takie tam
2
u/Meehou Aug 04 '25
Tez polecam sandero, z salonu wychodzi jakieś 66k, do tego na pierwszy rok masz ubezpieczenie wartości 1.5% auta więc na razie nie będziesz musiał płacić dużo za oc/ac. Wbrew opinii sandero wcale nie jest takie małe, jeździłem podobnymi gabarytowo autami a i tak Dacia zawsze miała najwięcej miejsca w środku i znośny bagażnik.
1
2
u/pinowie Aug 04 '25
sugestia w innym kierunku ale zasadniczo koszty utrzymania auta to naprawdę sporo kasy. jeśli chodzi Ci o ekologię to my osobiście wybraliśmy zbiórkom i rower na codzień a jak trzeba auto bo bagaże albo wyjazd gdzieś gdzie nie dojedziemy pociągiem to taksówka lub wynajem z wypożyczalni, naprawdę wychodzi się oszczędnie i ekologicznie w ostatecznym rozrachunku.
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Tak to u mnie dotychczas wyglądało, ale z różnych względów wiem że wkrótce samochód będzie potrzebny (zapewne coraz częściej).
1
u/subotua Aug 04 '25
Byd dolphin surf po dopłatach idzie ogarnąć za 45k, do miasta powinien wystarczyć.
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Obawiam się że załapię się tylko na 18k dopłat (jeżeli mówimy o tej maksymalnej 40k). A masz jakieś doświadczenia z tym samochodem?
2
u/subotua Aug 04 '25
Nie mam, żona nie chce elektryka:D ostatnio Kuba klawiatur wrzucał o nim filmik, ale ogólnie nie znalazłem zbyt wielu materiałów po polskie. Na pewno wygląda i jeździ lepiej niż dacia spring
1
2
u/No_Elk5201 Aug 04 '25
Może Dodge demon ?
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Jeżeli to jest ten samochód który widzę w ogłoszeniach, to obawiam się że jest poza moim budżetem.
1
u/XKXKXKKXX Aug 04 '25
kolego, elity latają samolotami po bułki do sklepu a ty się przejmujesz emisjami swojego auta którym będziesz jeździł wokół Warszawy...
1
u/Omikron-X 29d ago
Zmiany na świecie są złożone i wieloetapowe. To tak jak argument, że po co mamy interesować się ekologią w Polsce skoro Chiny emitują większość zanieczyszczeń. Ale Chiny też już mają plan przejścia na odnawialne źródła energii. Trzeba działać wszędzie i każdy powinien przykładać swoją cegiełkę do lepszego świata w przyszłości.
1
u/Vivid_East_2513 Aug 04 '25
Bierz jakieś małe zwinne autko w LPG i trenuj jazdę, serio. Naprawa elektryka jest droższa i pojemność jego ogniw spada wraz z cyklamk użycia jak i z temperatura jego zasięg maleje, to czysta fizyka.
Co do "ekologicznego podejścia", śmieszy, mnie to jako osobę techniczna, że ludzie nabieraj się na sztuczki typu "ekologiczne auto, bez emisji". Wiecie jak wygląda prawda?
Udział węgla nadal dominuje w około 60% reszta jest to tzw oze. Nie ma auta bez emisji. Wyprodukowanie go pochłania ogromne ilości zasobów i zużywa ogromne ilości CO2, tak samo wyprodukowanie energii, która ładujesz elektryka, wyprodukowanie paneli słonecznych, turbin wiatrowych. Nie wspominam tutaj o utylizacji ogniw z akumulatora elektryka, z tym jest dzisiaj ogromny problem.

1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Ja jestem jednak zdania że jest to element transformacji gospodarki na bardziej przyjazną środowisku. Jesteśmy w etapie przejściowym, ale docelowo będzie to znacznie lepsze rozwiązanie. Chwilowo na plus jest to, że elektryki nie przyczyniają się do smogu na miejscu.
0
u/placuaf Aug 04 '25
Niezły obrazek. Szkoda że ignoruje emisję spalin podczas użytkowania auta. Oprócz tego udział OZE cały czas rośnie w Polsce więc auto elektryczne z czasem robi się coraz bardziej eko. Nie wydajesz się osobą bardzo techniczną skoro nie wiesz że można akumulator z elektryka wykorzystać jako bank energii do domu gdy nie ma już wystarczającej pojemności na jazdę, a jeśli chodzi o recykling to jest to normalna częśc rozwijającej się branży, te paki mają za dużo wartościowych pierwiastków żeby nie być recyklingowane
1
u/Vivid_East_2513 Aug 04 '25
Nie poruszałem kwestii banku energi. Po około 300 cyklach ładowania i rozładowania ogniwo straci około 10 proc pojemności dla ogniwa litowo jonowego. Dobra ktoś powie, przyjmując 400km na jednym ładowaniu mamy 120 000km przebiegu przy utracie 10proc pojemności.
W zimę elektryki uzyskują 50-70% swojego nominalnego zasięgu, więc tu też trzeba odliczyć. Koszty naprawy są dużo większe w przypadku elektryków, ponieważ jest, tam więcej sensorow,, układów wbudowanych są bardziej skomplikowane elektronicznie (nie mechanicznie). Kolejnym problemem jest ładowanie, jego czas. Szybkie ładowanie mocą 50–350 kW pozwala na naładowanie 40kWh akumulatora w mniej niż 30 minut, ale wpływa to negatywnie na akumulator, bo powoduje przegrzanie go i w konsekwencji skrócenie żywotności, wolniejsze ładowanie pozwala na zachowanie balansu. Nie jest to problemem jak ładujesz sobie z gniazdka, ale dlatego takie pojazdy nie będą w najbliższej przyszłości popularne w transporcie, może za 50 lat. A zastosowanie tego np w lotnictwie to się robi śmieszne, żeby uzyskać taki zasięg co przykładowo boeing 737 I zabrać taka sama ilość pasażerów akumulator musiałby mieć rozmiary takiego.. samolotu.
Zgadza się, że jest to przyszłość pod względem wykorzystania energi, bo paliwa kopalnie kiedyś się wyczerpia i będzie to jedyna droga, ale dzisiejszej technologii brakuje głównie jednego - metody przechowywania energii. Nie mamy odpowiedniego ogniwa/akumulatora który będzie tani w produkcji i będzie miał bardzo duża gęstość energi.
Problem w tym, że media i korporacje manipulują w ten sposób opinia publiczna i potem są takie kwiatki, że ktoś chce kupić samochód "ekologiczny" nie myśli ktoś o kosztach potencjalnych napraw, zasięgu i czasu ładowania, tylko o tym, żeby był ekologiczny. Tymczasem politycy latają na złoty klimatyczne Gulfstream'ami I mają wszystko głęboko w poważaniu.
PS. Nie chce tym wpisem pokazać, że jestem przeciwko technologi, ale powinniśmy myśleć o plusach i minusach każdego rozwiązania, a nie fokusowac się tylko na tym co jest aktualnie w modzie. Ludzie zawsze czyli potrzebę czucia się ekskluzywni i dużo osób ma tym korzysta. Niestety.
0
u/placuaf Aug 04 '25
przy szybkim ładowaniu akumulatory się nie zużywają jakoś szczególnie bardziej, jest różnica, ale praktycznie wszystkie nowe elektryki mają aktywne chłodzenie i podgrzewanie baterii aby była optymalna temperatura ładowania.
degradacja baterii dużo bardziej dotyczy wczesnych modeli, aktualnie są elektryki które potrafią zrobić 400 000 km na oryginalnym akumulatorze. te samochody nie są wcale bardziej skomplikowane od spalinowych, nawet bym powiedział, że jest odwrotnie, jest dużo mniej ruchomych elementów które musiałyby być stale lubrykowane (brak silnika).
zgodzę się z tobą jeśli chodzi o to, że media i korporacje manipulują opinią pubiczną. firmy zajmujące się wydobyciem paliw kopalnych dużo pieniędzy inwestują, żeby ludzie myśleli, że zdekarbonizowany transport to fanaberia, która robi więcej problemów niż pożytku [1] [2] [3] [4]. zresztą tak samo robiły gdy rozprzestrzeniały dezinformacje odnośnie zmian klimatycznych [5].
jeszcze dodam, że wszyscy się skupiają na tym że elektryki nie są perfekcyjne dla ekologii, ale jakoś ignorują wszystkie apekty dla których spaliniaki są gorsze: wydobycie ropy naftowej i jej przetworzenie w benzyne + transport generują dużo emisji, spaliny (ale to wiadomo), olej + jego utylizacja, hałas w mieście (+ patusy z wyciętymi katalizatorami), smród spalin (oprócz kwestii komfortu jest to też złe dla astmatyków + skraca ogólnie skraca życie)
do kwestii samolotów nie będe się odnosił bo nie znam tematu, ale pewnie jest z tym jeszcze daleka droga do dekarbonizacji.
1
u/chebum Aug 04 '25
Używany Mini Cooper SE z Niemiec (są 10-20 tys tańsze niż w Polsce). W marcu kupiłem rocznik 2022 za 16 tys euro z przebiegiem 55 tys w ASO. Stan baterii 99%. Ubezpieczenie kosztów napraw na dwa lata w cenie.
Gdyby brał bez panoramy albo rok-dwa straszy , dałoby się znaleźć egzemplarz w okolicach 14 tys.
W samochodzie z komfortem mieszczą się 4 osoby do 175cm, ale wsiadanie do tyłu jest bardzo utrudnione. Ale gdy już jesteśmy w środku, to mamy wygodną pozycję i nie dotykamy kolanami fotela przed sobą.
Można jeździć nawet w trasę. Mi zawiodła firma transportowa i musiałem jechać z Monachium do Warszawy. Dojechałem bez problemów.
W odróżnieniu od Leafa ma bardziej żywotną baterię i mocny silnik: 0-100 poniżej 7s. Petarda
1
1
u/Hot_Personality_Dav Aug 04 '25
Tani mały samochód z LPG w twojej sytuacji byłoby dla mnie dobrym wyborem.
Mocno niezawodne Toyoty/Hondy możesz kupić do 20k już z instalacją LPG. Trzeba tylko uważać na korozję podwozia i elementów zawieszenia oraz aby auto było serwisowane przez dotychczasowego właściciela.
1
1
u/kop200 Aug 04 '25
Jak aż tak się przejmujesz „ekologią” to kup hybrydę w LPG typu Prius, paradoksalnie bardziej ekologiczne będzie takie auto na dłuższą metę niż pełny elektryk
1
1
u/hiropter Aug 04 '25
Cóż jak jesteś świeżym kierowcą, to idź w coś małego, np. Toyotę Yaris. A jak masz większy budżet, to szukaj hybrydy, która nawet z opcją wymiany baterii (lub jej naprawy) będzie całkiem oszczędnym autem.
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Hybrydowa Toyota Yaris wielokrotnie się tu przewija. Przyjrzę się jej, dziękuję.
1
u/zyraf Aug 04 '25
Stare auta elektryczne to kiepski deal, bo ta technologia dosc szybko sie rozwijala ostatnio. Niektore starsze auta beda mialy sens dopiero to kosztownym (wzglednie) retroficie baterii na jakas wspolczeniejsza.
Nie napisales jaki masz budzet, ale poszukaj malej hybrydy albo benzyny. Jako ze kupujesz uzywke, spora czesc zanieczyszczen i tak juz zostala wyprodukowana (produkcja auta), wiec nie dokladasz sie tutaj.
1
1
u/Blesyon Aug 04 '25
Jak bym rozważył Yaris w hybrydzie lub też wkrótce dostępny Aygo x hybrid https://nowyosobowy.pl/strefa-wiedzy/toyota-aygo-x-hybrid-dane-technine-emisja-co2-wyposazenie-cena
Małe auto się idealnie prowadzi po mieście na start a raz na jakiś czas jak wyjedziesz nim w trasę poza missto to też da radę.
Spójrz na spalanie i CO2 i cenę podczas dalszych poszukiwań
1
1
u/Many-Employee-8727 Aug 04 '25
Wszystko zależy od tego jaki masz budżet.
Hybrydy są bardzo fajne i oszczędne do miasta i na krótsze trasy. Tylko że nie ma co kupować hybrydy nie mając minimum 35k/40k.
Jeżeli hybryda to tylko i wyłącznie Toyota, ponieważ ich technologia jest sprawdzona i sprawia najmniej problemów w użytkowaniu.
Tylko weź pod uwagę ze jesteś świeżym kierowca, ja wiem ze po egzaminie to teraz wszystkim pokażesz jak sie jeździ bo jesteś najlepszym kierowca :). Prawda jest jednak taką ze pierwsze auto prawie na pewno będzie obtarte na parkingu lub bedziesz miał stłuczkę więc weź to pod uwagę. Na początek może coś czego nie będzie Ci szkoda i będzie tanie do ubezpieczenia.
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Raczej jestem osobą bardzo ostrożną, nie zamierzam szarżować. Ale oczywiście rozumiem że przy braku doświadczenia różne rzeczy mogą się zdarzyć. Myślałem o przedziale 30-50k, ale to jest takie moje oko nowicjusza, nie wiem na ile coś sensownego można znaleźć (powiedzmy że chciałbym hybrydę w automacie).
2
u/Many-Employee-8727 Aug 04 '25
Znajomy przy budżecie 40k kupił Toyotę Yaris w hybrydzie za 33k.
Sprawdził ją przez autotesto (wynajmujesz eksperta ktory jedzie w twoim imieniu sprawdzić auto i przygotowuje dla Ciebie bardzo szczegółowy raport na temat pojazdu razem ze zdjeciami) koszt ok 500zł.
Okazało się że trzeba wymienić opony i ustawić zbierzność koł, plus wymiana oleju, płynów taki zestaw podstawowy po zakupie auta używanego.
Piszę o tym żebyś zarezerwował sobie parę złotych i nie przeznaczał całego budżetu tylko na auto :), no i gorąco polecam te usługi sprawdzenia pojazdu przed zakupem.
1
1
u/Grzechu_1990 Aug 04 '25
Po pierwsze zacznijmy od tego jaki budżet, po drugie na pierwsze auto to najlepiej wziąć coś względnie taniego i nauczyć się jeździć, po trzecie wszyscy ci którzy polecają Toyoty w hybrydzie - kradną auta, kradną baterie, kradną przody - wychodzisz z domu i nie masz lamp, zderzaka i ogólnie całego przodu auta. Dodatkowo japończyki to korozja - fakt, w tych nowych jest jej mniej, ale w starszych to dość słabo to wygląda.
Do autora postu - jak chcesz to odezwij się do mnie na priv, pracuje w branży motoryzacyjnej (nie handlarz ;) ), mogę Ci pomóc przy poszukiwaniach auta i jego oględzinach.
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Oj, to już gorsza informacja z kradzieżami :( Budżet który oryginalnie planowałem to około 30-50k, ale to tak bardzo wstępnie. Pewnie będę kupował najwcześniej za pół roku, teraz chcę zrobić wstępne rozeznanie. Tak czy inaczej dziękuję za propozycję!
2
u/Grzechu_1990 Aug 04 '25
Nie wiem czy nie lepiej na pierwsze auto poszukać czegoś w budżecie 5-10tys i najpierw czymś takim pojeździć, nie będzie aż tak szkoda jak zarysujesz czy uszkodzisz lekko. Czasami można spoko grata w takim budżecie trafić.
1
u/Mosquitoz Aug 04 '25
ekologia to ostatnia rzecz jaka powinna cię interesować przy wyborze używanego auta, ale jeśli już to jakakolwiek hybryda w gazie będzie ok. Toyota twierdzi że hybrydy mają obecnie niższy ślad węglowy niż elektryki
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
A to ciekawe, nie słyszałem o tym. Pewnie tylko przejściowo, ale tak bym traktował pierwszy samochód, jako tymczasowy przed porządniejszym elektrycznym.
2
u/Mosquitoz Aug 04 '25 edited Aug 04 '25
ciężko stwierdzić czy marketing przy prawda. A co do elektryka to nie chcesz go, jeszcze nie teraz, nie ma w Polsce infrastruktury do tego (są odklejency którzy uważają że jest super), prąd jest drogi na ładowarkach a jak myślisz że to ratuje planetę to weź pod uwagę że prąd w naszym kraju jest robiony z węgla a do baterii używa się metali ziem rzadkich która jest problematyczna obecnie w recyklingu i ekstremalnie łatwopalna.
Można nawet to łatwo policzyć przyjmuje się obecnie że wyprodukowanie 1 kwh w polsce emituje 765gr co2, tesla model 3 na pokonanie 100km zużywa 15kwh czyli teoretycznie emituje 11kg co2. Teraz głupi diesel z lat 2000 np golf 5 z 1.9tdi producent deklaruje że emituje średnio 119gr co2 na kilometr co daje 11,9kg na 100. Obecny golf w 2 litrowym dieslu emituje 109 co2 na 100 km daje już poniżej 11kg na 100km i jest bardziej ekologiczny niż najmniejsza tesla(bo większy model s ma zużycie na poziomie 17kwh) na polskim prądzie XD
golfa wybrałem bo to popularne u nas auto
W sumie w pewnym sensie potwierdziłem zdanie toyoty.
EDIT: Bardzo mi się podoba to sprawdzanie emisji więc jeszcze policzę dla yarisa w hybrydzie z lpg xd. Sprawdziłem że auto zasilane gazem emituje około 10-15% mniej co2 niż na benzynie. Przyjmę 10%.
Toyota deklaruje że yaris w hybrydzie emituje pomiędzy 87-98gr co2 na 1km przyjmując (0,098-10%)*100=8,8kg tak że no
Tak wiem nie przyjąłem ile emituje się co2 do wydobycia litra ropy. Przyjmuje się około 2.5kg na wydobycie i spalenie litra ropy. Obecne diesle potrafią zejść do 3-4l litrów uznaje to za anomalnie fanatyków elektryków bo tylko na takich stronach znalazłem info(nie szukałem długo xd) bo wtedy jest deklasacja wszystkiego xd
1
0
u/gromwell Aug 04 '25
Suzuki swift pali 5 litrów. Toyota yaris hybryda jeszcze mniej.
Im mniejszy (tak naprawdę lżejszy) i mniej skomplikowany samochód (więcej przejedzie przed nieopłacalna naprawą) tym bardziej ekologiczny.
Normy emisji już od euro 4 2006 dużo się nie zmieniły
1
0
u/Qnopsik Aug 04 '25
Zależy mi na tym, by jak najmniej zanieczyszczać powietrze
Jeżeli nie masz domu z własną instalacją fotowoltaiczną/wiatrową, gdzie wiesz że prąd jest ekologiczny. To pamiętaj że prąd "tankowany" z gniazdka, lub co gorsza z stacji ładowania, nie jest taki ekologiczny bo jego wyprodukowanie wpływa na środowisko, a jego źródło to zwykle elektrownia węglowa.
Więc ja bym się skupiał na jakimś małym ekonomicznym aucie, szczególnie że to pierwsze auto, więc bym brał takie którego nie szkoda jak się poobija.
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Świat transformuje się etapami, źródła energii będą się zmieniać. Uważam, że samochód elektryczny to długoterminowo będzie znacznie lepszy dla środowiska wybór. Tylko kwestia obecnych cen...
1
u/Qnopsik 29d ago
Tak świat transformuje się etapami, ale te etapy trwają, a pierwszy samochód to nie samochód na kilkadziesiąt lat (bo nie masz budżetu na taki).
Jeżeli interesuje Cie wpływ na środowisko, to powinieneś kierować się zasada nisko emisyjności, a nie samą propagandą że "elektryczny" to "super eko".
Nie znalazłem nowszego źródła ale warto wiedzieć: https://moto.rp.pl/tu-i-teraz/art17253371-singapur-nie-chce-elektrycznych-samochodow-sa-za-malo-ekologiczne
Najzwyczajniej póki nie masz własnego źródła czystego prądu, to obecnie wybór czystego elektryka, to ukrywanie emisji gdzie indziej. Co z tego że podczas jazdy mniej co2 z rury leci, jak za oknem te samo co2 wyrzuca ci Elektrownia Żerań czy Siekierki. Nie mówiąc o tym że obecne technologie przechowywania energii jeszcze nie dojrzały, a sam proces wyprodukowania baterii dla takiego czystego elektryka ma większy wpływ na środowisko niż produkcja i używania benzyniaka przez pierwsze lata.
Dlatego na przykład Toyota idzie w silniki hybrydowe, a także pracuje nad napędem wodorowym.
Masz racje że świat transformuje się etapami, co nam pokazuje historia, ale to czego na pierwszy rzut oka nie widać, to fakt, że na każdym z tych etapów było wiele potencjalnych dróg na przód. Część z nich przetrwała, część upadła. Obecnie trudno powiedzieć czy elektryki na baterie, pokonają swoje bolączki (ekologiczność prądu w gniazdku, słaba wytrzymałość baterii, wolne ładowanie), czy też któreś z innych rozwiązań je przegoni (silnik spalinowy na wodór, silnik elektryczny zasilany z ogniw wodorowych, czy też jakaś inna hybryda).
Więc raz jeszcze powtórzę pakowanie się w "czystego elektryka", bo środowisko, nie jest najlepszym rozwiązaniem w przypadku pierwszego samochodu, a nawet jak jeden z innych komentujących wyliczył nie jest nawet najbardziej ekologicznym rozwiązaniem.
0
u/LostAndFoundOutside Aug 04 '25
Jeśli masz gdzie naładować elektryka i będziesz jeździł do 10kkm rocznie weź elektryka w wynajmie na 2 lata z dopłatą „mój elektryk”. Za chwilę dopłaty znikną. Warto wykorzystać. Nie musisz kupować OC, płacić za przeglądy. Jak kupisz jakiegoś fiata zmieścisz się nawet w 400pln miesięcznie. Do tego jazda po bus pasach w wawie oszczędzi ci zylion minut. Nie tylo w wawie ofkoz. Do tego SCT.
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Jakie mogą być ceny tego typu wynajmu?
2
u/LostAndFoundOutside Aug 04 '25
Na Facebooku jest wysyp ofert dealerów z numerami telefonów handlowców do takiego wynajmu. Dilerzy schodzą mocno z kosztami najmu bo muszą wprowadzić do obiegu elektryki, które się ogólnie mówiąc, sprzedają kiepsko. Muszą, bo dopłacą kary do sprzedaży aut spalinowych jeśli nie osiągną limitu pojazdów „eko”. Program dopłat do wynajmu w ramach „mój elektryk” chyba kończy się w tym roku. A to właśnie dzięki dopłacie ten najem jest opłacalny dla klienta. Znaleźć, podzwonić.. Na wielu kanałach YT, prowadzący chwalą się np fiatem 600 za 600pln, czy mini cooper za 800. Ale były też Ople Corsy pod koniec zeszłego roku za niewiele ponad 300.
1
0
u/tr1one Aug 04 '25
budżet?
1
u/Omikron-X Aug 04 '25
Powiedzmy 30-50k. Aczkolwiek tutaj są dwie przeciwstawne siły - rozumiem że za drogi samochód dla świeżego kierowcy też nie jest dobry.
26
u/desf15 Aug 04 '25
Leafów unikaj. To jedne z nielicznych aut elektrycznych które nie mają systemu chłodzenia/podgrzewania baterii, przez co baterie zużywają się w tempie niespotykanym w innych elektrykach. Takim porządnie zajechanym Lefem to jak pojedziesz z pełną baterią na drugi koniec Warszawy zimą to już nie wrócisz do domu bez ładowania po drodze xD
Jak ma być w miarę eko i do miasta to bym szukał hybrydowego Yarisa, budżet zależy od rocznika, bo hybrydowy napęd w tym modelu już jest do dość dawna o ile pamiętam.